Miałam:
- suczkę Miki (kundelek, kiedy miała ok. 10-12 lat ugryzł ją szczur i czymś zaraził
)
- kanarki: Cytrynek, Mori, Cintek i jeszcze jeden bez imienia. (Cintek zachorował, bezimiennego zadziobała papuga przez pręty klatki, Cytrynek ze starości, Mori nie wiem)
- rybki (jedne ze starości, inne przez współtowarzyszy, jeszcze inne z choroby)
- 3 zeberki (dwie 10-dniowe (kiedy wyszły z gniazda nie umiały samodzielnie jeść, a rodzice przestali je karmić), jedna 2-letnia (nie wiem)
- króliczek Kicuś (bardzo się do niego przywiązałam, był najwspanialszy na świecie
Ale dopadła go jakaś królicza choroba. Dobrze, że już tak nie cierpi
)
- chomiki: Kropeczka (pierwszy), Łatek, Pączek, Diana, Jerry, Tiki, Mindy, Niuniek, oprócz nich jeszcze 16 młodych, a najbardziej pamiętam Kłapouszka i Puchatka. (większość ze starości, jednak Pączek został zjedzony przez innego chomika, młode rozałam znajomym, ale jeden miot zachorował na grzybicę)
- myszki: Frania (moja najlepsza mysia, odeszła ze starości), Pchełka (miała zapalenie mózgu)
- papużki faliste: Dorcio, Fifi, Cindy (córka Ciapcia), Śnieżka, Kłapcio, Ciapcio, Perełka, Bursztyn (syn Kłapcia) (nie pamiętam, to było dawno...)
- szynszyle: Puszek, Pusia, Misia, Dino (Puszek ze starości, Misia i Dino uciekły z klatki na polu, nazajutrz wszędzie było pełno ich sierści - coś je dopadło
)
Mam:
- suczkę Misię
- żółwia Kubę
- 2 nimfy
- kanarka
- 3 zeberki
- chomiczkę dżungarską Monę
- 2 myszki (Mania i Bąbel)
- 2 szynszyle (Kinia i Kita)
- rybki
Uff, dużo się ich nazbierało
Mam nadzieję, że moje teraźniejsze zwierzątka będą żyły długo i szczęśliwie.