Forum Zwierzaki

lepiej jeździć w butach czy sztylpach??? kupiłam sobie buty ale są tak nie wygodne że nie dało się w nich wytrzymać, więc zostałam przy sztylpach. mam zamiar kupić sobie do nich króykie buty ale nie wiem co jest trwalsze??? chce żeby mi służyły jak najdłużej, a więć buty czy krótkie buyu i sztylpy???  :help:

chyba nie rozumiem pytania :lol:
jak to w butach czy sztylpach? przeciez do butow zaklada sie sztylpy :lol:

no do długich oficerek nie bo są do kolan...

Z tego co piszesz wynika ze kupilas sobie oficerki czyli wysokie do kolan buty ze skory. A moze masz na mysli kalosze do jazdy konnej. ja wczoraj wrocilam z obozu konnego. Mialam ze soba adidasy i czapsy(sztylpy). Pogoda jednak niezbyt dopisywala. Padal deszcz i na padoku bylo mokro. Wiec ci co mieli kalosze mieli duzo lepiej!


Data wysłania: 2005-07-14, 13:51

---

chyba nie rozumiem pytania :lol:
jak to w butach czy sztylpach? przeciez do butow zaklada sie sztylpy :lol:

   Rudej chodzi o to ze nie wie co jest lepsze i trwalsz oficerki czy sztyblety.

no właściwie to są takie kalosze, teraz jeżdzę w sztylpach i adidaskach, ale strasznie mi siem buciki niszczą

Mi tez sie adidasy niszcza. Dlatego wzielam do jazdy takie nie najnowsze ale w dobrym stanie i czarne. Ostatnio moj ulubiony konis stanal mi na bucie i but sie troszke rozkleil. :) A co masz niewygodnego w tych kaloszach?

te kalosze są takie mało elastyczne i troshku krępują ma ruchy nogi, a szczególnie kostki

To chyba kwestia przyzwyczajenia. Nie jezdzilam jeszcze w kaloszach ale znam wiele osob jezdzacych w nich. Moja kolezanka jak pierwszy raz jezdzila w nich bo jej ktos pozyczyl to miala takie same wrazenia jak ty.

Jesli sie nie przyzwyczaisz do tych gumiakow, to kup sztyblety, a gumiaki przydadza sie w sytuacjach awaryjnych typu wielkie bloto. Na codzien bedziesz sie w nich raczej meczyla, bo w zimie w nich zimno, latem goraco.

Ja mam sztylpy i stare adidasy i nie narzekam. Ostatnio tak się złożyło ze wsiadłam na konia w tenisówkach (bez czapsów) i czułam się tak jakoś "goło" :lol:

ja w adasiach i sztylpach jezdze;]
Moja kolezanka ma gumaki i właśnie w zime za zimno, w lato za gorąco... i też mało co je nosi.

bo gumiaki są dobre na błoto i taką wiosenną pogodę raczej...

Ja mam sztylpy i stare adidasy i nie narzekam. Ostatnio tak się złożyło ze wsiadłam na konia w tenisówkach (bez czapsów) i czułam się tak jako¶ "goło" :lol:

Hehehe Bo sobie zapomniałaś wziąść tych swoich butków eesey :D lol  Ja sobie zamówiłam w jakimś netowym sklepie tosczek i sztylpy więc do soboty Jak będziemy znów na jeździe, powinnam mieć swoje :D

ja mam i sztylpy i sztyblety(oficerkowe takie) i gumiaki i juz wiele wyprobowalam.. i powiem wam ze mi najwygodniej jest w sztybletach i podkolanwkach, albo sztybletach i sztylpch, ale nie chce mi sie sztylp ubierac nigdy ;P guamki mam do sprzedania jakbykto chcial. a sztylpy takie zwykle ze skorki zamszowej tez mam, ale mi sie przekrecaja i w terenach po 2h jak jezdzilam to musialam zsiadac i je zdejmowac i od nowa zakladac bo sie zekrecly i jechac sie nie dalo...

Hm, przekrecaja sie? To nie maja gumek pod stopa?

Ja mam krótkie buty i sztylpy ;-)

ja mam kalosze, dostałam je jako część prezentu i wcale nie jest mi w nich gorąco latem. Zimą na razie nie jeździłam, więc nie wiem. Raz końmi na nich stanął- nic nie poczułam, a drugi raz, prawie się położył- też nic :)

Edit: Czym się róznią sztylpy od chapsów- nazwą? czy jest coś jeszcze rózniącego?

Potocznie na sztylpy wszyscy mowia czapsy. A tak naprawde czapsy nosza kowboje, zakrywaja one cala noge. Sztylpy natomiast sa krotkie, do  kolana.

