Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 [2]   Do dołu

Autor Wątek: Kastracja/sterylizacja  (Przeczytany 4834 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

olc!a

  • Gość
Kastracja/sterylizacja
« Odpowiedź #30 : 2004-11-05, 18:30 »
K_lap - może to co powiem, będzie przykre, ale to Twoja wina, że królik umarł. Trzeba było wybrać SPRAWDZONEGO weta, a nie pierwszego lepszego tylko dlatego, że opiekuje się zwierzętami w zoologiku. Mam pod nosem zoologika z dwoma wetami i co? Jak poszłam tam kupić smycz dla Beli i przy okazji dowiedzieć się czegoś o sterylizacji, to powiedział cytuję 'no normalnie, rozcinamy brzuch wycinamy jajniki i macicę i zaszywamy brzuch' :? Zapytałam o to samo 'naszego' zaufanego weta, gadał ze mną mniej więcej pół godziny, a pogadałby i więcej, gdyby nie następny pacjent.

Poza tym sterylizacja/kastracja w tej chwili jest już 'zabiegiem' a nie 'operacją', powikłania występują rzadko, śmierć w wyniku/podczas zabiegu to już naprawdę rzadkość. Oczywiście o ile przeprowadza go odpowiedni wet, a nie pierwszy lepszy i niesprawdzony.
Zapisane

cassandra

  • *
  • Wiadomości: 430
Kastracja/sterylizacja
« Odpowiedź #31 : 2004-11-05, 18:32 »
ja mam wysterylizowane i wykastrowane wszystki zwierzaki w domu z powyzszych powodow. no i plus bezdomne kotki, ktore sterylizujemy z powodu glownie takiego zeby sie nie mnozyly
Zapisane

k_lap

  • Gość
Kastracja/sterylizacja
« Odpowiedź #32 : 2004-11-05, 18:45 »
olc!a....
Nie znasz sytuacji, więc proszę... nie oceniaj ludzi pochopnie.
Lekarz był sprawdzony. Wyjaśniał mi tak jak Twój wszystko. Długi czas tłumaczył zasady działania znieczulenia, cały zabieg krok po kroku. Poza tym podobno nie zdarzały mu się wcześniej przypadki śmiertelne w tych zabiegach. Rozmawiałam z 5-cioma osobami, które u niego przeprowadzały zabiegi swoich zwierzaków i było OK. Sam również twierdził, że nie miał przypadków śmiertelnych. Pytałam o opinię innych weterynarzy... Nie podeszłam więc do pierwszej lepszej kliniki, tylko wiele czasu poświęciłam na poszukiwanie odpowiedniego lekarza. A okazało się, że małe powikłanie w trakcie operacji i najprawdopodobniej rutyna spowodowały ten wypadek. Więc prosze... nie oceniaj mnie w tak okropny sposób jeśli nie znasz całej sytuacji. Jestem pewna, że zrobiłam wszystko co mogłam w poszukiwaniu weterynarza. Nic więcej zrobić nie mogłam...
Zapisane

Forum Zwierzaki

Kastracja/sterylizacja
« Odpowiedz #32 : 2004-11-05, 18:45 »

olc!a

  • Gość
Kastracja/sterylizacja
« Odpowiedź #33 : 2004-11-05, 18:47 »
OK, mój błąd. Trochę mnie poniosło.
W każdym razie śmierć w wyniku kastracji zdarza się naprawdę bardzo rzadko. Zresztą wszystkie argumenty za są powyżej.
Zapisane

k_lap

  • Gość
Kastracja/sterylizacja
« Odpowiedź #34 : 2004-11-05, 19:04 »
Cytuj
olc!a napisała:
"W każdym razie śmierć w wyniku kastracji zdarza się naprawdę bardzo rzadko."


