Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 ... 5 6 [7]   Do dołu

Autor Wątek: teraz moja kolej :P lol  (Przeczytany 9815 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

olc!a

  • Gość
teraz moja kolej :P lol
« Odpowiedź #180 : 2004-05-18, 20:14 »
A kiedy trzeba było skończyć? :chytry: Nie ma tak dobrze :P:P
Zapisane

eniqa

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3509
teraz moja kolej :P lol
« Odpowiedź #181 : 2004-05-18, 21:12 »
tylko niech ta wena cie troxche szybcije napadnie bo ja juz powoli zaczynałam zapomniac o tym opowaidnku :P jakże świetnym :D czekam na dalsze!!!! :)
Zapisane

kareena

  • Gość
teraz moja kolej :P lol
« Odpowiedź #182 : 2004-05-19, 09:08 »
Olciuuu nie rozpieszczasz nas tymi kawalkami, oj nie :P
Zapisane

Forum Zwierzaki

teraz moja kolej :P lol
« Odpowiedz #182 : 2004-05-19, 09:08 »

cholka

  • *
  • Wiadomości: 2582
teraz moja kolej :P lol
« Odpowiedź #183 : 2004-05-19, 15:09 »
Nareeeeeeeeszcie :prosze: Czekam na CD :P
Zapisane

vitani

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1390
  • najważniejsze jest niewidoczne dla oczu
teraz moja kolej :P lol
« Odpowiedź #184 : 2004-05-19, 20:03 »
Jeee!!!!! Mam nadzieje olc!u, że wrócisz do swojego stałego rytmu i będziesz pisać częściej
:lol:
Zapisane
dokud se zpívá, ještě se neumřelo, hóhó

olc!a

  • Gość
teraz moja kolej :P lol
« Odpowiedź #185 : 2004-06-10, 02:33 »
Usiadłam na krześle (a raczej opadłam na krzesło...). Obeszło się bez płaczu. A ja głupia myślałam, że on jest już mi całkiem obojętny... Michał wszedł zaraz za mną. Milczał.
- Dzięki... Bez ciebie bym sobie nie poradziła, nie odczepiłby się.
- Nie ma za co...
I znowu cisza. Gapiłam się w ścianę, ale myślami byłam gdzie indziej.
- A jednak, co? Heh, znam to... Też mi się wydawało, że to już po wszystkim. To nigdy nie jest tak łatwo - odezwał się w końcu.
- Taa... Wiesz co, ja chyba straciłam ochotę na to spotkanie. Zostanę w domu.
- Nie zostaniesz sama. Albo pójdziesz, albo ja zostanę z tobą.
- A jeśli ja CHCĘ zostać sama?
- No to chyba będę musiał sobie pójść. Ale nie chcę żebyś się tu zaplakiwała...
No i zadzwonił mój telefon. Spojrzałam na niego. Odebrał.
- Daniel - wyjaśnił i po chwili:
- U Magdy. Wiem, sorry.. Tak wyszło... Nie bardzo możemy teraz. Poczekajcie trochę. Nie, nic się nie stało. Magda nie za dobrze się czuje. Nie wiem, czy pójdzie. No... Ok, dojdziemy. Na razie...
- TY dojdziesz - powiedziałam, jak tylko odłożył telefon.
- Jak chcesz - wzruszył ramionami. - Ale naprawdę wolałbym...
- Och, skończ już! Nie muszę chyba mieć ciągle dobrego humoru - warknęłam.
- Nie, nie musisz. Nawet rozumiem, że nie masz. I jak chcesz, to pójdę, ale wieczorem wpadnę jeszcze.
- Ok...
Wyszedł. Zostałam sama. Tak właściwie, to wcale nie chciałam, żeby wychodził. Sama nie wiem, na co liczyłam... Poszłam do siebie, włączyłam pierwszą lepszą płytę i położyłam się na łóżku. Mimo woli zaczęły mnie 'nękać' myśli, że może źle zrobiłam, odprawiając Piotrka... Może lepiej by było spróbować jeszcze raz? Może on naprawdę zrozumiał, że nie było warto...? Nie... Na pewno nie. A nawet jeśli, to jak miałabym mu teraz zaufać, po tym wszystkim? Coraz bardziej żałowałam, że nie ma Michała, Anki czy kogokolwiek innego. Oni by mi to wszystko od razu wybili z głowy. Zaczęłam sprzątać, żeby się czymś zająć. Kiedy pokój już prawie błyszczał, złapałam za smycz i zabrałam Kamę na spacer. Ciągle nie mogłam przestać myśleć o Piotrku... Po powrocie ze spaceru wysprzątałam cały dom, bo w swoim pokoju nie miałam już nic do roboty. Skończyłam około 16-17.00, kiedy wrócili rodzice. Poszłam do siebie, położyłam się i zasnęłam. Kompletnie zapomniałam, że miał jeszcze przyjść Michał. Kiedy się obudziłam, siedział na fotelu i przyglądał mi się.
- Eee... Długo tak siedzisz?
- Od 20.00 - uśmiechnął się.
Spojrzałam na zegarek. Dochodziła 21.00.
- O matko... Sorry, zapomniałam!
- Ok, to nic. Widzę, że dom na błysk wysprzątany - roześmiał się. - Aż twoja mama mnie spytała, co się stało.
- Nikt nic nie mówił, że nie przyszłam?
- Nie.
- To dobrze... Potem z nimi pogadam. I... przepraszam, że tak na ciebie warknęłam.
- Nie musisz przepraszać, ja rozumiem. Już ok?
- No... Tak częściowo... Wiesz, ja myślałam, że już koniec, że mi przeszło. A tutaj... Tylko się zjawił, a ja...
- Ale chyba nie żałujesz, że mu odmówiłaś?
- Chyba nie... Sama nie wiem... Bo może... Każdy zasługuje na drugą szansę... Ale co ja mówię... On dobrze wiedział, co robi. Nie zmienił się...
- Zasługujesz na kogoś lepszego...
I zapadła cisza. Chyba po raz pierwszy czułam się przy nim niezręcznie.

