czesc wszystkim, trafilem tu calkiem przypadkiem, szukajac w googlach czegos innego, ale zajrzalem i spodobalo sie..i zostane, pewnie na dluzej
Cos o sobie, jestem mezczyzna, lat 34, od 13 lat krawaciarz, lubie zwierzeta. Obecnie posiadam krokodyla na utrzymaniu, tzn. to jest piesek marki owczarek niemiecki, typ podpalany, naped na cztery lapy, wartosc uzytkowa zadna, je, spi, zalatwia sie, gryzie. Gowniarz ma 2,5 miesiaca, sporo ostrych mleczakow w pysku, juz go prawie oduczylem biegania po mieszkaniu z otwarta jadaczka chetna do gryzienia wszystkiego co na drodze stanie, ale poki co, jeszcze jak maly krokodyl
. Wlasnie jestem po 2tygodniach jego kwarantanny poszczepiennej (calodobowy dyzur majacy na celu sprzatanie kup i siuskow z podlogi).
W swoim zyciu mialem 3 chomiki (smierc naturalna), papuzke (odleciala przez uchylone okno), psa (1st- parwowiroza), swinke morska (name: Ipucek- nowotwor), psa (2nd-chory na wszystko co mozliwe u owczarka-wziety w wieku 6 lat z przytulku po 1,5 roku odsiadki- zastrzyk po 4 latach leczenia
), no i teraz ten smarkacz, pozdrawiam