Tak mi się rpzypomniało. Mój chemik uwielbia ten serial. Pamiętam, jak kiedyś koleżankę prawie złapał na ściąganiu. Szedł w jej kieruunku i ja musiałam coś wymyślić, żeby go odciągnąć na chwilę od niej... ZApytałam ,czy oglądał ostatnio odcinek "M jak miłość'. Zaczął mi opowiadać co tam było, ja grzecznie przytakiwałam, chociaz pojęci anie maiłam co to za hanka, co ją niby lubię
No ale koleżanka sie uratowała.
Od tej pory jak chcemy grac na czas i darować sobie trochę lekcji, zawsze tak robimy