CDN nie piszę, bo już mi się oczka kleją :P
Zapisane

navel

  • Gość
teraz moja kolej :P lol
« Odpowiedź #186 : 2004-06-10, 10:41 »
No, no, no świetniaste  :mrgreen:  :mrblue:  :mrgreen: Czekam na równie świetniasty CD :mrblue: :mrgreen: :mrblue:
Zapisane

eniqa

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3509
teraz moja kolej :P lol
« Odpowiedź #187 : 2004-06-10, 10:41 »
ooo jakies oswiecenie na ciebie zeszlo?? :lol: :P
czekam na CD :D
Zapisane

kareena

  • Gość
teraz moja kolej :P lol
« Odpowiedź #188 : 2004-06-10, 15:09 »
Olcia jeszcze dawaj  :wink:
Zapisane

Forum Zwierzaki

teraz moja kolej :P lol
« Odpowiedz #188 : 2004-06-10, 15:09 »

cholka

  • *
  • Wiadomości: 2582
teraz moja kolej :P lol
« Odpowiedź #189 : 2004-06-11, 09:24 »
Super :wink: Olc!u, czekam na CD-ek :hyh: :mrgreen:
Zapisane

pola

  • Gość
teraz moja kolej :P lol
« Odpowiedź #190 : 2004-06-11, 13:48 »
ojej tyys dawno tu nie wpadałam a ja uwielbiam twoje opowiadanko :D wciąąąąąga :wink:
przeczytałam to czego nie czytałam ... ii .. czekam na CD :;d:
Zapisane

olc!a

  • Gość
teraz moja kolej :P lol
« Odpowiedź #191 : 2004-06-29, 15:17 »
- Eee... no... dzięki...
Patrzył na mnie badawczo. Cały czas bylo mi głupio. Wiedział o tym, jestem pewna, że wiedział. I w tym momencie wpadla mama. Chwała jej za to!
- Może chcecie coś do picia? - spytala, stawiając na biurku butelkę pepsi i dwie szklanki. Uśmiechnęła się do Michala i wyszła.
- Miła jest ta twoja mama - powiedział, chyba raczej do kota, niż do mnie. Tak to przynajmniej wyglądało.
- A... czy ty żałujesz czasami, że nie znasz swoich prawdziwych rodziców? - wypaliłam. Jakoś przyszło mi to do głowy... I nie zdążylam ugryźć się w język. Spojrzał na mnie ze zdziwieniem, ale po chwili odpowiedział.
- Zależy, co masz na myśli mówiąc 'prawdziwi rodzice'.
- No... biologiczni.
- Nie zawsze biologiczni są prawdziwymi... Dla mnie prawdziwi rodzice to ci, którzy mnie wychowali.
- No tak, ale nie chciałbyś znać tych biologicznych?
- Czasami o tym myślę... Ale raczej nie.
Wyraźnie posmutniał.
- Sorry, pewnie nie lubisz o tym gadać - skrzywilam się.
- Nie ma sprawy...
Spojrzał na zegarek.
- Prawie 10.00, muszę iść.
Nie chodziło mu o czas, bylam tego pewna. No pięknie, co ja narobiłam. Pogratulować. Powinnam się nauczyć trzymac język za zebami i najpierw myśleć, potem mówic, a nie odwrotnie. Usłyszalam tylko 'to hej'. Odpowiedzialam cicho, pewnie nie usłyszał. Stanął na chwilę w drzwiach, jakby chciał coś jeszcze powiedzieć, ale widocznie się rozmyślił - jednak wyszedł. Bylam na siebie wściekła. Czego ja się spodziewałam? Że co? Że to dla niego tak swobodny temat, jak gadka o pogodzie? Geniusz ze mnie.

