Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Końskie Lukrusy => Wątek zaczęty przez: Shadow_evelyn w 2004-06-20, 19:41



Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: Shadow_evelyn w 2004-06-20, 19:41
Nie wiem czy tak się to nazywa (wolontariusz) jeśli chce pomagac w stadninie przy koniach... jesli tak to mam pare pytań :) czy wszedzie można nim zostać? Czy mogą to być osoby niepełnoletnie? Jakie dokładnie czynności trzeba wykonywać? I chyba jest tych pytań więcej ale to napisze jak mi się jeszcze coś przypomni (chciałabym w jakiś sposób pracować przy koniach- i to jest na moje koszty jedyne sensowne rozwiązanie i prosze o pomoc :) )


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: Liwcia w 2004-06-20, 20:03
hmm... mi sie wydaje, ze nie wszedzie tak mozesz pomagac, chociaz wiele stajn szuka takiego typu pomocy. Trzeba zapewne sprzatac konisiom, scielic, karmic, poic, czyscic. A czy moga zostac nimi osoby niepelnoletnie- chyba warto sie spytac w wybranej stajni. A właśnie, masz juz jakąś na oku?


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: Shadow_evelyn w 2004-06-20, 20:18
Tzn. jeszcze nie byłam w żadnej... ale po zakończeniu roku szkolnego chciałabym jechać do jednej w Sosnowcu którą w innym temacie mi proponowano :)... a założyłam ten temat bo chciałam wcześniej się o tym coś dowiedzieć :). Przypomniało mi sie jeszcze jedno pytanie?? Ile trzeba na to poświęcić czasu?? Bo jest jasne że są tez inne obowiązki np. świnka ;)


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: Wiedźma w 2004-06-20, 20:24
Nie kazda stajnia przyjmuje wolontariuszy, ale wystarczy sie popytac.
Obowiazki sa rozne. Czesto wszelkie prace stajenne i przy koniach. Akurat jak ja bylam wolontariuszka, to roboty nie mielismy tak duzo-opieka nad konmi i pomaganie instruktorowi przy kursantach. Od reszty byl stajenny.
Niepelnoletnich przyjmuja (choc moze nie wszedzie).


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: Zimoludka w 2004-06-20, 20:49
Ja byłam wolontarisuzką w hipoterapii. Po prostu oprowadzałma konia a ci którzy dlużej już chodzili i bardziej się znają prowadzili juz zajęcia dzieciakowi na koniku


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: Shadow_evelyn w 2004-06-20, 21:14
A czy uczom przyszłego zajęcia i czy koniecznie trzeba umieć jeździć oraz znać się dobrze na koniach?? Co warto wiedzieć ;) ---> kto pyta nie bładzi :D i dziekuje za pomoc:)


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: misiakonisia w 2004-06-20, 21:28
hm..... wiem ze wiele stajni za pomoc przy koniach oferuje jazdy za darmo ( wiec mozna sie poduczyć) a co do potrzebnych umiejetnosci to......(nie biez mnie za experta) ....myśle ze trzeba umieć czyscić konie, znacz ich troche układ zachwań, czyli co je niepokoji a co denerwuje no wiesz. trzeba by tez troszke o konisiach poczytać i poprosic o PRAKTYCZNĄ pomoc!! :wink:  no tyle wiem i o reszte to innych pytaj nie wiem czy wszystko trafnie okresliłam 8)  8)  8)  8)  8)


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: Zimoludka w 2004-06-20, 21:42
musisz się znać na tych konaich, potrafić czyścić siodłać i zachować się keidy np koń się spłoszy. I wydajmi się, że msuiałabys jako tako jeździć tzn galop opanowany.


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: Wiedźma w 2004-06-21, 10:33
Lepiej znac i umiec juz podstawy. Ale zupelnie zieloni tez zostaja wolontariuszami-jesli rzeczywiscie maja pasje, a stajnia sie zgodzi i bedzie mial kto taka osobe wszystkiego nauczyc...


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: Ritka w 2004-06-21, 11:13
poza tym na okres wakacji w każdej stajni zjawia się takich tysiące...


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: Shadow_evelyn w 2004-06-21, 11:26
Aha czyli praktycznie nie mam wydaje mi się szans szans?? :] ... zawsze moge poczekać jeszcze pare lat...


