Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Duch Fugi  (Przeczytany 1810 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Julias

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5330
Duch Fugi
« : 2006-07-16, 18:39 »
"Czy to możliwe, żeby duch Fugi, zdechłego dziesięć lat temu psa, uratował dwa razy Jadwigę (58) z Warszawy, swoję ziemską panią, przed złymi ludźmi? Złodziejem łańcuszków i włamywaczem? - Ja w to wierzę - zapewnia Jadwiga. Nadjechał autobus lini 175. Jadwiga: - Poczułam, jak spada na moją szyję wielka, ciężka łapa. Odruchowo krzyknęłam: "Fuga, Fuga!".
Otworzyły się drzwi autobusu. Ubrany w dres złodziej skrył się między uliczkami centrum stolicy. Jadwiga wsiadła do autobusu. Kilku pasażerów podeszło do niej. "Łańcuszek pewnie ukradli, ale czy pani nic się nie stało?", pytali zaniepokojeni. Jadwiga uśmiecha się na to wspomnienie: - Kiedy autobus już ruszył, zorientowałam się, że łańcuszek powoli spływa mi z produ szyi. Okazało się, że w ręku złodzieja nie zostało nic - warszawianka mówi z zachwytem. "Czy pani wsiadła z psem? To gdzie on jest? Czyżby został na przystanku?", spytała jedna z pasażerek. "Wszyscy słyszeliśmy jego szczekanie. Dobrze, że wystraszył tego drania. Uciekal, aż furczało", wtrącił ktoś inny. -Byłam zdziwiona, bo nie byłam z żadnym psem - tłumaczy Jadwiga.
Jadwiga: -Długo zastanawiałam się nad tym wydarzeniem w autobusie. Zorientowałam się, że w krytycznym momencie zawołałam swoją zdechłą dziesięć lat temu sukę! Czyżby rzeczywiście to ona mnie uratowała? Może uznalibyście to za stwierdzenie na wyrost, gdyby nie następny incydent... Kiedy to było? Jakiś rok temu... Piłam właśnie popołudniową herbatę, kiedy nagle ktoś dosłownie wykopał drzwi mojego mieszkania. Zszokowana, nie byłam nawet w stanie zadać pytania: :Co pan tu robi"?. Za to znów krzyknęłam: "Fuga, Fuga! Bierz go!"Mężczyzna wycofując się powoli, utyskiwał:  "Nieładnie, psem mnie pani straszy". Trzymając się za łydkę i szepcąc coś pod nosem, uciekł. Wyedy pomyślałam: pewnie znowu Fuga mi pomogła, no bo któż mógłby być inny.
Jadwiga zgłosiła sprawę na policję. "Sprawcy nie odnaleziono..." - przeczytała w oficjalnym piśmie. Poszła na spacer, stanęła przy drzewie, pod którym zakopała swojego zdechłego pupila. - I sama już nie wiem, co o tym wszystkim sądzić. Czy rezczywiście mogla się nawiązać tak wielka przyjaźń między mną a Fuigą, że teraz pomaga mi z zaświatów? Czy to tylko siła sugesti?
Niektórzy teologowie twierdzą, że zwierzęta obserwują ludzi i są pomocnikami Boga w ich ocenianiu. Podstawą doktrynalną do uznania, że zwierzęta mają nieśmiertelne dusze, jest tradycja Arystotelesa oraz św. Tomasz. Według nich, zwierzęta są odbarzone duszą, lecz bez wątpienia o niższym charakterze aniżeli ludzka. Obecnie Kościól katolicki nie zajmuje w tej sprawie żadnego stanowiska".
Maria Grzybowska "Życie na gorąco"
Sa wydrukowane zdjecia p. Jadwigi, Fugi, lancuszka i drzewa.
Nie bede sie wypowiadac na temat tej histori, ale z tym,  ze zwierzeta maja dusze o "niszym charakterze" niz ludzka sie nie zgadzam. Czlowiek to tez zwierze...
Zapisane

