Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[mysa]

dobra powiem cała prawde!

Kolezanka do mnie zadzwoniła że znalazła kotka który nie żyje, a dwa dni temu mi kocurek uciekł, więc założyłam że to jest ten kotek. Po paru tygodniach jak szlam do skzoly to go znalazłam okropnie miauczącego w krzakach, podszedł do mnie i zaczął sie tulić w nogi, już wiedziałam że to on i jescze że go pies rozpoznał.

Może być tyle??

[Kucyk_Hermiona.]

No cóż ale przynajmnjiej się znalazł! I dobrze, ze nic mu nie jest. Ale swoja droga namieszałaś Myszko

[0Aisha0]

Najpierw piszesz że to wina że wet przedawkował-a może kotek wogóle nie był u weta? Nic nie wiadomo zastanawiam się poprostu..

[Sylwiaha]

No właśnie,co z tym wetem?

A pozatym nie rozumiem,po co to całe mieszanie i kołowanie forumowiczów.
Teraz już na prawdę nie wiem co było prawdą,a co nie...

[mysa]

A pozatym nie rozumiem,po co to całe mieszanie i kołowanie forumowiczów.

Aby znaleśc dom dla kotka. Jest duzo bezsensownych tematów (czytaj )

No właśnie,co z tym wetem?

Nie wiem co z wetem, już do niego nie chodze bo sie przepisałam.

Najpierw piszesz że to wina że wet przedawkował-a może kotek wogóle nie był u weta?

no bo z myślą że kot odszedł po telefonie kolezanki spostrzegłam sie że wet przedawkował bo po sczepiace dziwnei dyszał... Wet był u weta, po co mam kłamać?

No cóż ale przynajmnjiej się znalazł! I dobrze, ze nic mu nie jest. Ale swoja droga namieszałaś Myszko

Dobrze że sie znalazł, moze troche namieszałam, ale nie klamstwami, wsyztsko co napisałam jest prawdą, lecz nie dopisałam innych ważnych faktów co teraz mi nie wieżycie.

A co do kotka prawdopodobnie zostaje u mnei jeśli sie nie znajdzie nowy opiekun.

[Sylwiaha]

Hmm...Najważniejsze,że  z kotkiem wszystko ok.
Ja ci wierzę,w końcu chciałaś dobrze...
 

[Ekoteczka]

Mysha792 strasznie zamieszałaś
Postaraj się na przyszłość pisac jasniej, żebyś nie była posadzona o kłamstwo, Szkoda sobie szargać opinię.
Cieszę się że z kotkiem wszystko ok.

[mysa]

kotek zaprzyjaxnił się z kotem którym sie od dawna opiekuje!! to są dwie samiczki

[Sylwiaha]

To najważniejsze,że znaleźli "nić porozumienia"
Zdrówko kotków (soczek oczywiśce ).

A kotek prawdopodobnie pewnie zostanie u ciebie ?

[mysa]

kotek już dawno znalazł dom ale wczoraj znalazłam na ulicy następne maleństwo, taki śliczny kotek że odrazu znalazł dom u mojej przyjaciółki ma około 1 miesiąc jest szary paskowany

[Kucyk_Hermiona.]

No to fajowo...

[ESIO]

Dobrze, że się wszystko dobrze skączyło

[mysa]

niestey u mnie na osiedlu jest pełno wyrzucanych kotów i poszkodowanych przez ludzi... i dlatego zajmuje sie wszystkimi bezdomnymi kotami, chodze z nimi do weta, szukam im nowych wspanialych domów... robie tak już od dawna, są rezultaty ale jeszcze i tak są wyrzucane z domów kociątka. I dlatego wzracam sie do was jaki macie pomysł aby temu zapobiedz? myślałam nad ulotkami, plakatem, tylko musze treść wymyśleć... może macie jakies jecsze inne pomysły? moje osiedle neistety roi sie od porzuconych kotków i to nie dachowców!! ja pare dokarmiam co sąd o mnie przywiązane nazywają sie Tina i Zenek. jeden jest kotkiem czarnym perskim jak na moje oko bo bardzo malutka a drugi to jest rudy... może ktos ma jakiś pomysł?

[Naomi151]

Mysha jakoś dziwnie się te twoje posty czyta... coś kręcisz. Tyle nieścisłości, jak ci się nudzi to zajmij się czymś innym a nie wymyślaj bajki. Jeśli się mylę to sorki, ale jakieś to wszystko dziwne....

[mysa]

niewiem jak Naomi myślisz ale sie zapytałam jak można temu zapobiedz pladze wywalania kociątek bo mam już dosyć... jakiś plakat itp...

[Naomi151]

Nie chodziło mi o ostatni twój post tylko o cały temat, jak go przeczytałam to znalazłam w nim wile nieścisłości i wydawło mi się, że z tym bezdomnym kotem którego niby leczyłaś to ściema, bo wszystko tak dziwnie opisujesz, zaczynasz temat i cały czas coś kręcisz, że ten kot umarł później nagle że go znalazłaś i o Boże! cud się zdarzył kotkowi zrosły się kości nóg, no poprostu to troche śmieszne jest itd

[Blackie]

hmm, naomi, może i namieszała, ale przeprosiła i wyjaśniła... więc nie wiem czego się czepiać...

[mysa]

Naomi wiem troche namieszałam bo nie napisałam wszystkiego do końca i tak sie stalo, ale w tym temacie nie ma żadnego kłamstwa... a po drugie jak wiesz kotu szybko sie kości zrastają...

[Naomi151]

No to w takim razie przepraszam, widocznie pomyliłam się co do Ciebie. Cieszę się, że chcesz pomagać bezdomnym zwierzakom, tylko staraj się pisać jaśniej i będzie dobrze

[mysa]

Dzięki Naomi staram sie utrzymywać te biedactwa...