Princi, wdech, wydech, wdech, wydech... Wszystko było, bedzie i jest okej. Bez paniki
Aguś, boska sukienka! Strasznie mi się podoba
Zima, czasem warto zaryzykować, może delikatnie mu podsuń, żeby przyjechał w piątek, bo chcesz zdążyć nauczyć...
Na koniec o sobie (jak zawsze xPP): stoję pod sklepikiem, gumę miałam sobie kupić. Patrzę, a on w środku. Już panika od razu xDD Nooo ii sobie stoję przed ladą, i żeby nei było głupio, to się na niego spojrzałam. I co? Uśmiechnąąąął sięęęęęę
Jak ja się mogę zacieszać z takich szczególików xDD