Forum Zwierzaki

Doradzcie mi: co jest lepsze? Jestem w trzeciej gimnazjum i trzeba w końcu wybrać co chciałabym robić. Mam dwie opcje: liceum matematyczno-informatyczne albo technikum ekonomiczne. Która z tych szkół wydaje wam się lepsza?
Odnoszę wrażenie, że ludzie uważają tachnikum za szkołę gorszego gatunku. Naprawdę tak jest? W liceum uczą lepiej?

Ja wybrałam LO. Jeśli wiesz co chcesz w życiu to wybierz technikum bo tam w przeciwieństwie do liceum masz szansę jeździć na praktyki i zdobywać doświadczenie w konkretnym zawodzie a liceum przygotowuje do studiów i taka prawda że nauka jest tam na wyższym poziomoie.

NIE PRAWDA! Technikum to teraz przyszłość narodów. Wiele osób chce wyjechać za granicę, więc idąc do technikum, zdobywasz zawód, ale jednocześnie ukończenie tego typu szkoły nie zamyka Ci drogi na studia i wyższego wykształcenia :) Natomiast LO jest dla niezdecydowanych. Masz dodatkowo 3 lata, żeby się zastanowić co chcesz w życiu robić.
Ja jestem w LO. ;)

Prawda jest taka, że kiedyś, za czasów moich rodziców do techników szli najlepsi, szczególnie do tych typowo technicznych (czyli nie jakieś gastronomiczne czy fryzjerskie :P ). I był tam naprawdę wysoki poziom.
Tata mi opowiadał, że jak się potem dostał na studia to w ciągu pierwszego roku odpadli wszyscy, któryz byli po liceum, bo np z matmą nie wyrabiali, a zostali tylko ludzie po technikum... 
Teraz jest zupełnie inaczej. Po tym, jak z mojej klasy wszyscy ludzie poszli do techników (oczywiście, jakiś procent do liceum  - ci z najlepszymi ocenami), w tym nawet koledzy, którzy na teście gimnazjalnym mieli po 17 czy 13 punktów za matmę... no to przepraszam, gdzie ten poziom? Zepsuli trochę te szkoły, niestety.
Koleżanka po tech. chemicznym nie dostała się na farmację. A była najlepsza w klasie, a nawet szkole.

Generalnie, jak już napisano - technikum daje zawód. Na wypadek róznych okoliczności, typu wyjazd za granicę, brak finansów na studia, potrzeba szybkiego usamodzielnienia się, założenie rodizny czy czegokolowiek takiego - masz zawód.
Ale w technikum 'tracisz' jeden rok.

Ja kończyłam liceum. I nawet nie przysżło mi nigdy do głowy iśc do technikum. Od małego zakładałam studia, na których jestem, więc szłam do liceum :)

I technikum i liceum mają swoje zalety.
W technikum jest zazwyczaj niższy poziom, ale masz przedmioty zawodowe i ogólne.
nie wiem jak sprawa wygląda teraz, ale jak ja kończyłam studia i trzeba było zdawac egzaminy na studia to dużo łatwiej było zdać egzaminy po liceum, za to po osoby po technikum miały dużo łatwiej z niektórymi przedmiotami na studiach, podczas sesji. 

Jeśli masz technikum z naprawdę dobrym poziomem to idź, jeśli nie to lo.

 U mnie technikum jest najgorszą szkołą w mieście:/ i xle mi się kojarzy. U mnie ida tam Ci co sie nie dotają do liceów, ale głupio iść do zawodówy. Nie dość, że mają wiecej przedmiotów niż w liceum to poziom niezabardzo:/

Nie wiem jak teraz, ale rzeczywiście, kiedyś technikum miało wysoki poziom zawodowy. W każdym razie u mnie w mieście. Nawet gastronomiczne :). Co do tego, że tracisz rok - zależy gdzie. Ja chodziłam do technikum 4-letniego. W niektórych miastach jeszcze się takie uchowały.
W moim wypadku okazało się to bardzo dobrym pomysłem, bo rzeczywiście niespodziewane okoliczności nie pozwoliły mi iść na studia. Oczywiście okoliczności finansowe, których nawet bym się nie spodziewała, kiedy szłam do technikum.
Przede wszystkim dowiedz się jaki poziom ma która szkoła. Co do technikum ekonomicznego - lubisz bawić się cyferkami? Dużą ilością cyfr... Najgorsze, z tego co mówiły mi koleżanki i moja mama po takiej szkole właśnie, trzeba lubić np. księgowość. Dużo osób nie daje sobie rady z tym przedmiotem

powiem tak: z jednej strony ludzie idacy do technikum ucza sie zawodu - z drugiej - nie ucza sie go dobrze, ze wzgledu na przedmioty maturalne itp. Ja skonczylam lo, sprobowalam dostac sie na studia - i po porazce poszlam na studium pomaturalne, po drodze kolejna proba na studia i skonczylam studium - wyszlam z niego z tytulem technika weterynarii - niby takiego samego jak po technikum, jednak tak naprawde mam przewage nad ludzmi po technikach. dlaczego? poniewaz podczas nauki nie musialam sie martwic polskim, matematyka i innym chlamem - uczylam sie TYLKO przedmiotow zawodowych. teoretycznie moznaby powiedziec ze stracilam dwa lata - praktycznie nie uwazam ten czas za stracony - bo gdybym musiala uczyc sie zarowno do matury jak i przedmitow zawodowych, to przynajmniej jednego bym nie zdala...

ogolnie rzecz biorac - lepiej isc do lo i probowac na studia, jesli sie nie uda - poszukac jakiego studium pomaturalnego, albo prywatnej uczelni (jesli kogos na to stac...)

