Forum Zwierzaki

Multimedia => Fanfiction => Wątek zaczęty przez: vioaoiv w 2004-07-10, 13:19



Tytuł: Pamiętnik Marudnego Kota
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2004-07-10, 13:19
1 lipca 2006
Jestem sobie Vernon. To znaczy Mruczuś, ale..fuu- jak można tak nazwać kota?? To imię dla głupiego chomika, a nie dla KOCURA. Dlatego wszystkim przedstawiam się Vernon i proszę, abyście się tak do mnie zwracali. Dziękuję z góry.
Ach, no ale przecież miałem coś napisać. Tak więc jestem sobie kocurem. Właściwie niezupełnie, bo wycięli mi jajca. Co im przeszkadzało?. W sumie mi to nie doskwiera, bo po co mi takie coś dyndające między nogami, jedyna wada to to, że czasem się schylam żeby sobie umyć narzędzia, a tu pusto. Ble, niefajne uczucie. No ale nie o tym miałem pisać!! Żyję sobie na tym świecie szósty rok, mieszkam z Panem, Panią i..ee.. Pańcią? Jeśli Pańcią można nazwać to stworzenie, które codziennie- jak na złość!- wypachnia się tonami perfum, dezodorantów i mydeł (tak w ogóle to ciekawe po co chce stracić swój naturalny zapach??) i przyprawia mnie tym o mdłości. Pan jest całkiem niezły. Ma wielki brzuch na którym lubie się kłaść (Pan wtedy mówi: "Och, kotku, jak my się kochamy". Biedny głupiec, nie wie, że mi na jego bebzonie po prostu ciepło. No ale kocham go, kocham.. Szczególnie jak siadamy koło siebie i rozmawiamy- to znaczy on do mnie rozmawia, a ja udaje że słucham i przymrużam oczy.) Pani też jest niczego sobie. Daje mi jeść i mnie mizia. Śpię z Panem albo z Pańcią. W wolnych chwilach wychodzę na dwór, by pogadać z Felkiem, Łamagą i Puszkiem, który przedstawia się jako Heros- ten to dopiero ma kompleksy.. W naszej paczce są też fajne kotki- najlepiej gada mi się z Sarą, nie tylko dlatego że zawsze przynosi jakąś fajną przekąskę. Powiem Wam w tajemnicy, że jak Państwo wychodzą z domu, to czasem je zapraszam- wchodzimy przez okno albo przez piwnicę i robimy sobie stołówkę z tej wspaniałej rzeczy jaką jest kosz na śmieci. Nie lubię psów (szczególnie tego rozwydrza z sąsiedztwa, ratlerka Pimpusia- jak jest ze swoją panią to nas goni, ale jak jest sam, to mu zawsze dajemy wycisk!!), zepsutego żarcia, pustego śmietnika, brudnej kuwety i gości w postaci cioć, które mówią: "Łojojojooo, jaki kotek słodziutki!! Chodź koteńku miziu miziu miziuuuu!" Fuu..
Na koniec mojego pierwszego wpisu do pamiętnika chcę pozdrowić moich Państwa, Felka, Łamagę, Pu.. Herosa, Sarę i wszystkich o których zapomniałem, a lubię.

Vernon.


Tytuł: Pamiętnik Marudnego Kota
Wiadomość wysłana przez: yashima00 w 2004-07-10, 13:27
Super :spoko: mówiłam Ci na Gadulcu  - świetnie piszesz opowiadania, wiersze... ;) Czekam na ciag dalszy :D


Tytuł: Pamiętnik Marudnego Kota
Wiadomość wysłana przez: pola w 2004-07-10, 13:43
zajeebb**** :wink:
pisaj dalej :)


Tytuł: Pamiętnik Marudnego Kota
Wiadomość wysłana przez: Naomi151 w 2004-07-10, 15:52
No poprostu świetne  :wink: