Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[MoniŚ]

Chodzi mi o zwierzaka w hodowli którego nie pomagał nam nikt. Mój to był żółw (i do tej pory jest, a nawet są ) 

[polna_mysza]

pies i rybki

[Zorlis]

U mnie to chyba był chomik dżungarski, którego ubłagałam u rodziców lata temu. Wcześniej miałam też kilka innych zwierząt, ale przy nich dużo pomagali mi rodzice.

[mysa]

U mnie pies i rybki   potem później gad :milosc:

[taigan]

Żółw

[Miss Lukusia]

Pies.

[Nicka]

a ja lapalam slimaki i wkladalam do sloików

[marioka]

zdecydowanie kot, a potem piesek,  rybka, i znowy jest KOT

[Ola14]

Napoczątku cztery chomiki(niejednocześnie)potem dwie myszki, poźniej żółw, kot(chociaż troche mama mi pomagała)rybka no i teraz królik i pies (psem sie wszyscy opiekują)
Od poczatku sama opiekowałam sie zwierzętami

wiadomo ze zawsze rodzice dawali kase na zwierząki  :mrgreen:

[Julias]

O ile pamietam to daawno temu krolik teraz tez mam krolika (zaznaczylam "inne")

[whiper]

chomiczka

[Olka1992]

Psy- były u mnie odkąd pamiętam. Koty również miałam właściwie od początku, ale były to tylko dachowce, które dokarmialiśmy.

[becia]

Gryzon - konkretnie czarno-bialy chomik syryjski o imieniu Kropeczka

[Wiedźma]

Hm, ja chyba zle rozumiem temat. Bo "zwierzak utrzymywany wylacznie przeze mnie" to rozumiem, ze za wlasne pieniadze.
"zwierzak, w hodowli ktorego nie pomagal mi nikt" to rozumiem, ze wylacznie ja sie nim zajmowalam i wylacznie ja go utrzymywalam.

Tymczasem z powyzszych odpowiedzi wnioskuje, ze albo ja, albo reszta zle rozumie temat, albo tez autorka zle go sformulowala.

[Zorlis]

A Wiedźma jak zawsze się czepia...
Ja to rozumiem jako "zwierzak, za którego mam pełną odpowiedzialność" i po sprawie...

[marioka]

Wiedżma, żle zostało sformuowane
Chyba chodzi o pierwszego zweirzaka, którym musiałam się sama opiekować? Więc  wymieniłąm.

[charon]

Wogóle pierwszy był chomik, a pierwszy którym się sama zajmowałam - rybcia... Już jej nie ma wśród nas...

[niaania]

papugi

[MoniŚ]

Pierwszy zwierzak w hodowli którego nie pomagał mi nikt. Dokładnie o to chodzi

[golden]

pies, Marvolo †.

[Staffka]

Psiak Jecky

[Pinka]

a ja miałam kiedys rybke bojownika i mi zmarł    (maurycy> miał na imie


a teraz kota mam ma na imie SONIA 

[olc!a]

Pierwszy w ogóle był pies, ale utrzymywali go rodzice, zajmowali się nim też oni (bo ja miałam roczek, kiedy do nas trafił ), a pierwszy tylko mój był chomik, dokładnie chomiczka

[Emilka]

U mnie identycznie jak u Olc! najpierw byl pies (mialam wtedy 5 lat) ale opiekowala sie nim cala rodzinka i zyje z nami do dzisiaj choc glownie to ja sie nim zajmuje
A moim pierwszym wlasnym zwierzaczkiem byl chomiczek syryjski Tuptus

Obecnie wszystkie moje zwierzeta sa tylko i wylacznie moje

[Helka]

Rybka(bojownik)

[Raffy]

parka papużek falistych, w wieku 4 lat.

[Alyszek]

Myszka, którą kupiłam i żywię za własne kieszonkowe. Rodzice kupili tylko klatkę, reszta należy do mnie

[kkaassiiaa]

chyba chomik, ale dokladnie nie pamietam, poniewaz wszystkie zwierzeta w moim domu sa wspolne i kazdy sie nimi zajmuje po trochu, wiec calkoicie swojego to nie mialam. jednak pierwszym samodzielnie przyniesionym przeze mnie do domu byla myszka japonska - Perelka.

[Wiedźma]

Pierwszy zwierzak w hodowli którego nie pomagał mi nikt. Dokładnie o to chodzi

Ale wyjasnilas Kazdy to rozumie po swojemu.
No wiec ja to rozumiem tak, ze nie tylko wylacznie ja sie tym zwierzakiem opiekuje, ale tez go sama utrzymuje.
A wiec takiego zwierzaka jeszcze nie mialam. Konia w tej chwili utrzymuje sama, ale w przeszlosci bywalo roznie. Zreszta nawet teraz zdarzy sie, ze za cos zaplaci mama przy okazji wspolnych zakupow.

[mafinia]

nie ma takiego zwierzaka
w moim domu kazdy opiekuje sie kazdym stworem...