Dziękuję w jego imieniu
(a może to jakieś rozdzielone w młodości rodzeństwo?
)
Byłam dziś z Tigerem u weta, ale weta nie zastałam niestety (w terenie był)... Chciałam czekać (bo cięzki ten sierściuch a razem z transporterem to już w ogóle), ale zaczęło padać :? No i do domq poszłam
No nic, jutro pójdę na to szczepienie.
Tiger od wczoraj caly czas ma głupawkę
Z mniejszymi lub większymi przerwami, ale ogólnie to prawie cały czas
Energiczny sierściuch, nie ma co