CDN kiedyś tam :P
Zapisane

pola

  • Gość
teraz moja kolej :P lol
« Odpowiedź #192 : 2004-06-30, 11:51 »
jeju ale temata poruszyła dziewczyna ... no ale cóż :P
cem CD :)
Zapisane

Asiulek

  • Gość
teraz moja kolej :P lol
« Odpowiedź #193 : 2004-07-01, 10:09 »
No temacik takie tego nie ten  :roll:  :P  :lol:

Ale bedzie dobrze ! nie wierze ze nie  :lol:  :wink:
Zapisane

olc!a

  • Gość
teraz moja kolej :P lol
« Odpowiedź #194 : 2004-07-01, 12:20 »
- No, Magda, zbieraj się!
- No przecież już idę!
W biegu założyłam plecak. Rower stał już przed domem.
- Co wy się tak niecierpliwicie?
- No tak, wybierać się gdzieś z dziewczyną - mruknął Daniel. Anka spojrzała na niego 'zabójczym' wzrokiem. - No dobra, dobra, już nic nie mówię.
Wyjechaliśmy. Osiem osób - ja, Anka, Monika, Natalia, Andrzej, Rafał, Daniel i Michał. Pawla nie bylo. Nikt się z nim nie widział od urodzin Daniela. Ja kilka razy do niego dzwoniłam, ale nie odbierał. No cóż, może w końcu mu przejdzie...
Ani się obejrzalam, a już byliśmy na miejscu - nad jeziorem.
- Masz coś do opalania? Bo ja zapomniałam - skrzywila się Monika.
- Wiedzialam, że tak będzie - uśmiechnęłam się. - Trzymaj.
Rozebrałyśmy się i rozłożyłyśmy na pomoście, całe obsmarowane olejkiem. Słońce tak fajnie grzało, przymknęłam oczy i zaczęłam'plotkować' z dziewczynami.
- Nowy strój sobie kupiłaś, Madzia? - spytala Natalia.
- Taaa... Tamten mi się znudził.
- Ten faktycznie ładniejszy, ale mogłaś wybrać jakiś żywszy kolor. Ja tam nie lubię czarnego.
- Gusta i guściki.
- No jasne - mrugnęła. - Ty byś się pewnie za żadne skarby nie ubrala w mój strój.
Otworzylam oczy i spojrzalam na nią. No tak, wściekle różowy kolorek.
- No chyba nie.
Roześmiałyśmy się. Po chwili znowu zamknęłam oczy. Dziewczyny jeszcze o czymś gadały, ale nie słuchalam. No, ale wrzask Anki to po prostu MUSIAŁAM uslyszeć.
- Daniel, nieeeee!!! Nie rób sobie jaj, co? Obrażę się na ciebie, już nigdy się do ciebie nie odezwę! Nieeeeee!!!! No przestań, bądź poważny! Nie umiem pływać!
- Nie kłam - zawolała Monika.
- I ty przeciwko mnie?! Boże, Daniel, zlituj się! Nieeeeeeeeeee!!!!!!
I głośny plusk. Ale zemsta jest słodka - kiedy Daniel 'upajał się zwycięstwem', Anka pociągnęła go gwałtownie za nogę. Runął do wody. Jeszcze zanim się podniósł, Anka zrzucila z pomostu Monikę. Chwilę później wpadłam do wody ja i Natalia. Zrobila się z tego prawdziwa bitwa. Dołączyli się wszyscy. Po kilkunastu minutach padliśmy zmęczeni na pomost.
- Boże, Daniel, ty nas kiedyś wykończysz - powiedzialam.
- Eee, ja chciałem tylko Ankę wykończyć. Nie moja wina, że ona taka zawzięta.
- Zemsta jest słodka - uśmiechnęła się Anka jadowicie.
- No, przyznaję, że mnie zaskoczylaś z tym pociągnięciem za nogę.
- Najlepszy dowód, że jeszcze mnie nie znasz - zażartowała.
- Przynajmniej teraz wiem, czego się spodziewać. A groźna to ty potrafisz być - roześmiał się.
Dzien szybko minął. Wracałam do domu z Michalem (ten sam kierunek). Chyba jednak miał mi za złe tą wczorajszą rozmowę... Nie odzywal się całą drogę ani słowem. Dopiero póxniej, pod moim domem.
- Michal... Ja naprawdę nie chciałam. Głupia jestem, wiem... Powinnam urgyźć się w język. Przepraszam, naprawdę...
Kiedy już skończylam ten swój wywód (a trwało to jakieś 5 minut; cały czas powtarzałam, ze mi przykro), uśmiechnął się i powiedzial tylko:
- Ładnie wyglądasz w tym swoim czarnym stroju.
- Eee... Dzięki...
Pożegnał się i pojechal do domu.