Zgadzam się z Tobą co do tego. Ale dlatego w swojej pierwszej wypowiedzi napisałam, że to ja mam uraz i ja nie zdecyduję się na taki zabieg u mojego żadnego zwierzaczka, bo po prostu się boję. A dodałam także, żeby każdy kto decyduje się na ten zabieg sprawdził weterynarza, który ma to wykonać...
Zapisane

Zwirasek

  • Gość
Kastracja/sterylizacja
« Odpowiedź #35 : 2004-11-09, 13:07 »
Ja kilka lat temu miałam koteke. Jestem za sterylizacją i kastracją. Miała ona raz kocięta z wybranym porzezemnie kocurem. Uważam że to formy zapobiegania ciąży i chorób płciowych są najlepsze i najskuteczniejsze. Uważam że kocica wystarczy jak będzie miała raz kocięta. Uniknie wtedy guzków rakowych na brzuchu. Ale więcej nie poczeba. Przez niepoczebne kocie ciąże jest aż tyle kotów w schroniskach i biedact błąkających się po ulicach.
Zapisane

olc!a

  • Gość
Kastracja/sterylizacja
« Odpowiedź #36 : 2004-11-09, 14:20 »
Cytuj
Uważam że kocica wystarczy jak będzie miała raz kocięta. Uniknie wtedy guzków rakowych na brzuchu.

Jezuuu znowu...
Kotka NIE MUSI mieć ANI RAZU kociąt. Tak samo suka NIE MUSI mieć ANI RAZU szczeniąt. To NIE ZAPOBIEGA żadnym chorobom, wręcz przeciwnie - zwiększa ryzyko. NIE ZAPOBIEGA też ciążom urojonym. To jest mit!!!
Zapisane

Zwirasek

  • Gość
Kastracja/sterylizacja
« Odpowiedź #37 : 2004-11-09, 14:35 »
Moja pierwsza suczka zdechła z powodu guzków rakowych. Nie miała szczeniąt. Mojego ojca suczka zdechła z tego samego powodu. Znam wiele takich przypadków, a nie znam żadnego właściciela psa któremu suczka zdechła na guzki gdy miała szczenięta. Dowody są na znaczenie ciąży w życiu kotek i suczek. Zostały moje słowa potwierdzone przez Angielskich i Amerykańskich weterynarzy oraz przez liczne przypadki. Ja swojego zdania nie zmienie, bo nie chcę szybko tracić mojich ukochanych zwierząt. Poprzez ciąże gdy młode ssą matkę wyzbywa się z jej organizmu niekorzystny dla zdrowia związek substancji. Młode je wchłaniaja i suczka poprzez to ma 1% szans na zachorowanie na tą chorobę
Zapisane

olc!a

  • Gość
Kastracja/sterylizacja
« Odpowiedź #38 : 2004-11-09, 14:40 »
JEDYNYM w 100% skutecznym sposobem na zapobieganie ropomaciczom jest KASTRACJA. Znacznie zmniejsza ona też ryzyko raka sutków.
W wilczym stadzie młode może rodzić tylko samica alfa, a więc reszta samic żyje w celibacie. Nie chorują, nie wariują, wszystko z nimi ok.
Weci mówią, że kota musi mieć kociaki? To radzę weta zmienić. Owszem, kiedyś panował taki pogląd, ale dość dawno został obalony.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Kastracja/sterylizacja
« Odpowiedz #38 : 2004-11-09, 14:40 »

Zwirasek

  • Gość
Kastracja/sterylizacja
« Odpowiedź #39 : 2004-11-09, 14:47 »
A kto go obalił?  
Niektóre poglądy skąd wiesz że nie są prawdzie. No i co z tego samica alfa. Skąd wiesz, że wilczyce inne nie są chore. Telewizja różne rzeczy umie w mówić. A pozatym pytałam sie 100 weterynarzy i i tylko 1 to obailił. Czy to nie są wystarczające dowody...? Dlamnie są i dla mijich zwierząt jest to bezpieczniejsze.
Zapisane

olc!a

  • Gość
Kastracja/sterylizacja
« Odpowiedź #40 : 2004-11-09, 14:58 »
Cytuj
A kto go obalił?
Niektóre poglądy skąd wiesz że nie są prawdzie.

