Już kiedyś próbowałam jak córka była mała szyć sukieneczki dla barbie, każda była inna i Ania zawsze dochodziła do wniosku, że też taką chce i w rezultacie każdą sukienkę musiałam szyć podwójnie. Zresztą szybko przyszli "Chińczycy" i sukieneczki z Chin były tańsze.
Co do budy, szyłam ją cały dzień, koszty były znikome, bo kupiłam zasłonki w szmateksie na wagę, materiał prawie nowy, ale gdyby materiał był nowy koszty byłyby dość duże, bo w ściankach i dachu są dwie warstwy materiały, zewnętrzny kolorowy, potem warstwa pianki ocieplającej (tu miała za zadanie usztywnić) a potem warstwa żółtego płótna (też ze szmateksu).
Oba materiały kosztowały mnie 7 zł, pianka 10 zł i wszystko zostało zużyte, pianki na dach już nawet brakło. Gdybym musiała kupować nowy to 2 metry mocniejszego -przynajmniej po 15 zł metr i 2 metry płótna po 10 zł metr, plus pianka 10 zł, razem 60 złotych. Listewki mi zostały jeszcze z remontu, ale też około 10 złotych trzeba liczyć, no i konstrukcja dachu, zamki i guziki z odzysku, ale gdyby kupić też około 10 zł, rzep, płaciłam chyba 7 zł, już dokładnie nie pamiętam. Lubię szyć, ale liczby, analiza, statystyka chyba bardziej mi "leży", szyć lubię, gdy mam wyzwanie do stworzenia czegoś nowego (nie ubrania).
Ale na pewno kupna wyszła by taniej (szczególnie na allegro), tylko że mnie zależało na dużej, takiej, która rozwojowo pomieści 2 jamniki i takiej żeby czuły się tam bezpiecznie, te na allegro mają dach, ale wejście jest wielkości przedniej ścianki, a w tej Roxi może się schować i jej nie widać. Gdy była po sterylizacji chowała się cała i nawet nosa nie było widać, teraz najbardziej lubi tak leżeć żeby nos był na zewnątrz, albo przynajmniej żeby wszystko widział co się w pokoju dzieje.