Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 [2]   Do dołu

Autor Wątek: Przypadki bycia nie miłym  (Przeczytany 4798 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Vizsla

  • Gość
Odp: Przypadki bycia nie miłym
« Odpowiedź #30 : 2005-06-07, 17:58 »
To utalentowany psiak, az zazdroszcze :lol:
Masz moze suke do sprzedania po Uno? :P
Chetnie kupie i rozpoczne profesjonalan hodowle :lol:
Zapisane

ssgosiass

  • Gość
Odp: Przypadki bycia nie miłym
« Odpowiedź #31 : 2005-06-07, 18:04 »
A mi z jakeiś 1,5 tyg temu facet dogadał :|
Jechałąm sobie nad stawek ze Sonką. Sonia biegła koło rowerku, ale neistety wlazła mi pod koło i...
Ja sie wywaliłam, coś z rowerem sie stało ,że nie mogłam jechać. Soń gdzies daleko poleciała...A ja tak toszcyzłam rower za sobą.
Potem ją złapałam, tzn. ona poleciała do takiego gościa...
A on do mnie : ' Oj, coś pani jest zła dla pieska' :|
A co, miałąm być zadowolona z tego ze mi gdizes zwiewa...? :|
Godzine szłam z tym rowerem, normalnie ide przez ten kawał drogi jakieś 15 minut :|
W połowie dfrogi byłąm zmęczona. Sona całuy czas sie bała ( nie wiem dlaczego, bo bprzeciez ja nie uderzylam :| Moze od teog ze rower na nia spadł...?), ogon skulony, uszka opadniete. Potem Sonke przytuliłam i poszłyśmy do chatki :)
W ten sam dzień, tyle ze przed spacerkiem kom mi spadła i do dzisiaj jest w naprawie. Najgorsze jest to, ze ten telefon nei miaałm nawet miesiac :|
PEch?
Zapisane

Vizsla

  • Gość
Odp: Przypadki bycia nie miłym
« Odpowiedź #32 : 2005-06-07, 18:06 »
Chyba pech... Albo jaksi zbiego okolicznosci :P
Nie zazdroszcze takich sytuacji :?
W Gdansku jest tlok, wiec jak nie daj boze sie wywrocisz na rowerze, to od razu sie komentarze posypia do Ciebie i psa :|
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Przypadki bycia nie miłym
« Odpowiedz #32 : 2005-06-07, 18:06 »

ssgosiass

  • Gość
Odp: Przypadki bycia nie miłym
« Odpowiedź #33 : 2005-06-07, 18:15 »
No właśnie, a ludiz nawet sie nie spytaja czy cos sie nei staja, tylko ida dalej i patrza pokryjomu na mnie :|
Zapisane

Vizsla

  • Gość
Odp: Przypadki bycia nie miłym
« Odpowiedź #34 : 2005-06-07, 20:30 »
Normalka....
I tak jest w każdym chyba miejscu. Nie ważne czy tłoczne czy puste...
Nikt nie pomoże Tobie, tym badrziej Twojemu psu, bo oni "nie umieją" tego robić. Nie raz spotkałam sie z  przypadkiem, że pies wpadł pod koła roweru i nie mógł łapką ruszać. Byłam jedyną spośród 10 osób chętną do pomocy :|
Zapisane

charon

  • *
  • Wiadomości: 9875
Odp: Przypadki bycia nie miłym
« Odpowiedź #35 : 2005-06-07, 22:48 »
"buheheh trzeba umieć dosrać ludziom w takich momentach :lol:wtedy tylko szczeka w dół i end"

No tak, ja wymyślam genialnie riposty... po jakiś dwóch godzinach od zdażenia... w trakcie nigdy nic nie potrafię, bo to tak z nienacka... :( błe...
Zapisane

magia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 853
Odp: Przypadki bycia nie miłym
« Odpowiedź #36 : 2005-06-08, 00:16 »
My mamy amstaffy więc nawet nie będę podawała przykładów tego co ludzie nam mówia :) już się przyzwyczaiłamale najlepsze było ostatnio. Wychodzimy na spacer z psami, Giha na smyczy, Olsena na smyczy i w kagańcu. Podbiega do nas z wielkim wrzaskiem, dosyc duzy mieszaniec oczywiście bez smyczy, prosze kobiete żeby go zabrala bo psy już nam wariują a to stoi i mówi że się naszych psów boi i nie podejdzie. No myślałam że jej tam do d... nakopie.
Ale raz spotkałam się też z miłym komentarzem. Kiedy biegła przy rowerze i zatrzymałam się żeby przepiąć smycz i jakas mila pani powiedziała że gratuluje tak dobrze ułożonego psa i że aż miło popatrzyć :) czasem starania nie idą na marne :)
Zapisane
sorki za błędy...
www.gangolsena.za.pl