No wiesz, kiedyś sądzono, że nie można operować raka, bo rozniesie się po calym organizmie. Nauka postępuje.
Cytuj
No i co z tego samica alfa. Skąd wiesz, że wilczyce inne nie są chore. Telewizja różne rzeczy umie w mówić.

Nie tyle telewizja, co literatura fachowa itd. Wiem, że nie są chore, bo żyją. Gdyby miały raka sutka, nie udało by im się przeżyć. Skąd wiem, że żyją? Na podstawie badań przeprowadzonych nad przeróżnymi watahami.
Cytuj
A pozatym pytałam sie 100 weterynarzy i i tylko 1 to obailił. Czy to nie są wystarczające dowody...?

Liczyłaś? :lol:
Niejeden wet ZALECA dopuszczenie suki czy kotki. Są to najczęściej weci starsi, którzy skończyli dość dawno temu studia i się nie dokształcają. Młodzi weci zasięgają u nich rad jako u doświadczonych i też przy tym obstają. Kółko się kręci.
Cytuj
Dlamnie są i dla mijich zwierząt jest to bezpieczniejsze.

Gorzej z ich potomstwem. Powiedzmy, że urodziły się 4 koty, z czego 2 to samice. Oddajesz je, ich wlaściciele dochodzą do wniosku, że 'dla zdrowia' dopuszczą kicie. 2 kotki x 4 kociaki = 8 małych kotów, 4 samice. Następne pokolenie: 4 x 4 = 16 kotków, 8 samic. Dalej: 8 x 4 = 32 kotki, 16 samic. Itd itd itd.

Zajrzyj do działu o kotach. Większość forumowiczów ma koty wykastrowane, które nie miały nigdy maluchów. Zdrowe.
W schroniskach kastruje się zwierzaki, bez zważania na to, czy miały potomstwo. Jakoś żadne nie choruje. O czymś to świadczy, nie uważasz?
Zapisane

Zwirasek

  • Gość
Kastracja/sterylizacja
« Odpowiedź #41 : 2004-11-09, 15:17 »
Rak może być operowany, ale to zalerzy od stadium. Dawniej ludzie też tak sądzili, nauka poszła tylko zesprzętem do przodu. Jak byś była weterynarzem czy psa w ostatnim stadium raka byś operowała? Zadaj sobie to pytanie. Pozatym. Uważasz że będzie za dużo kotów. To lepiejk gdy chore porzucone kocice kocą kolejne chore koty i kolejne... To by się skończyło masakrą , dlatego samice są kastrowane. W  schroniskach nie są kastrowane od razu. Zaczyna się od USG jamy brzusznej u samic. po tym jespoznawane czy była kotna lub szczenna. jeśli tak mają pozwolenie na jej kastracje, jeśli nie należy ją w jak najszybszym czasie oddać do rodziny. On mają zdecydować czy chcą by była niepłodna. Taka rodzina ma zapewniony darmowy zabieg jesli się na niego zdecyduje. Pozatym rozmawiałam z weterynarzami w całej Polsce było ich 100 i tylko jeden zaprzeczył. To ma chyba znaczenie. O zabiegach w schronisku wiem zewzględu na wolontariat i prace siostry. A wracając do wilków literatura fachowa ma też swoje wady.  Napewno dużo samic tak umiera. Samica alfa się zmienia. więc prawie każda samica może zajść w ciąże.
Zapisane

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
Kastracja/sterylizacja
« Odpowiedź #42 : 2004-11-09, 17:48 »
Cytat: VioaoiV
Ja bym swoją wykastrowała.....ale boję się, że zrobi się spokojniejsza........ :cry:

do wiadomosci- Miska juz jest po sterylce :)
Zapisane

olc!a

  • Gość
Kastracja/sterylizacja
« Odpowiedź #43 : 2004-11-09, 17:50 »
Cytuj
Samica alfa się zmienia. więc prawie każda samica może zajść w ciąże.

