Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1] 2   Do dołu

Autor Wątek: Trzymajcie kciuki za maleńką kicię!!! Niestrawność?  (Przeczytany 9356 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

myszka

  • Gość
Moja maleńka kiciunia wylądowała właśnie w szpitalu z podejrzeniem zapalenia układu pokarmowego  :cry:  trzymajcie za nią kciuki, proszę Was, im więcej ciepłych myśli jej wyślecie tym bardziej będę wdzięczna!
Mam nadzieję,że to tylko z powodu podrażnienia pokarmem a nie wirusowe, które byłoby praktycznie wyrokiem - jak powiedział wet  :cry:  a wczoraj jak byłam z nią u innej wetki to baba nawet nie zbadała kiciusi porządnie, choć mówiliśmy, że coś rzadka kupka i w ogóle jakoś niewyraźnie -  weterynarz z bożej łaski... :!:  proszę wyślijcie malutką modlitwę za moją kicię do Boga małych puszystych stworzonek, niech mi jej nie zabiera  :cry: mam ją od wtorku ale już kocham i nie wiem co bym zrobiła jakby się okazało... :cry:
Zapisane

Myszka.xww

  • *
  • Wiadomości: 4497
  • A kuku
    • WWW
Odp: Trzymajcie kciuki za maleńką kicię!!! Niestrawność?
« Odpowiedź #1 : 2002-07-28, 16:38 »
Trzymam kciuki, myszko  :cry:  Przeraziłaś mnie okrutnie  :cry:  Pisz, jak tam z kicią, w razie czego możesz na nas liczyć  :arrow:
Zapisane
podpisano: Starszy Goovienny

myszka

  • Gość
Odp: Trzymajcie kciuki za maleńką kicię!!! Niestrawność?
« Odpowiedź #2 : 2002-07-28, 17:06 »
Powiedz że to tylko ten ser co mi go zeżarła sprzed nosa a nie jakieś wirusisko  :cry: ser był żółty więc może jej usiadł na brzusio, ale ja jej nie dawałam zżarła mi sama ze stołu głupiątko jedno :cry: powiedz że to tylko to i że ją szybko wylecza :cry:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Trzymajcie kciuki za maleńką kicię!!! Niestrawność?
« Odpowiedz #2 : 2002-07-28, 17:06 »

Wraith

  • *
  • Wiadomości: 2204
Odp: Trzymajcie kciuki za maleńką kicię!!! Niestrawność?
« Odpowiedź #3 : 2002-07-28, 17:15 »
Trzymam kciuki za Twoja kotke, mam nadzieje ze ta jej przygoda nie skonczy sie zle!!! I ze zostanie tylko przykra przygoda.
Pisz co sie z nia dzieje, jesli masz jakies wiesci!
Zapisane

G.N.

  • Gość
Odp: Trzymajcie kciuki za maleńką kicię!!! Niestrawność?
« Odpowiedź #4 : 2002-07-28, 18:13 »
Trzymamy łapki razem z kotami. To w sumie 16 łapek.
Zapisane

Myszka.xww

  • *
  • Wiadomości: 4497
  • A kuku
    • WWW
Odp: Trzymajcie kciuki za maleńką kicię!!! Niestrawność?
« Odpowiedź #5 : 2002-07-28, 18:14 »
Myszko, ja głęboko wierze, że to tylko niestrawność :)  Kto wie czym ją tam w azylu karmili. Jeśli choć trochę Ci to pomoże, to dodam,że moją Hanie rozwolnienie po azylu trzymało przez jakiś tydzień. Po prostu zmiana diety. A kiciaczek malutki, na pewno wyzdrowieje  :)
Zapisane
podpisano: Starszy Goovienny

