Forum Zwierzaki

Jakiej rasy psem chciałbyć być?
Ja Chińskim Grzywaczem lub Yorkiem...

A mi obojetnie, bylebym była zdrowa i miała dobrego własciciela  :lol:

A najchetniej to wilkiem  ;)

A mi obojetnie, bylebym była zdrowa i miała dobrego własciciela  :lol:

A najchetniej to wilkiem  ;)

Ja tak somo tylko ze najchetniej to sznaucekriem i dobkiem

hmm napewno nie kanapowcem, może coś od myśliwskiego ? a jakbym była psem, to rodzice nie mogliby mi zabronić żadnej fryzurki, to może Bergamasco  :D  :wink:  ale i tak najbardziej chciałabym być konikiem :P

A ja chciałabym być stołem... :roll: I co to wnosi do świata kynologii? :lol:
A tak na poważnie... jeśli już chciałabym być po prostu psem, który ma kochającą rodzinkę, ma zapewnioną opiekę a przede wszystkim wielką miłość.

A ja chciałabym być stołem...  I co to wnosi do świata kynologii?  

to że zaistniałaby potrzeba stworzenia nowej grupy, bo do której byś się zaliczyła :P

a ja nie chcialabym byz zadnym psem :P

Ja też wolałabym być człowiekiem, ale chciałabym (jeśli byłabym już tym psem ;)) być tak traktowana przez właścicieli jak ja traktuję moje Słoneczko :)

p.s. Emilka, pozdrów swoją Maję od mojej Maji :mrgreen: I resztę oczywiście też! :D

eee... Briard, Bobtail, Berneńczyk albo Nowofunland. Ale raczej 1

Hm.. jesli musialabym byc psiakiem, to chcialabym miec zapewnione to wszystko co moja psinka.

GDybym ja miałabym byc psem to nie chciałabym byc kanapowcem, tylko takim duzym psem, np. wilkiem, albo dobkiem lub rotkiem. NApewno chciałabym miec kochającoa rodzinke, która by o mnie dbała i kochała.

j abym chciała być swoim psem bo on ma ze mną za doobrze

chartem lub wilkiem ;) jesli juz mialbym byc psowatym. Wole ludzkie zycie.

przede wszystkim chciałabym mieć kochających, ale stanowczych i doświadczonych pod względem wychowywania i karmienia psów właścicieli, niezależnie od rasy jaką bym była... a jeśli chodzi o rasę, to chciałabym być jakimś wyżłem w rękach osoby, która lubi ruch na świeżym powietrzu.

Chciałabym być jakimś psem myśliwskim, jak norris. Tylko co do kochającej rodziny, raczej wolałabym jednego pana, który nie byłby zbytnio wymagający jeśli chodzi o posłuszeństwo... ech marzenia...

Jakimś chartem wystawowym, latającym po ringach i torach wyścigowych (ale wyścigi tylko jako rozrywka, a nie praca)  :D

Równiez wole ludzkie życie. A jesli już to jakimś chartem, który by was zjadł  :lol:

A ja bym wolała wilcze lub pieskie zycie. Jak dobrze sie trafi to przysłowie "pieskie zycie" jest niepraktyczne  :lol:  A byc człowiekiem? Ciagle cos wymagają, trza chodzic do szkoły, kuć, potem pracowac, czasu nie ma...

A tak to chciałabym byc wilkiem na wielkich przestrzeiach Alaski/Kanady, moze byc Rosji, Europy juz raczej nie no chyba ze na skandynawii  ;)

A jako pies, to raczej z duzych ras lub srednich, moze byc ON, polujące takze, przerózne. Chciałabym miec kochającego Pana, znającego sie na szkoleniu i psim behaviorze  :wink:

Nanami ja to bym chyba wolała takiego sympatycznego wesołego człowieka który nie ma pojęcia o psiej psychice i traktuje psa jak przyjaciela, jak człowieka... Ostatnio panuje mania wpychania wszystkiego pod TD, nie wiem czy byłabym zadowolona z życia u kogoś kto co chwilę zagląda do książki, kto ciągle i w każdym moim zachowaniu widzi chęcć zdominowania go...

A ja własnie nie chciałabym takie... Moja kolezanka i jej ojciec mają takiego duzego mieszanca charta polskiego chyba i czekoladowego dobka. Mają JUŻ drugiego psa. Bardzo go kochają, ale kompletnie nie rozumieją... Pies na początku chodził na smyczy, teraz biega wolno w kagancu po całym osiedlu. A jakie extra historie opowiada o nim w szkole, ze on jest głupi i nic nie umie, ze nie reaguje na "wyjdz z pokoju". Wg mnie jest bardzo mądry ale kompletnie nie wychowany!  :lol:  Ale rady jej nie udzielisz, bo ona lepiej wie, miała juz tyle psów a ja mam jednego  :lol:

Nie chciałabym byc na miejscu tego psa. Przez kompletne niewychowanie i niezrozumienie dostaje w łeb za byle co. Ale własciciele go bardzo kochają i by go nie oddali nikomu  :lol:

Chciałabym miec kochającego Pana, znającego sie na szkoleniu i psim behaviorze -> nie wiem czy byłabym zadowolona z życia u kogoś kto co chwilę zagląda do książki, kto ciągle i w każdym moim zachowaniu widzi chęcć zdominowania go...