Alfa jak alfą zostanie, tak jest nią zazwyczaj do końca życia. Zatem większość samic ze stada ani razu w życiu nie zajdzie w ciążę. A mimo to stado jakoś się trzyma i mimo raka sutków czy ropomacicza liczba samic w stadzie jest w normie.
Cytuj
W schroniskach nie są kastrowane od razu. Zaczyna się od USG jamy brzusznej u samic. po tym jespoznawane czy była kotna lub szczenna. jeśli tak mają pozwolenie na jej kastracje, jeśli nie należy ją w jak najszybszym czasie oddać do rodziny. On mają zdecydować czy chcą by była niepłodna. Taka rodzina ma zapewniony darmowy zabieg jesli się na niego zdecyduje.

W większości schronisk oddawane są TYLKO wykastrowane zwierzęta, bez względu na to, czy miały młode czy nie. Oczywiście poza szczeniętami w wieku, w którym nie można jeszcze wykonać zabiegu.
W niektórych schroniskach zabiegi nie są wykonywane ze względu na brak pieniędzy.
Cytuj
Uważasz że będzie za dużo kotów. To lepiejk gdy chore porzucone kocice kocą kolejne chore koty i kolejne... To by się skończyło masakrą , dlatego samice są kastrowane.

Uważam, ze OGÓLNIE jest za dużo kotów i psów, dlatego moim zdaniem kastrowane powinny być WSZYSTKIE koty i psy niehodowlane. Lącznie z tymi bezdomnymi. Czytaniue ze zrozumieniem się kłania.
Cytuj
Rak może być operowany, ale to zalerzy od stadium. Dawniej ludzie też tak sądzili, nauka poszła tylko zesprzętem do przodu. Jak byś była weterynarzem czy psa w ostatnim stadium raka byś operowała? Zadaj sobie to pytanie.

Nie miałam tego na myśli, chodziło mi ogólnie o zabobon. Znowu czytanie ze zrozumieniem.
Cytuj
Pozatym rozmawiałam z weterynarzami w całej Polsce było ich 100 i tylko jeden zaprzeczył. To ma chyba znaczenie.

100 wetów w całej Polsce? No ja myślałam, że trochę więcej ich jest :lol:
Niestety taki jest wetów poziom w naszym kochanym kraju. Tak samo lekarzy.
Zapisane

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
Kastracja/sterylizacja
« Odpowiedź #44 : 2004-11-09, 17:54 »
Cytuj

Zaczyna się od USG jamy brzusznej u samic. po tym jespoznawane czy była kotna lub szczenna. jeśli tak mają pozwolenie na jej kastracje, jeśli nie należy ją w jak najszybszym czasie oddać do rodziny. On mają zdecydować czy chcą by była niepłodna


skad zes to wytrzasnal ??  :lol:  :lol:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Kastracja/sterylizacja
« Odpowiedz #44 : 2004-11-09, 17:54 »

Zwirasek

  • Gość
Kastracja/sterylizacja
« Odpowiedź #45 : 2004-11-10, 13:55 »
Cytuj

Cytat:

Zaczyna się od USG jamy brzusznej u samic. po tym jespoznawane czy była kotna lub szczenna. jeśli tak mają pozwolenie na jej kastracje, jeśli nie należy ją w jak najszybszym czasie oddać do rodziny. On mają zdecydować czy chcą by była niepłodna

skad zes to wytrzasnal ??  


Jestem wolontariuszkom w krakowskim schronisku więc takie rzeczy wiem. pozatym moja starsza siostra jest tam weterynarzem.

Cytuj

Cytat:
Pozatym rozmawiałam z weterynarzami w całej Polsce było ich 100 i tylko jeden zaprzeczył. To ma chyba znaczenie.

100 wetów w całej Polsce? No ja myślałam, że trochę więcej ich jest  
Niestety taki jest wetów poziom w naszym kochanym kraju. Tak samo lekarzy.