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2004-06-21, 12:43
Czemu masz nie miec? Musisz popytac w stajniach bo byc moze ktos sie uprzedził w koncu w wakacje wszyscy chca byc non stop w stajni. Ja sama tez pracowałam na takiej zasadzie- czyli byłam wolontariuszka.  Niepełnoletnich napewno przyjmuja w koncu ktos to pomocy zawsze sie przyda :wink: A praca hm.. no to u mnie  w sumie zależało od dnia,ale chodzi o karmienie i pojenie koni, czyszczenie i siodłanie na jazdy, wywalania obornika i ścielenie, sprzątania w stajni i siodlarni, lonżowanie koni. Zajec jest mnostwo ;)


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: Shadow_evelyn w 2004-06-21, 13:06
A jak się nie umie? To nie wiem czy ktoś by mnie nauczył ;( ... a ostatni raz to mogłam dotknąć konia i widzieć z bliska rok temu... a wcześniej to dużo by liczyć...


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2004-06-21, 13:18
Hm.. no to jak nie umiesz to też ryzykowne dla Ciebie. A wogole jeździsz? Umiesz wyczyścic konia wiesz jak się z nim obejść?


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: Wiedźma w 2004-06-21, 15:55
Jak sie nie umie, to jesli sa tam w porzadku ludzie, to powinni Ci wszystko pokazac.


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: Karletka w 2004-06-21, 16:08
Cytat: Zimoludka
I wydajmi się, że msuiałabys jako tako jeździć tzn galop opanowany.


A co tu ma stopień zaawansowania w jeździectwie do rzeczy? :roll:


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: Shadow_evelyn w 2004-06-21, 17:47
Wręcz nie miałam okazji się niczego nauczyć... nie mam konia, znajomych którzy z nimi pracują, blisko stajni... a o zachowaniu wiem tylko tyle co slyszalam z opowiadań mamy... a w temacie zapomniałam zapytać czy nauczyli by mnie wykonywania tych wszystkich czynności (?), ale na to pytanie chyba już otrzymałam odpowiedź... myśle że nauczyłabym się więcej gdybym miała z końmi do czynienia... ale to raczej nie możliwe. Zawsze moge być częstym gościem w Sosnowcu...


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: Zimoludka w 2004-06-21, 18:18
musisz po prostu zapytać się tej stajni bo nam trudno jest powiedziec bo to wszystko zależy od tych ludzi.


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: Kamelia w 2004-06-21, 18:48
u nas np. wolontariuszy nie przyjmują może dlatego że mało koni i coś takiego by się nie opacało.
najlepiej najpierw spytaj czy mają coś takiego jak tak to czego od ciebie wymagają i co ty dostaniesz w zamian


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: Newada w 2004-06-21, 19:03
nie ma co gdybac,najlepszym sposobem jest pojechac i sie o wszystko dokładnie wypytać.
osobiście myślę że to byłoby dla Ciebie najlepsze rozwiązanie i  dobry [początek jesli chodzi o obcowanie z końmi lub jeździectwo.ciesze sie że coraz więcej ludzi jest takich że chcą najpierw troche poznać te zwierzęta a nie:
-przychodzą na osoidłanego konia i wożą 4 litery
-----//-------  --//--- -------//------- i jeżdżą tylko w teren bo tak przecież najprzyjemniej..(po co się meczyć trudnymi treningami)
-przyjeżdżają BMW pod stajnie i pierwsze oco pytają na jeździe to czy odniosą sukces i kiedy będą startowały w zawodach...