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Duch Fugi
« Odpowiedź #1 : 2006-07-16, 19:11 »
Moim zdaniem to czysta fantazja. W duszę, jako nieśmiertelną część zmarłej istoty, też nie wierzę. To, co inni nazywają duszą, dla mnie mieści się w mózgu i razem z nim umiera.
« Ostatnia zmiana: 2006-07-22, 12:18 autor IBDG »
Zapisane
IBDG Wrocław

DnW

  • Gość
Odp: Duch Fugi
« Odpowiedź #2 : 2006-07-18, 10:08 »
dla mnie to glupota, ot co.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Duch Fugi
« Odpowiedz #2 : 2006-07-18, 10:08 »

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: Duch Fugi
« Odpowiedź #3 : 2006-07-18, 17:34 »
pic na wode... jakos sobie nie wyobrazam by ktoklwiek mogl zapomniec ze nie ma psa od 10 lat i zaczal go wolac...

Cytuj
Wszyscy słyszeliśmy jego szczekanie

mało to psów w miastach jest?
Co do tej drugiej "sutuacji" - JAAASNE, od raaazu wierze, akurat jakis bandzior by zwial slyszac jak ktos wola psa a psa nie widac.. i jestem ciekawa jak ktos moglby "uciekac" trzymajac sie jednoczesnie za lydke...
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

Julias

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5330
Odp: Duch Fugi
« Odpowiedź #4 : 2006-07-18, 18:13 »
Zamiescilam to glownie dla rozrywki, nie sadze, aby ktos uwierzyl w ta opowiesc ;)
Zapisane

olgi

  • Gość
Odp: Duch Fugi
« Odpowiedź #5 : 2006-08-13, 17:06 »
kaczka dziennikarska?
Nie?

Aha, denne kolorowe pisemko dla starszych bardzo religijnych pań...
Przynajmiej wszystkie ktore znam procz mojej babci to czytają...
Zapisane

olgi

  • Gość
Odp: Duch Fugi
« Odpowiedź #6 : 2006-08-13, 17:06 »
o, poziomem przypomina fakt.
Zapisane

*Natte1222

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1237
  • caminar.
Odp: Duch Fugi
« Odpowiedź #7 : 2006-08-13, 17:11 »
Ja w to trochę uwierzyłam.Choć to dziwne,pies umarł 10 lat temu i sobie przypomniała ...Ale to może Bóg przez jej usta mówił lub tak sprawił,że wołała...Wszystko jest możliwe.
Zapisane

DnW

  • Gość
Odp: Duch Fugi
« Odpowiedź #8 : 2006-08-20, 15:40 »
Ja w to trochę uwierzyłam.Choć to dziwne,pies umarł 10 lat temu i sobie przypomniała ...Ale to może Bóg przez jej usta mówił lub tak sprawił,że wołała...Wszystko jest możliwe.
spadłem z krzesła... Bóg mówił przez jej usta :lol: przepraszam, ale to dla mnie głupie i bez sensu.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Duch Fugi
« Odpowiedz #8 : 2006-08-20, 15:40 »

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: Duch Fugi
« Odpowiedź #9 : 2006-08-20, 18:37 »
Cytuj
spadłem z krzesła...

ja prawie :lol:
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

Julias

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5330
Odp: Duch Fugi
« Odpowiedź #10 : 2006-09-03, 13:29 »
To nie bylo mile, nie wierzycie w Boga, nie mowcie, ze to glupie ("Przepraszam" w tym przypadku nie ma sensu :/)
Zapisane

charon

  • *
  • Wiadomości: 9875
Odp: Duch Fugi
« Odpowiedź #11 : 2006-09-03, 13:35 »
W pierwszym przypadku facet pewnie uciekł, bo się przestraszył, że kobieta raban podnosi. W ogóle trochę dziwnie t opisane - trudno sie zorientować co i jak... :/

Ale nadziwniejsze, faktycznie, że wołała psa, któego nie ma od 10 lat. Musiała być strasznie samotna...
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.063 sekund z 24 zapytaniami.