Może więcej ich jest , ale jednak 99 osób zapytanych nie powinno sie mylić. Gdybym zapytał innych pewnie by były takie same wyniki... Sama zapytaj 100 wetów- jeśli uważasz to za bzdure.

Cytuj

Uważasz że będzie za dużo kotów. To lepiejk gdy chore porzucone kocice kocą kolejne chore koty i kolejne... To by się skończyło masakrą , dlatego samice są kastrowane.

Uważam, ze OGÓLNIE jest za dużo kotów i psów, dlatego moim zdaniem kastrowane powinny być WSZYSTKIE koty i psy niehodowlane. Lącznie z tymi bezdomnymi. Czytaniue ze zrozumieniem się kłania.


Czyli była byś szczęśliwa gdyby twoje zwierze nie doczekało się bycia rodzicem. Postaw siebie w takiej sytuacji... Pozatym należy zwrócić największą uwagę na sterylizacje chorych zwierząt, ponieważ one właśnie urodzą młode, którek i tak czeba bedzie uśpić. Lepiej dopuścić zdrową samice, bo ona i jej młode będą miały lepsze warunki na adopcje.

Cytuj

Cytat:
W schroniskach nie są kastrowane od razu. Zaczyna się od USG jamy brzusznej u samic. po tym jespoznawane czy była kotna lub szczenna. jeśli tak mają pozwolenie na jej kastracje, jeśli nie należy ją w jak najszybszym czasie oddać do rodziny. On mają zdecydować czy chcą by była niepłodna. Taka rodzina ma zapewniony darmowy zabieg jesli się na niego zdecyduje.

W większości schronisk oddawane są TYLKO wykastrowane zwierzęta, bez względu na to, czy miały młode czy nie. Oczywiście poza szczeniętami w wieku, w którym nie można jeszcze wykonać zabiegu.
W niektórych schroniskach zabiegi nie są wykonywane ze względu na brak pieniędzy.


Skąd o tym wiesz?? To jestem ciekawa czemu moja wcześniejsza suczka nie była wysterilizowana a miała 5 lat, albo mój wcześniejszy pies, miał 7 lat gdy trafił do mnie?

Cytuj

Cytat:
Rak może być operowany, ale to zalerzy od stadium. Dawniej ludzie też tak sądzili, nauka poszła tylko zesprzętem do przodu. Jak byś była weterynarzem czy psa w ostatnim stadium raka byś operowała? Zadaj sobie to pytanie.

Nie miałam tego na myśli, chodziło mi ogólnie o zabobon. Znowu czytanie ze zrozumieniem


Czyli uważasz że nauka źle się rozwija, ale pomyśl sobie inacze czy lepiej uśpić wcześniej zwierze chore bez operacji, czy operować je z niewiadomo jakim skutkiem. prawdopodobnie śmiercia? Jak ty byś postąpiła? Pozwoliła byś zwierzęciu dożyć sędziwego wieku i uśpić go, czy bać się że operacja nie wyjdzie i będą powikłania, a to i tak nie przyniesie rezultatu na dłuższą mete.
Zapisane

olc!a

  • Gość
Kastracja/sterylizacja
« Odpowiedź #46 : 2004-11-10, 14:10 »
W JEDNYM schronisku. I to chyba jakimś nienormalnym, bo w innych schroniskach w Polsce kastruje się WSZYSTKIE zwierzęta bez wyjątku, no chyba że nie ma na to pieniędzy.
Cytuj
Może więcej ich jest , ale jednak 99 osób zapytanych nie powinno sie mylić. Gdybym zapytał innych pewnie by były takie same wyniki... Sama zapytaj 100 wetów- jeśli uważasz to za bzdure.

