Dobra............to ja mam duży problem.
Moja mama nie chce szczurów. Napisałam jej list, podałam tam powody, dla których chcę je mieć, napisałam co nieco o nich i wypisałam różnice pomiędzy szczurkiem, a myszką(mieliśmy i mamy mychy, a mama je bardzo lubi, dlatego chciałam jej uświadomić, że te zwierzaki są dosyć podobne). Ale to jej nie przekonało. Ciągle powtarza, że brzydzi się szczurów. A ja bez przerwy próbuję ją przekonać, że złe nie są, prawie tak jak myszy. Nawet pokazywałam jej ich fotki, ale nic z tego.....Wydaje mi się, iż ona się tak broni, może oszukuje, bo czasem mówi "Nie chcę oglądać szczurków"itepe. Nawet jej to mówię,ale .......Dziś mam była u cioci. Ciocia mówił jej, że kiedyś była u koleżanki i chciała nakarmić siurki, ale nie mogła, bo takie były obrzydliwe
. Mówiła też, że u jej koleżanki szczur wyszedł z kibla. Na nic nie zdały się tłumaczenia, że to był przecież dziki szczur. Cała rodzina podniosła lament, krzywili się z obrzydzenia i gadali, że szczurów za żadne skarby świata nie chcą. W tym jeden z braci - a warto dodać, że kiedyś kupił szczuraska bez pozwolenia(ale mama kazała mu go oddać). Podejrzewam, że też z tego powodu nie chce się zgodzić na szczury - bo jemu nie pozwoliła, a mi pozwoli
. Parę razy o tym wspomniała.