Wcale nie wszyscy, ja na sztylpy mowie sztylpy :P

ja tak samo ;-)

Kiedy zaczynałam jeździć - jeździłam w kaloszach do jazdy - takich do kolan. Ale nie było mi wygodnie... Nogi się w nich okropnie pociły, ale najgorsze było zdejmowanie tego! "Zasysało się" na nodze i zanim udało mi się to ściągnąć (nawet ze specjalnym przyrządem) nieźle się namęczyłam.
Teraz mam sztyblety - krótkie buty, za kostkę i sztylpy. I jestem zwolenniczką takiego rozwiązania! Nic mnie nie uwiera, a przez materiał (sztylpów) jakoś taki lepszy mam kontakt z koniem niż przez tę gumę z kaloszy!
Polecam!

na obozie miałam kalosze (gumowe oficerki :> ) i skorzystałam na tym- nieraz na ujeżdżalni bylo okropna ciapa...
Ale już się robią za małe, moze sobie sztylpy kupię...nawet z adidasami

Ja jezdze w adidasach i sztylpach i jest mi wygodnie, byle adidasy miały w miare dobrą podeszwe, która sie nie zlizga ;)

sztylpach jest wygodnie.....jezdzic na koniu :) albo w adidasach :)

Ja nacodzien trenuję w sztybletach (specjalne krótkie buty ze skóry) i sztylpach (czapsach jak kto woli)..
Na zawody za to tylko w skórzanych oficerkach !!! Miałam sztylpy takie imitujące oficerki w których mozna startować ale jakoś wolę standardowe oficereczki jednak.. :)

ja na twoim miejscu kupilabym sztyblety do tego zakladac sztylpy. jest wtedy i wygodnie i noga sie tak nie poci jak w gumiakach, do tego nie trzeba sie meczyc z ich sciaganiem. oficerki takie prawdziwe ze skory to mysle, ze narazie sa niepotrzebne. po pierwsze sa to buty drogie, po drugie jak sie jezdzi zawody to wtedy sa fajne, ale w sztybletach i sztylpach oficerkowych tez mozna, po trzecie pewnie rosnie ci jeszcze noga.

Ja tez ci radze tak jak Silvana. to jest sprawa indywidualna jak kto woli ale wedlug mnie sztylpy i sztyblety to optymalniejszy zestaw :P

Princessa popieram - jak nie jeździsz, to możesz ganiać w sztybletach, na jazdę na to sztylpy, a wbijać się w oficerki i później z nich wydostawać to zbyt męczące  :P

A ja sobie ostatnio kupilam tez kaloszki. I jak mam ochotke to jezdze w koloszkach a jak nie mam to w adidaskach i sztylpach. :)

Kaloszki są bleh  :x

ja osobiście nie polecam kupowania dzieciom oficerek poniewaz szybko sie z nich wyrasta i w moim przypadku to było pare set złotych w błoto...
ja jezdze w butach sportowych i sztylpach(czapsach)..mam w planie kupno butów (sztybletów) i czapsów oficerkowatych:D..ale dopiero jak jakies zawody beda w planach...
bardzo mi wygodnie w moim terazniejszym wyposazeniu i goraco jestem za treningami w takim stroju...barrdzo wygodne
MadiM

Ja muszę sobie kupić szytlpy oficerkowe bo sztyblety mam a moje już wysłużone sztylpy się ropadają :P

mi sie juz na moich "grubych" nogach nie dopinaja...zwłaszcza w zimie bo Skarpet fura na łydce..
ale co do oficerkowatych to raczej jak juz na wyrzszym poziomie bede...bo osobiscie nie lubie takich co se sprzecior SUPER GLANC kupią a umiejetności zadne i zero pray przy koniach..bo sie mogą buciki pobrudzić..:D
ale co mi tam.... :D

ja mam skórzane - robione na zamówienie - miejsca w nich nadto na grubą skarpetę bo zawsze można popuścić  - mają poza rzepem regulację na paski ;) i są the best - bardzo długowieczne ;)

ja mam skórzane oficerki :)
i już nie wyobrażam sobie jazdy w niczym innym :P

Ja mam skórzane sztyblety i skórzane sztylpy :wink: Ale zastanawiam, czy nie kupić sobie sztylpów takich zamszo-podobnych. Bo sczerze mówiąc szkoda mi tych skórzanych (drogich :roll:) na zwykłe treningi. A biorąc pod uwagę to jak często jestem wpakowywana na ogrodzenie, to nie za długo się nimi nacieszę :P A takie zamszo-podobne też jako tako chronią łydę przy spotkaniu z płotem...  :P
A w przyszłości mam zamiar kupić sobie skorzane oficerki.... :)

mi zamszaki długo nie posłużyły, ale to było lata temu - dlatego sprawiłam sobie skórzane. Teraz podobno te zamszaki lepsze niż kiedyś ;)