No jest ich więcej na pewno :lol:
Tak, uważam to za bzdurę. Nie wystarcza argument o wilkach? No to weźmy za przykład kraje Zachodu. Sterylizacja i kastracja bardzo popularna, nikt tam nie gada bzdur, że 'raz w życiu musi', kotki i suki żyją i nie chorują na żadne paskudztwa.
Cytuj
Czyli była byś szczęśliwa gdyby twoje zwierze nie doczekało się bycia rodzicem. Postaw siebie w takiej sytuacji... Pozatym należy zwrócić największą uwagę na sterylizacje chorych zwierząt, ponieważ one właśnie urodzą młode, którek i tak czeba bedzie uśpić. Lepiej dopuścić zdrową samice, bo ona i jej młode będą miały lepsze warunki na adopcje.

Znowu czytanie ze zrozumieniem.
Kastrować trzeba KAŻDE zwierzę niehodowlane, nie tylko te chore! Co z tego, że zdrowa kundlica urodzi zdrowe szczenięta kundelki, skoro nie wiadomo komu te szczenięta oddać i czy nie trafią na ulicę?! Nie uważasz, że niechcianych zwierzaków wystarczy?
Co do pierwszej części wypowiedzi - pies, kot czy jakiekolwiek inne zwierzę NIE MA ŻADNEJ WEWNĘTRZNEJ POTRZEBY bycia rodzicem. Pcha je do TYLKO I WYŁĄCZNIE INSTYNKT i NIE czują się skrzywdzone przez los, jeżeli rodzicami nie zostaną. Powtórzyłabym tu to, co powiedziałam o stadach wilków itd, ale po co, skoro i tak udasz, że nie widzisz :roll:
I dla Twojej wiadomości - mój kocur jest kastrowany, rodzicem nigdy nie był, moja suka kastrowana będzie niedługo, szczenięta wprawdzie miała [zanim ją wzięliśmy], ale nie odchowała ich, nie prtzeżyły, mój drugi pies kastrowany nie jest, ale ojcem też nie będzie. I tak każde następne moje zwierzę, chyba, że dorobię się ałabaja lub mastiffa i będzie on wybitnym przedstawicielem swojej rasy, a rozmnożenie jego wniesie do rasy coś dobrego. I nie widzę, żeby moje zwierzęta były nieszczęśliwe, smutne czy chore.
Cytuj
Skąd o tym wiesz?? To jestem ciekawa czemu moja wcześniejsza suczka nie była wysterilizowana a miała 5 lat, albo mój wcześniejszy pies, miał 7 lat gdy trafił do mnie?

Wiem o tym, bo kręcę się w tematach schroniskowych.
Możliwe, że z braku funduszy.
Cytuj
Czyli uważasz że nauka źle się rozwija, ale pomyśl sobie inacze czy lepiej uśpić wcześniej kotke chorą bez operacji, czy operować ją z niewiadomo jakim skutkiem. prawdopodobnie śmiercia? Jak ty byś postąpiła? Pozwoliła byś zwierzęciu dożyć sędziwego wieku i uśpić go, czy bać się że operacja nie wyjdzie i będą powikłania, a to i tak nie przyniesie rezultatu na dłuższą mete.
Czytanie ze zrozumieniem :?
Nie uważam, że nauka źle się rozwija. Nie miałam na myśli tego, co napisałaś chodziło mi o PRZYKŁAD ZABOBONU. Nie wiem co bym zrobiła bo wetem nie jestem i trudno mi oceniać. Zresztą nie widzę związku między tematem a 'operować chorą kotkę czy nie?'.

Mam dziwne wrażenie, że odpowiadasz tylko na te wygodne dla Ciebie częsci moich wypowiedzi, a resztę pomijasz, bo nie chcesz bądź nie wiesz co odpowiedzieć. Poza tym poszlifuj trochę czytanie ze zrozumieniem, bo widzę, że tłumaczysz po swojemu [niekoniecznie trafnie] moje wypowiedzi.
Zapisane