myszka

  • Gość
Odp: Trzymajcie kciuki za maleńką kicię!!! Niestrawność?
« Odpowiedź #6 : 2002-07-28, 18:23 »
Mam nadzieję, zwłaszcza, że wyglądała i zachowywała się wcześniej zdrowo, tzn. jak mały łajdak  :)  (jeszcze w piątek wieczorem polowała na moje nogi pod kołdrą... :D ) mam nadzieję, że to tylko ser żółty jej zaszkodził, czytam,że jest ciężkostrawny dla kiciów a zeżarła dość spory plaster jak na tak małego kotka  :(   moja mama teraz musi niestety przyznać mi rację, bo ona chciała tylko dać węgla i poczekać, a ja się uparłam do taksówki i do weta proszę co znaczy instynkt matki  :)  martwię się o nią bardzo w lecznicy aż łezki mi naleciały jak wet wbił jej zastrzyk - strzykawka większa niż moje maleństwo, no i bardzo ją bolało, strasznie krzyknęła  :cry: ale to dla jej dobra...
przy okazji jednak pozytywna obserwacja: taksówkarz z korporacji wziął ode mnie tylko 1/2 ceny za kurs, koszty dla firmy, reszta gratis dla kiziuni   8)
o moja maciupcia Pysiuniu, kiedy ty do mnie wrócisz, jak ci tam bez mamusi  :?:  :cry:

PS.: Bardzo dziękuję za słowa otuchy, G.N., podziękuj też ode mnie kiciulkom :D
Zapisane

G.N.

  • Gość
Odp: Trzymajcie kciuki za maleńką kicię!!! Niestrawność?
« Odpowiedź #7 : 2002-07-28, 19:01 »
Miałaś świętą racje że od razu pojechałas do veta. Z takimi maluchami nie ma na co czekać, tym bardziej że z tymi ze schroniska różnie bywa. Co do sera to nie sądze żeby mógł zaszkodzić. Najprawdopodobniej to zmiana diety, albo co jeszcze bardziej prawdopodobne skutki diety schroniskowej.  Jeżeli vet tego nie polecił możesz podać kotu kaopectate. 1/4 tabletki rozpuścić w małej ilości wody i wlać do pyszczka 3-4 razy dziennie. Jest to kaolin i pektyny. Łagodzi podrażnienia i powleka przewód pokarmowy, oraz trochę zapobiega odwodnieniu, bo zmniejsza biegunkę. Jeżeli antybiotyk był podany w zastrzyku nie ma zadnego wpływu na jego działanie. Dostepny bez recepty.
Trzymaj się ciepło i pozdrowienia dla kota :lol:
Zapisane

Qlka

  • Gość
Odp: Trzymajcie kciuki za maleńką kicię!!! Niestrawność?
« Odpowiedź #8 : 2002-07-29, 10:07 »
Myszko bedzie dobrze :) Moj kolega ma kicie ze schroniska i tez miala problemy z ukladem pokarmowym :( Wet stwierdzil, ze to przez zmiane miejsca i diety. Koteczka szybko z tego wyszla i teraz jest okazem zdrowia :) Myszko razem z moimi zwierzakami trzymamy łapki za twoja kiciunie :) :wink: pozdrawiam
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Trzymajcie kciuki za maleńką kicię!!! Niestrawność?
« Odpowiedz #8 : 2002-07-29, 10:07 »

Karla

  • Gość
Odp: Trzymajcie kciuki za maleńką kicię!!! Niestrawność?
« Odpowiedź #9 : 2002-07-29, 10:16 »
myszko...jak tam Twoja kicia...??? nie bylo mnie tu troszke...i nie jestem na czasie...mam nadzieje, ze juz wszystko w porzadku...trzymam kciuki...moje dwa....no i 20 kocich lapek :)
Zapisane

myszka

  • Gość
Odp: Trzymajcie kciuki za maleńką kicię!!! Niestrawność?
« Odpowiedź #10 : 2002-07-29, 11:20 »
Kiciunia już w domku :D , co prawda ciągle jeszcze mały zdechlaczek :( , to jej jeszcze trochę potrwa, to osłabienie, ale wet powiedział że w sumie dość ją nawodnili, podali leki i jakieś odżywki, na razie nie musi jeść byle miała wodę... jest słabiutka i biedniusia  :cry: ale stwierdził, że to chyba jednak niestrawność bo nie wygląda raczej na nic gorszego. :D nio i teraz robię szpitalik w domu!!! najgorsze już chyba, odpukać, za nami! :D trzymajcie kciuki aby szybko doszła do siebie moje biedactwo! no i dzięki za dotychczasowe miłe słowa! :D
Zapisane

Myszka.xww

  • *
  • Wiadomości: 4497
  • A kuku
    • WWW
Odp: Trzymajcie kciuki za maleńką kicię!!! Niestrawność?
« Odpowiedź #11 : 2002-07-29, 11:41 »
Uffff....... ulżyło mi :o , Muszę Simbie powiedzieć, na pewno sie ucieszy  :wink:
Strasznie się cieszę, że to tylko niestrawność, ale Perełka niech teraz odpocznie po tych przeżyciach. Pogłaskaj ją ode mnie - tylko delikatnie, bo pewno jeszcze brzuszek boli.