CDN
Zapisane

Forum Zwierzaki

teraz moja kolej :P lol
« Odpowiedz #194 : 2004-07-01, 12:20 »

pola

  • Gość
teraz moja kolej :P lol
« Odpowiedź #195 : 2004-07-01, 12:43 »
suuper :D
ojej ja też chce nad jeziorko i tak ..ten  :cry:
Zapisane

cholka

  • *
  • Wiadomości: 2582
teraz moja kolej :P lol
« Odpowiedź #196 : 2004-07-01, 15:44 »
Super :) Czekam na cd :wink:
Zapisane

pola

  • Gość
teraz moja kolej :P lol
« Odpowiedź #197 : 2004-07-01, 21:05 »
Cytuj

_________________
Wyjeżdżam na obóz, wracam 16-tego. Pa!  
i coo ? zostawisz nas bez swojego opowa ?  :cry: jak możesz  :cry:
chlip chlip ...
Zapisane

Asiulek

  • Gość
teraz moja kolej :P lol
« Odpowiedź #198 : 2004-07-01, 21:57 »
Pooola :] wnusiu kochana  :lol: my ją zameczymy jak wróci ... bedzie nam tu sypała czesciami jak nie wiem ... zobaczysz my ją pogonimy :diabel:  :lol:  :P  :lol:
Zapisane

pola

  • Gość
teraz moja kolej :P lol
« Odpowiedź #199 : 2004-07-02, 10:02 »
Cytat: Asiulek
Pooola :] wnusiu kochana  :lol: my ją zameczymy jak wróci ... bedzie nam tu sypała czesciami jak nie wiem ... zobaczysz my ją pogonimy :diabel:  :lol:  :P  :lol:
jestem ZA :woda:
jestem na TAK :lol:
no ,czyli sie zgadzam :;d: strzeż się nas Olc!u :diabelek:
Zapisane

NaNcY

  • Gość
teraz moja kolej :P lol
« Odpowiedź #200 : 2004-07-02, 23:40 »
no wreszcie przeczytałam... i cio powiem?? ŚIWETNE :wink:  czekam na CD ;)
Zapisane

Forum Zwierzaki

teraz moja kolej :P lol
« Odpowiedz #200 : 2004-07-02, 23:40 »

vitani

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1390
  • najważniejsze jest niewidoczne dla oczu
teraz moja kolej :P lol
« Odpowiedź #201 : 2004-07-04, 21:57 »
Przeczytałam zaległości i mogę powiedzieć że : BAJER!!! Chcę jeszcze :)
Zapisane
dokud se zpívá, ještě se neumřelo, hóhó

yashima00

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2702
teraz moja kolej :P lol
« Odpowiedź #202 : 2004-07-09, 22:39 »
Olc!u,
super, chcę Cd :hyh: Jest świetne..
Zapisane
-

kareena

  • Gość
teraz moja kolej :P lol
« Odpowiedź #203 : 2004-07-10, 10:26 »
Tak tak.. Olcia my tu rzucimy sie na ciebie jak harpie jak tylko wrocisz  :lol:
Zapisane
Strony: 1 ... 5 6 [7]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.059 sekund z 28 zapytaniami.