Vizsla

  • Gość
Odp: Przypadki bycia nie miłym
« Odpowiedź #37 : 2005-06-08, 07:33 »
Pewnie, ze nie ida ;)
Zapewne 100 niesympatycznych komentarzy wynagradza jeden miły :) To supr uczucie :)
Zapisane

Kamaq

  • Gość
Odp: Przypadki bycia nie miłym
« Odpowiedź #38 : 2005-06-08, 08:00 »
Malka i reszta beagle - tez mi mowia, ze Kama jest gruba :shock: no a chyba widzialyscie jej zdjecia....
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Przypadki bycia nie miłym
« Odpowiedz #38 : 2005-06-08, 08:00 »

Marta Reks Kiwi

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5153
  • Kiwi i Reksio
    • WWW
Odp: Przypadki bycia nie miłym
« Odpowiedź #39 : 2005-06-08, 09:07 »
Mi się zdarzyła kiedyś taka sytuacja gdy Reksik miał 3 miesiace ;-)  Jak to szczeniak chciał sie bawic z każdym pieskiem ;-) i kiedyś podbiegł do dorosłego ONka (oczywiscie z dobrymi zamiarami- przypominam Reksio miał 3 miesiące). na to właścicielka ONa wzięła swojego psa na rece i do mnie z pretensjami i rządaniem : "weźże tego psa" :lol: było to moze nie miłe ale bardziej śmieszne :lol: Reksio był około 20 razy mniejszy ;)
Zapisane

Elfi

  • Gość
Odp: Przypadki bycia nie miłym
« Odpowiedź #40 : 2005-06-08, 09:44 »
...a to dobre!!!..Marto!!!...

...mi kiedys sie przydażyła taka sytuacja:
Byłam wtedy nad morzem (urlop) i poszłam w raz z corka i Elfim odprowadzić moja mame na PKS, stanełysmy na przystanku, a kolo nas stała mloda kobieta (odrazu bylo widać, że jest antypatyczna). Elfi jak to pies zchciał ja powąchac, a ta jak sie obruszyła..i zaczęła sie strzepywać. Widac,że nie lubila zwierzat.

Innym razem Elfi podbiegł do kobiety (nawet nie zaszcekał), a ta z pretensja do mnie,że pies chciał ja ugryźć...heheh...ja na to powiedziałam, że on nie gryzie tylko łyka w całości....;)
Zapisane

Meggy

  • Gość
Odp: Przypadki bycia nie miłym
« Odpowiedź #41 : 2005-06-08, 10:57 »
Arika głównie biega luzem i któregoś dnia na spacerku była kobieta z 2 letią dziewczynką,którą przeprowadzała a chodnika na krawężnik.Arika stanęła zaciekawiona i przygląda się co się dzieje z odległości kilkunastu metrów.Kobieta odwróciła się i zaczęła krzyczeć,bym wzięła tego agresywnego psa.Stanęłam jak wryta i zapytałam skąd ona wie,że jest agresywny,na to ona,że Arika tak dziwnie się na nią patrzy i zaraz pewnie się na dziecko i ją rzuci..Uwierzcie mi,ręce mi opadły...Moje cielątko własnego cienia się boi,a ta mi,że się rzuci..Szok. :lol:
Zapisane

charon

  • *
  • Wiadomości: 9875
Odp: Przypadki bycia nie miłym
« Odpowiedź #42 : 2005-06-08, 11:04 »
Mnie najbardziej śmieszy jak ludzie się boją mojego psa bo ma kaganiec, co się równa agresji... :P

Jak byłam na pikniku naukowym, to był tam piesek - mastif angielski - ludzie byli go ciekawi, wypytywali ale woleli się ie zbliżać... O co pytali? Hm... o jego posłuszeństwo czy nie jest agresywny, itp. A biedna psinka w upale, leała sobie w cieniu kapiąc sobie na łapki, raz na jakiś czas wstawała się napić... Ciekawe jak ci ludzie się na mnie patrzyli jak go głaskałam... :P Dla tego psa ludzie byli ostatnią rzeczą wartą zainteresowania... :lol:
Zapisane

Dalmafreciak

  • Gość
Odp: Przypadki bycia nie miłym
« Odpowiedź #43 : 2005-06-08, 15:17 »
Ja się trochę nasłuchałam... ;)