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: Shadow_evelyn w 2004-06-21, 20:00
Nio tak. W takim razie wyciągam kumpele, które też są zainteresowane i w drogę :) ... ale najpierw dowiem się gdzie dokładnie znajdują się stadniny ;) ... jak się nie uda hmmm bo to też biorę pod uwage... to bede moze cześciej sobie robić wycieczki... zobaczyć koniki... dziękuje bardzo za pomoc :)


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: Newada w 2004-06-21, 20:20
jej no jak jeszcze twoje qmpele też są zainteresowane no to bosko!!bo to zawsze lepiej niz samemu.powodzenia.napisz później jak było :)


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: Kozica w 2004-06-21, 20:59
życze wytrwałości  i ciężkiej choroby na punkcie koni :) zaczniesz od takich mniejszych prac, może czasami bardzo nudnych ale musisz być wytrwala, ja czasami robiłam coś w ogródku, malowałam stajnię, ławki... czyli z końmi mało do czynienia... no ale robię już baaardzo dużo, teraz ucze się dodatkowo podstaw lonżowania, jazdy bryczką... (pomijając oczywiscie lekcje jazdy)... oj dużo jest zalet pracy w stajni... no ale bedziesz musiała się pogodzić z wiecznym brudem za paznokciami, czasami odciskami na rękach, siniakami, albo jak teraz w moim przypadku wielkim krwiakiem na prawej stopie :) bo wcale nie wszystkie wypadki wiążą sie z samą jazdą... :lol: bądź wytrwała i baardzo uparta :) no i czasami trzeba powiercić dziurę w brzuchu instruktora  ;)


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: Shadow_evelyn w 2004-06-21, 21:39
Dziękuje :) Tylko nie wiadomo czy jak mi się uda to będe mogła tak jeździć w roku szkolnym, ale to już się wszystkiego dowiem jak już znajde stajnie ;) . Prawdopodobnie jak będe wiedziała gdzie jest i jak dojechać to jedziemy w czwartek :). Napisze jak było po powrocie :D


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: Kamelia w 2004-06-22, 15:21
powodzenia tylko nie dziękuj :)


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: Kozica w 2004-06-22, 19:49
no ja sobie przez to troszkę zawaliłam szkołe, ale co tam, to silniejsze ode mnie ;) jak długo mnie nie ma to staję się niespokojna no i w takich warunkach nie mam jak się uczyć, i jadę do koników... no i nauka na bok...  :lol:


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: Shadow_evelyn w 2004-06-22, 20:07
Czyli można kiedy się chce jeździć do stadniny czy trzeba codziennie?? (bo niestety nie zawsze jest tak dużo czasu ://), no i jeszcze ten opuźniający się wyjazd do stadniny-->problem z dojazdem i ze szkołom (wiadomo- mało czasu na składanie papierów). Chyba wyjazd opuźni się do soboty  :cry: ... Aha  i mam jeszcze jedno pytanko: Czy 11 koni to dużo i wystarczająco żeby mogli przyjmować wolontariuszy?? Wiem głupie pytania ale w sumie sa ważne ;)


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: Wiedźma w 2004-06-22, 20:15
Ilosc koni nie ma nic do rzeczy.

A jesli chodzi o czas-u nas bylo tak, ze trzeba sie bylo zdeklarowac w jakie dni sie moze przychodzic i nalezalo sie z tego wywiazywac. Nie polegalo to na tym, ze jak mam czas, to sobie pojade, a jak nie, to nie pojade i przez miesiac mnie nie bylo w stajni.
W innych stajniach z kolei jest system wachtowy-pelnisz wachte w ustalonym terminie.


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: Kamelia w 2004-06-22, 20:15
u nas jest 13 i nie przyjmują to zależy od stajni


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: Kozica w 2004-06-22, 20:18
ja mam powiedziane kiedy chce mam przyjeżdżać, ale też znowu wczesniej nic takiego nie ustalałam ze bede pracować, po prostu zaczynałam coraz czesciej przyjeżdzać, nie zawsze na jazdy... no i teraz jak jakaś impreza jest no to zawsze Kozica jest   ;)  do obsłużenia gości i w ogóle... a co od ilości koni... spróbować nie zaszkodzi, a nawet Ci każę!!!!! :)


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: Ritka w 2004-06-22, 20:19
u nas są same prywatne i nie przyjmuja  :wink:


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: Kamelia w 2004-06-22, 20:21
do prywatnych nie ma sensu bo i tak wiadomo że sobie nie pojeździsz chyba że sie z właścicielem dogadasz ale wątpie czy pozwoli


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: Kozica w 2004-06-22, 20:26
a może to prywatne właśćiciela stajni :silly:


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: Kamelia w 2004-06-22, 20:29
jak prywatne to prywatne czyje by nie były :)


