Moja też włazi. Co prawda, głową do przodu, ale wciska się do kufla - jest trochę za duża, żeby wleźć tam cała... Tego kotka raczej ktoś tam wetknął, bo jest doopką w dół. Nie najwyższych lotów dowcip, ale chyba nie aż tak potworny w porównaniu z niektórymi...
A kotki bonsai, proszę nie wałkować, już musiałam napisać specjalny temat zakazujący odgórnie dyskusji o tej ściemie amerykańskiej na "Apelach" i chyba tutaj też będę musiała. Ile razy można pisać to samo, że to głupie i prymitywne? Wszyscy się z tym zgadzamy, ale poprzez rozwlekanie i dyskutowanie nie daj Boże kogoś możecie zachęcić do odwiedzania tej strony. I po co?