M.inn. dwa razy ludzie się mnie pytali czy Maja to chart... :lol: jakoby miała być taka chuda... ;) Kilka razy też słyszałam, że jest za gruba...
Oprócz tego jeden pan pouczał mnie mówiąc, że męczę psa, bo chodzi na krótkiej smyczy... a ja właśnie wracałam z około 3,4 godzinnego spaceru, na którym Maja się wybiegała bez smyczy... :P Jakiś czas temu kiedy były te straszne upały (ok. 2 tyg. temu?) poszłam z Mają się rano przejść na krótki spacerek, tylko ''na siku'', bo Łaciatej było zdecydowanie za gorąco. Wracając do domu Maja ciągnęła się za mną, ale musiałam ją doprowadzić do domku więc nie zatrzymywałam się co chwilę. Jedna pani przypatrywała się temu i skomentowała to w ten sposób ''Niech pani tak tego psa nie ciągnie, bo uszkodzi mu pani tchawicę!!"

A jak ja reaguje na takie komentarze?
Najczęściej takiemu znawcy coś dogadam, bo wysłuchiwanie głupot jest nie do zniesienia ;)
Zapisane

Vizsla

  • Gość
Odp: Przypadki bycia nie miłym
« Odpowiedź #44 : 2005-06-08, 18:03 »
No pewnie, ze wysluchiwanie glupot jest nie do zniesienia :P
Chba, ze chcesz sie dokształcać głupotami :);)
Bez obrazy, ale nie wiedziałam, ze ludzie potrafia byc tacy.... ENETELIGENTNI :| Zadziwiaja mnie z dnia na dzien coraz bardziej :wink:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Przypadki bycia nie miłym
« Odpowiedz #44 : 2005-06-08, 18:03 »

Aujeszka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2286
Odp: Przypadki bycia nie miłym
« Odpowiedź #45 : 2005-06-09, 21:56 »
heh...moze to nie na temat ale...miałam dzis niemiłą sytuacje.
własnie wróciłam ze spaceru, spotkaliśmy w drodze małego huskiego którego włascicilami byla młoda para siedzaca na ławce. Bafi zaczął bawic się z młada sunią, brykali, ganiali sie itp a ja w międzyczasie rozmawiałam z właśccielami .. wkońcu oba psy sie zmęczyły i połozyłypod ławką. Nagle Bafi cos znalazł w trawie, nie wiem dokładnie co to bylo chyba jakiś kawałek  kory  a ten pan pochylil się, zaakcentował ostre: DAWAJ TO!  i włozył paluchy w pysk Bafiego, pies gardlowo zawarczał ale facet-zero reakcji no i Bafi .... capnął go w ręke... To byly sekundy, nawet nie zdążyłam go ostrzec żeby tego nie robił, ze Bafi ma silne poczucie własności i tylko nielicznym da grzebać w budzi. Strasznie sie zdenenerwowałam, od razu skarciłam Bafiego a nastepnie zaczełam przepraszać, zapytałam czy to cos powaznego, a pan powiedział: nie, przeciez to pies...Facet był naprawde nader spokojny, nawet sie usmiechał, potaktowal to wydarzenie jak na porzątku dziennym, jego żona/dziewczyna tez ...jakby nic się nie stało dodała nawet: "bardzo dobrze, specu od psiej natury".  W tej całej sytuacji to ja byłam najbardziej zdenerwowana, szybko zapiełam psa na smycz i sie oddaliłam...Na początku miałam duże wyrzuty sumienia ale powoli stwierdzam że to ta osoba zachowała sie nieodpowiednio,  pchać ręce do pyska obcego psa.....to naprawde bardzo duża spoufałość, nie kazdy pies sobie na to pozwoli. Na szczęście rana(chyba) nie była zbyt duza, żadnej krwi nie widziałam.  :roll:
Zapisane

Ola14

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3582
Odp: Przypadki bycia nie miłym
« Odpowiedź #46 : 2005-06-11, 22:16 »
Ja to mam często niemiłe sytuacje z psimi"plotkarami" z bloku
Podam kilka sytuacji:
Gdy byłam z psem na spacerku, to oczywiscie musiałam spodkać te cztery najwieksze plotkary. Był upal wiec mój pies nie chciał sie bawić z ich psami(wogule nigdy nie chce) to one stwierdziły że mam strasznie leniwego psa, który by tylko leżał przez cały dzień...

Następnego razu stwierdziła jedna z nich, ze goldeny nie nadają się do biegania(akurat mój pies biegł wolno)...

