Wiesz co? Nie skomentuje Twojej wypowiedzi
Moze tylko to:
Dobra dziewuszki, wracamy do tematu głównego
talut ciesze sie, ze zaczynasz kurs
Ja osttanio nie byłam, bo były babci urodzinki, ale za tydzień jadę
To co ja mam, to niby zwie sie kurs, ale po zapłaconych 2 miesiącach, trzeba będzie zapłacić za kolejne 2 miesiące itp.
teraz własnie mam problem, bo w połowie grudnia mija termin.Około 17.12 jade z Teddym na operacje przepukliny, wiec bedzie mial przerwe (akurat na swieta i nowy rok - bedzie ok
). Trzymajcie kciuki za mojego popopiecznego. Z Lupelasem moze tez zaczne biegać.
Kilka dni temu zrobiłam tor na podwórku i faktycznie go to zaczyna wciągać. A jak cwiczę z Teddym w domu to robi wszystko to co on, mimo ze nie ma tkaiej potrzeby
A do tego jeszce qń na wakacje dojdzie
Łojej, ten rok zapowiada się fantastycznie