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: Shadow_evelyn w 2004-06-22, 20:29
Heh na tych stadninach jakie są w necie to przy każdym jest dopisany właściciel.... czyyli tam nie ma szans? :/


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: Kamelia w 2004-06-22, 20:32
nigdy nie ma tak że szans nie ma poprostu idź i sie zapytaj


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: eniqa w 2004-06-22, 20:48
a może jest tam [po prostu napisany właściciel tej stadniny?? ;) zawsze mozna spawdzic :D


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: Shadow_evelyn w 2004-07-01, 14:53
Więc miałam napisać tutaj po powrocie ze stadniny. Do wyjazdu jednak nie doszło... :( Z początku miałam jechać do Sosnowca, ale po tym jak znalazłam inną stadnine, bliżej w Ratanicach (mają tam chodowle koni Huculskich) to zmieniłam cel moich westchnień... miałyśmy z kumpelami jechać na rowerach, ale dziś dopiero do mojej mamy dotarło ze chce jechać 9 km. rowerem na stadnine... więc dala mi kase na busa.... tyle że teraz kumpele kasy nie mają, niektórym musi coś wypaść, no więc teraz zrozumiałam ze tak naprawde to tylko mi zależy żeby tam jechać... szkoda tylko że tak puźno... sama nie moge jeździć... więc z moich planów nici... wkurza mnie tylko że one odbierają to z takim spokojem i brakiem przejęcia  :grr: ... szkoda ze nikt ze znajomych nie ma takich samych zainteresowań co ja. Gdyby te stajnie były troszke bliżej....  :(  :(  :(  :(  :(


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: Zimoludka w 2004-07-01, 17:08
na pewno kogos namowisz :) albo chociaz na pierwsyz wyjazd to z rodizcami, moze tez się dadzą namówić ;)


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: Shadow_evelyn w 2004-07-01, 17:19
Heh rodzice... moge zapomnieć... namówić---> mam już tego szczerze dość :/ przez te wszystkie wykręty... jestem już zrezygnowana...


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: Zimoludka w 2004-07-01, 17:32
nie trać nadziei :) teraz są wakacje to na pewno się uda :)


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: koniulka w 2004-07-01, 20:36
Musis się udać. Nie poddawaj się. masz teraz duzo czasu. Pojeźdź i popytaj ;)


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: Wiedźma w 2004-07-01, 20:45
Jesli jestes zrezygnowana, to moze wcale Ci tak bardzo nie zalezy? Nie poddawaj sie. Pojedz, rowerem, czy busem i dowiedz sie wszystkiego. A do znajomych nie miej pretensji-nie kazdego interesuje to samo. Koniarzy tak naprawde poznasz dopiero w stajni :)


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: Kamelia w 2004-07-01, 21:35
własnie spróbuj sie tam wybrać poznać trochę ludzi a może sie okaże że ktoś ze stajni mieszka koło ciebie


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: Kozica w 2004-07-02, 09:22
no wiesz... ja w sumie jako jedyna pracuje tak w mojej stajni... i mam cierpliwość codziennie jeździć 10 km... nikt tak nie jest uparty z jeżdżących tam jak ja (no rok temu zaczeli uczyć tam jeździć, dużo jeszcze osób tam nie ma...) no ale dziś zostaje tam pod namiotem  :wink:  bądź uparta i dąż wytrwale do celu, choćby nie wiem co stanęło Ci na drodze!!


Tytuł: Wolontariusz
Wiadomość wysłana przez: Shadow_evelyn w 2004-07-02, 22:25
Hmm pewnie macie racje :/ Ja też chętnie bym jeździła na rowerze tyle kilometrów... ale mama jak się skapła to.... Wiedźmo tylko znajomi nawet zapewniali, że mogli by na to iść i wyglądali na zadowolonych... Tak pare postów wyzej byłam w kryzysie :// ... ale raczej jeszcze nie daje za wygraną... cały czas kombinuje i ja musze coś wymyśleć... znalazłam blog jednej dziewczyny co własnie tam przebywa... nie wiem może od niej się czegoś dowiem? Ale bede próbować... jak nie tu to moze gdzieś indziej... dzięki za podtrzymujące mnie na duchu posty :)