Eee od kiedy znajomosc behavioru to zagladanie do ksiazki i wszystko pod dominacje?  ;)

Przepraszam jesli uraziłam ale po prostu coraz częściej tak się właśnie o behawiorze mówi...

A co do tej nieznajomości to ja sobie wyobraziłam siebie jako dajmy na to pointera na zielonej łące, mój pan siedzi na bujanym fotelu na ganku wiejsiej chatki na odludziu i śmieje się z moich wygłupów z innym psem. I nie obchodzi go że ktoś powie że ma psa niewychowanego, jemu nie przeszkadza że skacze na niego na powitanie, że czasem nie przyjdę na zawołanie, on wie że wrócę ja wiem że go kocham i on wie że kocha mnie i tyle. Jestem fantastką i marzycielką ale nic na to nie poradzę...wzruszyłam się...

I powiem wam że to uważam za prawdziwe szczęśliwe życie, być może będąc psem uważałabym inaczej, jak na razie to jest to dla mnie obraz szczęścia.

Florencja - o tak, taki obraz mi sie bardzo podoba jaki ukazałas!  :wink:

Choć z mojej natury wolałabym by pan zaczął ze mną jakies szkolenie, stawiał przede mną nowe zadania, chciałabym móc go uszczesliwic...  ;)  Taki ze mnie ot typ byłby. Czyli cos pod charakter wymarzonego ONka  :wink:  Bo stwierdziłam ze tak bym z nudów umarła  ;)

Florencja - o tak, taki obraz mi sie bardzo podoba jaki ukazałas!  :wink:

Choć z mojej natury wolałabym by pan zaczął ze mną jakies szkolenie, stawiał przede mną nowe zadania, chciałabym móc go uszczesliwic...  ;)  Taki ze mnie ot typ byłby. Czyli cos pod charakter wymarzonego ONka  :wink:  Bo stwierdziłam ze tak bym z nudów umarła  ;)

Potwierdzam tylko chciałabym być nie ONkiem tylko jakimś chartem  :kocham:
Ale czasem taki wypad na łąkę dla zabawy baaardzo mile widziany  :wink:

Ależ gdzieżja bym się nudziła na wsi ! Tyle ptaków dookoła, w lesie zawsze coś buszuje, co jakiś czas idę na polowanie, robię to do czego zostałam stworzona, żyć nie umierać !

Ale to raj psa myśliwskiego, masz racje owczarkowi trzeba nowych zadań i wyzwań, ja nie jestem aż tak wymagająca  ;)

Pozdrawiam  :D

Taigan, własnie o to chodzi, ze nauka poprzez zabawe i nagródki - to jest to  :wink:

Kiedyś chciałam być golden retrieverem, ale teraz wolałabym wilczkiem :wink:

Eeee tam dla mnie to nie ważne jaką rasą :roll: Zresztą ja wolę zpostać człwoiekiem :)

Jeśli chodzi o rase to nie wiem obojętnie!
nAJWAZNEIJSZE BY:
-dobry dom
-opiekuni dzieci
-chciała bym pracowac z dziecmi neipełnosprawnymi
-zawsze pełna miska jedzenia
-wielu przyjacół
-żadnych wrogów
No i chyab wszystko

JA tez bym chciala byc moja sunia bo on ma nawet swoja kanape, zawsze czyste miski, mase zabawek, duzy ogrod, i telewizje wlaczona kiedy nikogo nie ma w domciu, jezdzi na wystawy :D to jest pieskie zycie

A ja bym chciała być chartem polskim lub afrykańskim azawakhiem. Mieć kochającą, dobrą, doświadczoną rodzinkę, olbrzymi ogrod i spacery zapewnione, zabawki, odpowiednie zarcie i kolegow psich i kocich i innych :)

Jeśli chodzi o rase to nie wiem obojętnie!
nAJWAZNEIJSZE BY:
-dobry dom
-opiekuni dzieci
-chciała bym pracowac z dziecmi neipełnosprawnymi
-zawsze pełna miska jedzenia
-wielu przyjacół
-żadnych wrogów
No i chyab wszystko

Takie wymagania chialbym miec jako pies :) nie wazne jakim ... ale bede samolubem i napisze ze bokserem :P choc naprawde nie wazne by to bylo ... no moze nie chcialbym byc malym psem, bo ktos kto by slabo widzial moglby na mnie nadeptnac :D i nie bylbym zbytnio pomocny ...