Jeszcze innym razem powiedziały ze mam strasznie spasionego psa któremu daje 2 kg karmy dzienie

Ostanio Lukas(tak sie nzaywa) ucieka mi do jedzienia :( Oczywiście zauważyła to jakas osoba i wszystkim rozpowiedziała.
I jeszcze ich komentarze: szkoda ze nie mozesz spuscic psa ze smyczy, no ale przeciez zapomnialam on ucieka(jest zawsze wtedy zpuszczany na 10 m lince) Biore tylko na boisko tą linke, bo w innym terenie nie ucieka

Dobrze, ze nie wiedzą, ze mój pies jest kastrowany, bo to dopiero by było. Do boksera kastrowanego gadaja ze jest niewiadomo jakim stworzeniem pozbawionym potrzebnych narządów... takie idiotki są z nich ze juz czasami nie moge

Mam tak często, one uwzięły sie na mojego psa :( o wszystko się czepiają. Chyba mi zazdroszczą bo nieraz są bardziej leniwe, grubsze i niesłuchające się psy o których nic nie mówiłą...
Mam tego juz czasami dosyc, czemu okurat ja...

Lepiej nie będę wspominać jak ich psy sie nie słuchają
« Ostatnia zmiana: 2005-06-11, 22:21 autor Ola14 »
Zapisane
"Każdy błąd kobiety jest winą mężczyzny" :>

tarunia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3388
Odp: Przypadki bycia nie miłym
« Odpowiedź #47 : 2005-06-11, 23:22 »
No niestety Ola14 sa ludzie i parapety... A ze Smykiem, moim "nowym nabytkiem" niegdy nie mialam jeszcze nieprzyjemnych sytuacji ale za to opowiem cos o moim starszym psie. Zreszta chyba juz anwet kiedys o tym pisalam na FZ. W kazdym razie Cerber, rasowy hovawart biegal sobie w ogrodku a jacys robotnicy remontujacy sasiedni dom powiedzieli ze to spaniel na sterydach :roll:
Zapisane
Oh how I wish to go down with the sun...

Zorba

  • Gość
Odp: Przypadki bycia nie miłym
« Odpowiedź #48 : 2005-06-11, 23:31 »
ja sie nasluchalam ze kopie mojego psa,ze go mecze,że ciagne,że dlamatyńczyki to niedobre psy i takie tam,zwykle albo odpowiadam aleo patrze sie na ta osobe co jest rowne komentarzowi i se ide olewajac go :P
Zapisane

Vizsla

  • Gość
Odp: Przypadki bycia nie miłym
« Odpowiedź #49 : 2005-06-12, 17:07 »
Aujeszka i dobrze temu facetowi, dostał nauczkę ;) Moze na przyszlosc nie bedzie tak robic :wink:
Ale zescie sie rozpisali jak mnie nie bylo :lol:
Zapisane

Flaś

  • Gość
Odp: Przypadki bycia nie miłym
« Odpowiedź #50 : 2005-06-13, 14:10 »
Dogadywaniem ludzi kiedy jadę na rowerze a obok mnie Toff biegnie to ja się przestałam przejmować.
Ludzie są po prostu dziwni i tyle :roll:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Przypadki bycia nie miłym
« Odpowiedz #50 : 2005-06-13, 14:10 »

Vizsla

  • Gość
Odp: Przypadki bycia nie miłym
« Odpowiedź #51 : 2005-06-13, 22:01 »
No a tu są tego najlepsze przykłady :lol:
Dzisiaj gadałyśmy sobie o tym jak np ludzie z przekonaniem mylą beagle i bassety i w żaden sposób nie przekona się ich, że to inne psy. Tak wogóle  Czy one są do siebie podobne :? :lol:
Zapisane

Estera

  • Gość
Odp: Przypadki bycia nie miłym
« Odpowiedź #52 : 2005-06-13, 22:56 »
witam. no to i ja cosik tu dopisze :-) bylam kiedys z moja Diunka (cocker spaniel angielski, bialo-pomaranczowy z przesianiem :-) ) na spacerku. byla jeszcze mlodsza i jak widziala psa, to mnie sie nie sluchala i pedem do pieska. no i sobie pobiegla. no to ja za nia. zlapalam ja. a babka do mnie: "ladny kundelek".ja tak na nia patrze " ale to cocker spaniel". ona" nie mozliwe. nie ma takich kolorow!" no to ja :D "a wlasnie, ze sa. zadziej spotykane, ale sa". a ona takie zdziwione "hmmm!". no cuz.....
ale ogolnie to spotykam sie z milymi komentarzami pod adresem mojego psa. aha jeszcze kiedys moja nauczycielke historii (jej pies wyglada jak beczka na czterech patykach) stwierdzila, ze glodze mojego psa. ale wiem, ze mowila to w zartach :-) pozdroffka
Zapisane
Strony: 1 [2]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.075 sekund z 27 zapytaniami.