A ja mam pytanie odnośnie matury i studiów. Z tego co się orientuje to teraz o dostaniu na studia decyduje wynik matury. A co jeśli ktoś chciałby wcześniej czy pozniej pojsc na jakis kierunek niezwiązany z przedmiotami zdanymi na maturze? (np. ktoś by poszedł na studia biologiczne i pod tym katem by zdawał mature, ale potem chciałby studiowac cos zupełnie innego, chociażby prawo) Jest to w ogóle możliwe?

zdaje sie ze w takiej sytuacji jest ponowne zdawanie przedmiotu na studia - nie wiem, bo mnie to nie dotyczy (stary system)

A ja mam pytanie odnośnie matury i studiów. Z tego co się orientuje to teraz o dostaniu na studia decyduje wynik matury. A co jeśli ktoś chciałby wcześniej czy pozniej pojsc na jakis kierunek niezwiązany z przedmiotami zdanymi na maturze? (np. ktoś by poszedł na studia biologiczne i pod tym katem by zdawał mature, ale potem chciałby studiowac cos zupełnie innego, chociażby prawo) Jest to w ogóle możliwe?

Każda uczelnia ma wymogi jaki przedmiot masz mieć zdany i na jakim poziomie. Trzeba po prostu wejść na stronę uczelni i się dowiedzieć.

Grzesiek tyle to wiem. Ale boję się, że przykładowo zdam na maturze rozszerzoną matmę i fizę, a potem, może nawet juz jako drugi kierunek, będę chciała pojsc na studia gdzie wymagana jest rozszerzona historia. I jestem ciekawa czy to w ogóle jest możliwe w nowym systemie.

Grzesiek tyle to wiem. Ale boję się, że przykładowo zdam na maturze rozszerzoną matmę i fizę, a potem, może nawet juz jako drugi kierunek, będę chciała pojsc na studia gdzie wymagana jest rozszerzona historia. I jestem ciekawa czy to w ogóle jest możliwe w nowym systemie.

kiedy ja się ostatnio orientowałam na jednej uczelni to było tak,że albo brano pod uwagę ocenę z danego im przedmiotu, albo egzamin z owego przedmiotu się pisało(gdzieś na weterynarii, gdy ktoś np.: z chemii nie zdawał, musiał pisać egzamin). Ale jeszcze się zorientuję, bo coś mgliście mi w umyśle ;)

Grzesiek tyle to wiem. Ale boję się, że przykładowo zdam na maturze rozszerzoną matmę i fizę, a potem, może nawet juz jako drugi kierunek, będę chciała pojsc na studia gdzie wymagana jest rozszerzona historia. I jestem ciekawa czy to w ogóle jest możliwe w nowym systemie.

Jest to możliwe, trzeba napisać jeszcze raz maturę z przedmiotów które są wymagane.

Jest to możliwe, trzeba napisać jeszcze raz maturę z przedmiotów które są wymagane.

Nie zawsze, niektóre uczelnie po prostu organizują rozmowy kwalifikacyjne, jeżeli nie zdawałeś na maturze określonych przedmiotów.
Kolega mojego brata był w liceum o profilu mtematycznym, zdawał mature z fizyki i matematyki a poszedł na studia chemiczne  ;p I nie musiał pisać matury z przedmiotów które są rozszerzone na studiach

Nie zawsze, niektóre uczelnie po prostu organizują rozmowy kwalifikacyjne, jeżeli nie zdawałeś na maturze określonych przedmiotów.
Kolega mojego brata był w liceum o profilu mtematycznym, zdawał mature z fizyki i matematyki a poszedł na studia chemiczne  ;p I nie musiał pisać matury z przedmiotów które są rozszerzone na studiach

Może prywatne? Mój kuzyn pisał jeszcze raz.

Nie, państwowe.

Mam pytanie, czy istnieje możliwość zapisania się na studium weterynaryjne, ale nie jako na studium, lecz korepetycje?
Chciałabym się przepisać do technikum weterynaryjnego i nie chcę powtarzać klasy pierwszej. :P

Witam Nie ma takiej możliwości. Szkoła nie ma wolnych słuchaczy. Aby sie zapisac na technik weterynarii trzeba miec ukończona szkołe średnia. Koszt czesnego to 150 zł co miesiąc. Zapraszamy

szkóda

a jest sens isc do technikum weterynaryjnego?