Łe, tak się wzruszyłam, że muszę iść nos wysiąkać  :wink:
Zapisane
podpisano: Starszy Goovienny

Qlka

  • Gość
Odp: Trzymajcie kciuki za maleńką kicię!!! Niestrawność?
« Odpowiedź #12 : 2002-07-29, 11:54 »
Myszko bardzo sie ciesze, ze z mała juz lepiej :)Pozdrawiam i głaski dla kici :)
Zapisane

myszka

  • Gość
Odp: Trzymajcie kciuki za maleńką kicię!!! Niestrawność?
« Odpowiedź #13 : 2002-07-29, 13:51 »
No na razie jeszcze jest zdechnięta śpi i miauczy boleśnie gdy ją mocniej ruszyć  :cry: mam nadzieję że to już przejdzie... powiedzcie co można zrobić by ożywić i poprawić samopoczucie takiemu maleństwu???  :?:
Zapisane

Myszka.xww

  • *
  • Wiadomości: 4497
  • A kuku
    • WWW
Odp: Trzymajcie kciuki za maleńką kicię!!! Niestrawność?
« Odpowiedź #14 : 2002-07-29, 14:24 »
Przede wszystkim duuuuużo świętego spokoju i jeszcze więcej snu  :wink:
Daj kici troszkę odpocząć a będzie "jak nowa"

Ja mojego stwora jak chorował, przy oglądaniu telewizji (miałam wtedy spokojny siad  :) ) kładłam sobie na brzuchu, i on tak potrafił caaaały dwugodzinny film przespać  :x

 Jak będzie mógł się do Ciebie przytulić i przespać- to mu się samopoczucie samo poprawi  :D  :x
Zapisane
podpisano: Starszy Goovienny

Forum Zwierzaki

Odp: Trzymajcie kciuki za maleńką kicię!!! Niestrawność?
« Odpowiedz #14 : 2002-07-29, 14:24 »

myszka

  • Gość
Odp: Trzymajcie kciuki za maleńką kicię!!! Niestrawność?
« Odpowiedź #15 : 2002-07-30, 15:25 »
Jeszcze mi ją świnie przeziębiły w tej lecznicy...  :!: jest taka biedniusia no ale odwiedziliśmy kolejnego weta tym razem w miarę ok dostała antybiotyki i ją dowodnili. NIe chce pić  :( chociaż żre jak odkurzacz  :)   no i przy gryzieniu i łykaniu tak dziwnie "skrzypi" to nie charczenie, tylko takie skrzypienie jakby miała szczękę z drewna :?: co to może być??? co mam robić w sprawie picia? HELP!
Zapisane

Karla

  • Gość
Odp: Trzymajcie kciuki za maleńką kicię!!! Niestrawność?
« Odpowiedź #16 : 2002-07-30, 16:07 »
zalezy co je...jesli jest to mokre jedzonko...to moze nie potrzebuje tyle wody...zreszta skad pewnosc, ze nie pije? taka mala kicia duzo nie potrzebuje...dlatego mozesz nie zauwazac ubytku w misce...a pic moze w nocy jak spisz...czemu sprzypi to nie mam pojecia...moze to kwestia jedzenia, ktore podajesz...albo kicia czuje sie lepiej i zaczyna ostro wpierdzielac uzupelniajac braki...i zamiast gryzc to polyka jedzonko w calosci...eee zreszta zaden ze mnie specjalista w tym wzgledzie...
swoja droga jak mozna przeziebic kotka przy takiej pogodzie???
Zapisane

myszka

  • Gość
Odp: Trzymajcie kciuki za maleńką kicię!!! Niestrawność?
« Odpowiedź #17 : 2002-07-30, 16:27 »
nie wiem była tam na noc :) ale kicha teraz no więc podejrzewam że tam się troszkę podziębiła oni mają tę część budynku poniżej poziomu ziemi, taka piwniczka no i było tam chłodno... ale teraz już i tak tak bardzo nie kicha, tylko to skrzypienie przy jedzeniu... to mokre jedzeni faktycznie może racja że jej starczy, a wiem że nie pije teraz bo zawsze jestem z nią pzry misce - je ale nie patrzy nawet na wodę...
Zapisane