Zwirasek

  • Gość
Kastracja/sterylizacja
« Odpowiedź #47 : 2004-11-10, 14:33 »
Nie chcę byś uważala że nie mam dalszych powodów ciągnięcia tej dyskusji, ale dodam nową ankiet dokładnie otym, bo nie chce naszą dyskusją zaśmiecać tej, bo sczerze powiedziawszy on jest ogólnie brana
Zapisane

zaba14

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3749
  • Mikuś na zawsze w pamięci [*] 27.05.08
    • WWW
Kastracja/sterylizacja
« Odpowiedź #48 : 2004-11-10, 15:43 »
k_lap przykro mi z powodu króliczka.. moja koleżanka ma takie zwierzątko i wie o nich chyba wszystko! i uwież królika jest trudniej kastrowac/sterylizować ! ona sama powiedziała, że jesli musiałaby wysterylizowac Emi nie wie do jakiego lekarza by poszła.. bo specialistów od królików jest jak na lekarstwo to nie jest pies.. :( ja sama wiem komu nie dałabym psa do kastracji, a komu bym dała... na Twoim miejscu zmieniłabym weta.

I oczywiście jestem za kastracją dlaczego? zwierze nie wie czy ma czy nie ma jajek i mu to jest jedno! po drugie jest zbyt dużo zwierząt i trzeba zmniejszyć ich populacje! chyba że wolicie nie sterylizować tylko strzelać do zdziczałych psów/kotów! wasze wyjście... moje wszystkie kundle bede sterylizowane i kastrowane ... dla ich zdrowia, a mojej wygody.
Zapisane
Możemy ocenić serce człowieka po tym, jak traktuje zwierzęta- Immanuel Kant

k_lap

  • Gość
Kastracja/sterylizacja
« Odpowiedź #49 : 2004-11-15, 02:28 »
Dzieki zaba14 za zrozumienie co do króliczka.
A propo weterynarza...
napisałaś:
Cytuj

na Twoim miejscu zmieniłabym weta.

Już dawno go zmieniłam i wielu ludziom odradziłam pójście do niego. Jimmy`emu to życia nie uratuje, ale przynajmniej uchroni inne zwierzaczki przed jego rutynowym podejściem do sprawy. Nie rozumiem tego człowieka do dziś... Przecież nie naprawiał zepsutego zegarka, tylko operował żywe zwierzątko...
Zapisane

zaba14

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3749
  • Mikuś na zawsze w pamięci [*] 27.05.08
    • WWW
Kastracja/sterylizacja
« Odpowiedź #50 : 2004-11-15, 07:29 »
k_lap niestety dobrych wetów jest bardzo mało  :( a już łatwiej takiego dobrego znajść do psa niż do króliczka..
Zapisane
Możemy ocenić serce człowieka po tym, jak traktuje zwierzęta- Immanuel Kant

Forum Zwierzaki

Kastracja/sterylizacja
« Odpowiedz #50 : 2004-11-15, 07:29 »

k_lap

  • Gość
Kastracja/sterylizacja
« Odpowiedź #51 : 2004-12-04, 04:11 »
Zgadzam się zaba14. Ja na szczęście znalazłam już weterynarza (kobietę), której w pełni ufam i wiem, że to co robi, robi z powołania, a nie dla kasy tylko. Pomogła mojej Jennusi i opiekuje się Rockym. Pozdrawiam ją GORĄCO !!!
Zapisane

Fretka13

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1460
  • Kochane zwierzaki Albi , Alunia, Atos i rybcie
    • WWW
Kastracja/sterylizacja
« Odpowiedź #52 : 2005-03-17, 18:04 »
Dla samiczki  potomstwo , i roźnych chorób. Dla samca zeby nie uganiał się za samiczkami i nie uciekał.
Zapisane
Ojcze Świety kochamy Cię bardzo. Jestes jedynym taki Papieżem jakim byłeś innego  takiego nie będzie.!!

SoRkI Za BłĘdY OrToGrAfIcZnE!!!!!!

PoZdRoWiEnIa Od AlUnI, AtOsA , AlBiSiA I RyBeK.

WcHoDzCiE nA mOjEgO bLoGaSkA i ZoStAwCiE KoMcIa
Strony: 1 [2]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.1 sekund z 26 zapytaniami.