Tytuł: Wierszyki pod psem Wiadomość wysłana przez: Nanami w 2004-10-13, 19:25 Kiedys na konkurs wymyslałam wierszyki o psach. Oto one ;)
Pieskie zycie Idąc do schroniska Żal serce ściska Patrząc na proszące mordy Chciałoby sie przygarnąc te hordy! Przytulić tak do serduszka Wytarmosić im uszka Dać miskę z mięskiem Tak to jest z miękkim sercem. Patrząc na osiedlowe psiaki Wychowywane przez takie "buraki" Na te ich psie smutki i troski Wyciąga sie dziwne wnioski: Gdzie lepiej jest psu? Czy u Pana bezdusznego? Czy w schronisku u biednego Ale za to troskliwego Człowieka. Kaza Pewna Ania pieska mieć chciała I mamę swoją ciągle pytała Kiedy to psina do domu zawita? Marzyły jej się piękne rasowce Lecz były drogie po troszce Pewnego słonecznego dnia Na miasto poszły: mama i Ania Do sklepów zoologicznych wpadały O ceny psich akcesoriów pytały Potem do pani weterynarz doszły O szczepieniach i o ich koszty Wypytały panią weterynarz. Tak chodząc po mieście owym Kroki zawiodły je na plac targowy W bramie pan ze szczeniaczkami stał I je głośno zachwalał. Ania do koszyczka zajrzała I zaraz rozpromieniła się cała Bo z koszyka na nią spoglądały Cztery pary ślepi małych. Dwa szpice i dwa owczareczki Małe, 7 tygodniowe kuleczki. Ania sie w nich od razu zakochała Owczareczka sobie wybrała. Dalej zaszły do pieskiego schroniska, I ledwo weszły, rozszczekały się psiska. W kojcu ze szczeniakami, maluchy apatyczne Ania i mama, przeraziły te wytyczne I nie znalazły dla siebie szczeniaka. Zakupiły więc owczarka niemieckiego malucha Wesołą sunię, co się troszkę słucha ;) Jednak teraz wiedzą, że nieroztropnie postąpiły Ufając temu panu co do rasowości suni, bo był tylko miły. Sunia pięknie wyrosła, ale myśmy miały szczęście Zastanów się przy zakupie, czy ty też je masz. Takie z tego MOTTO, cudowne zaklęcie: "U pseudohodowcy nie zakupuj ras". Oda szczeniaczka Jestem jeszcze bardzo mała, no i wszedzie bym siusiała. Wszystko gryźć bym chciała sobie, Ale jak sie pani dowie... To przyniesie mi gryzaczka! Albo pyszna psich chrupków paczka Zaspokoi me pragnienia Wynikające z uporczywego swędzenia. Pół dnia prześpię, o tak! Bo potem zabawa jest wszak! Pogonie, gonitwy... nauka? Zabawa najlepszą nauką nieuka! A potem spacerek do lasu Wszak trzeba narobić hałasu. Szukając Panci co się schowała Z noskiem przy ziemi, przednia zabawa! A potem do domciu! Ja wybiegana Ale za to jak uchachana! Z szerokim uśmiechem na pysiu... Ide jeszcze raz zrobić siusiu! Idziemy do naszego legowiska Tam czeka moja pełna miska. Tam wszyscy członkowie stada czekają I oni też wesołe miny mają! Tak upływał nam wspólny czas Codziennie zabawa i las I z małego szczeniaka Wyrosła mi moja kochana zawadiaka! Tytuł: Wierszyki pod psem Wiadomość wysłana przez: ^kora^ w 2004-10-16, 14:27 Super wiersze :wink: Naprawde cool
|