Karla

  • Gość
Odp: Trzymajcie kciuki za maleńką kicię!!! Niestrawność?
« Odpowiedź #18 : 2002-07-30, 17:00 »
moje koty nie pija podczas jedzenia...chyba ze maja sucha karme..ale i to nie zawsze...najczesciej pija wlasnie w nocy...a juz w ogole uwielbiaja pic ze wszystkiego oprocz wlasnej miski...tzn. z niedokreconego kranu, z brodzika prysznicowego po kapieli...a kiedys nawet z kibla...ale po kilkakrotnym wpadnieciu zrezygnopwaly z tej ostatniej opcji hiih
Zapisane

myszka

  • Gość
Odp: Trzymajcie kciuki za maleńką kicię!!! Niestrawność?
« Odpowiedź #19 : 2002-07-30, 17:54 »
Po prostu martwię się o nią tylko leży albo idzie jeść ale b. powoli i ma mało siły  :cry: nie chciałabym żeby zdechła!!! :cry: ucieszyłam się jak mi ją pozwolili zabrać z lecznicy, a teraz... :cry:
 :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:
Zapisane

Myszka.xww

  • *
  • Wiadomości: 4497
  • A kuku
    • WWW
Odp: Trzymajcie kciuki za maleńką kicię!!! Niestrawność?
« Odpowiedź #20 : 2002-07-30, 19:02 »
Wiemy, że się martwisz  :cry: My też się martwimy o maluszka. Ale Karla ma rację. Może maluszek pija w nocy? A jak masz wątpliwości - spróbuj podawać jej "zupki" np.rosołek (taki dość chudy). To jej powinno wystarczyć. Może być faktycznie przeziębiona i stąd ta ospałość.
A jak "żre" - to znaczy, że z brzusiem jst ok. :wink:

Ja z potworami chodzę na ul. Orlich Gniazd - to przecznica z łokietka ( rzut beretem od opolskiej). Wiem, że to kawał drogi, ale wet b.dobry. W razie czego telefon do nich 635 16 28. Jeśli nikt nie odbierze - zostaw swój numer. Oddzwonią.

Jest jeszcze na centralnej - koło Nomi też całkiem dobra lecznica. Ale tutaj muszę poszukać numeru, bo nie pamiętam.
Zapisane
podpisano: Starszy Goovienny

Forum Zwierzaki

Odp: Trzymajcie kciuki za maleńką kicię!!! Niestrawność?
« Odpowiedz #20 : 2002-07-30, 19:02 »

Karla

  • Gość
Odp: Trzymajcie kciuki za maleńką kicię!!! Niestrawność?
« Odpowiedź #21 : 2002-07-30, 22:19 »
to ze kotek ciagle lezy moze byc zwiazane z temperaturami na dworze...moje tez teraz sie ciagle rozkladaja i potrafia tak jak zabite przez kilka godzin...zupelnie bez sily...pomysl, ze Ty tez ledwo zyjesz w taka pogode...a kotki maja jeszcze futerko... bedzie dobrze :)
Zapisane

AniaS

  • Gość
Odp: Trzymajcie kciuki za maleńką kicię!!! Niestrawność?
« Odpowiedź #22 : 2002-07-31, 00:23 »
Pewnie, ze bedzie dobrze!!! Przeciez koty spadaja zawsze na cztery lapy, no i podobno maja 9 zyc! Powodzenia zycze i czekam na dalsze relacje. Pomiziaj kicie od starszego kolegi (Zuzi) 8)  :wink:
Zapisane

myszka

  • Gość
Odp: Trzymajcie kciuki za maleńką kicię!!! Niestrawność?
« Odpowiedź #23 : 2002-07-31, 08:11 »
Mam cały czas wrażenie że coś ją b. boli, tak jakby pupka jej się wlekła, jakby miała sztywne łapki :cry: jutro idziemy na umówioną kontrolę do weta... ale boję się, że ona może tego nie przeżyć... :cry: nawet nie wiem jak jej ulżyć teraz w cierpieniu... :cry:
Zapisane

Karla

  • Gość
Odp: Trzymajcie kciuki za maleńką kicię!!! Niestrawność?
« Odpowiedź #24 : 2002-07-31, 12:38 »
nie rozpaczaj tak strasznie, bo sciagniesz cos zlego grrr
wiadomo...jak kotek jest chory, to sie zle czuje...nie mozna od niego wymagac, zeby od razu po wizycie u weta byl kwitnacy...trzeba troche czasu...nie badz tak niecierpliwa...bo tylko sie denerwujesz niepotrzebnie...
moja przyjaciolka wziela jednego ze swoich kotow z azylu, po czym leczyla go przez 2 miesiace, bo kotek mial wirusowe zapalenie jelit, grzybice, ktora ona sie tez zarazila, swierzb i zapalenie dziasel...codziennie robila mu wlasnorecznie zastrzyki...dawala leki, wizyty kontrolne u weta... i naprawde miala z nim duzo problemow....

a teraz kociambes ma juz ze 3 latka i jedynie problem z dziaslami zostal mu do dzis :( ale tak to cieszy sie dobrym zdrowiem.... :) wiec glowa do gory :)
Zapisane

myszka

  • Gość
Odp: Trzymajcie kciuki za maleńką kicię!!! Niestrawność?
« Odpowiedź #25 : 2002-07-31, 12:51 »
no może rzeczywiście przesadzam ze strachem, ale po doświadczeniach z psiuniem nie chce nawet myśleć o utracie maleństwa. Pocieszam się , że jakby miało być po wszystkim to by już było pewnie. te najgorsze choroby to przecież dwa dni i po krzyku. A to się nie stało... ech, za dużo nasłuchałam się opowiadań o kotach z azylu co zdychają za parę dni  :)
Zapisane

myszka

  • Gość
Odp: Trzymajcie kciuki za maleńką kicię!!! Niestrawność?
« Odpowiedź #26 : 2002-08-01, 13:44 »
No i wreszcie wiem co jest mojej małej! :) okazuje się że to koci katar. Wreszcie trafiliśmy na kompetentnych wetów,  sympatyczni i znają się na rzeczy. Teraz Pyśka jest na antybiotykach i już z nią naprawdę lepiej!!!! :D
Zapisane

Karla

  • Gość
Odp: Trzymajcie kciuki za maleńką kicię!!! Niestrawność?
« Odpowiedź #27 : 2002-08-01, 13:55 »
ehhh czyli wreszcie jakas konkretna diagnoza...dobrze, ze wreszcie ktos na to "wpadl"...
na koci katar jest szczepionka...ale to jak juz wyzdrowieje...chyba, ze to choroba, na ktora choruje sie tylko raz.... eee nie znam sie...cos wiecej o tej chorobie znalazlam tu...
http://koty.nowiny.pl/weterynarz/wet034.html
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Trzymajcie kciuki za maleńką kicię!!! Niestrawność?
« Odpowiedz #27 : 2002-08-01, 13:55 »

myszka

  • Gość
Odp: Trzymajcie kciuki za maleńką kicię!!! Niestrawność?
« Odpowiedź #28 : 2002-08-01, 14:12 »
na "nowinach" siedzę równie często jak tu :) a temat objawów chorób mam opracowany, wet dziś mnie pochwalił, że kwalifikuję się na weterynarię :D  no, ja tez katar podejrzewałam w sumie, ale myślałam, że widocznie się mylę, bo jak weci na to nie wpadli? ale teraz mam super lecznicę wyszukaną, cieszę się że tam trafiłam. Dla wszystkich z Krakowa mówię: Kurdwanów, ul. Sanocka 3. Wspaniałe podejście do zwierzaka, wiedzą co robią i z właściciela też nie robią balona  :wink: ożywiona wreszcie Pysiuńka jest na to dowodem! 8)
Zapisane

G.N.

  • Gość
Odp: Trzymajcie kciuki za maleńką kicię!!! Niestrawność?
« Odpowiedź #29 : 2002-08-01, 16:03 »
Dobrze że masz wreszcie sensowną diagnozę. Koci katar- banał to to nie jest, ale do wyleczenia. Będzie dobrze  :wink:  
Co do szczepień to po leczeniu trzba odczekać dobrych kilka tygodni i zaszczepić. Przechorowanie trwałej odporności nie daje.
Zapisane
Strony: [1] 2   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.122 sekund z 29 zapytaniami.