Tytuł: Mięso z próbówki? Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-06-22, 15:52 Cytuj Mięso z probówki pokona globalne ocieplenie? http://www.tvn24.pl/0,1707639,0,1,mieso-z-probowki-pokona-globalne-ocieplenie,wiadomosc.html Co o tym myślicie? pal licho globalne ocieplenie,dla mnie najważniejszą korzyścią byłoby ograniczenie cierpień zwierząt hodowlanych / z czasem być może całkowita likwidacja masowej hodowli /,ograniczenie upraw na paszę dla zwierząt hodowlanych i zaprzestanie wycinki lasów pod uprawy na paszę dla zwierząt hodowlanych / np.w Brazylii /. Tytuł: Odp: Mięso z próbówki? Wiadomość wysłana przez: Traktorek w 2011-06-22, 19:05 Fakt że pomogło by to w walce z głodem i byłoby dobre dla środowiska jest na plus ale mimo to w moich oczach nijak się ma do tradycyjnego schabowego.
Tytuł: Odp: Mięso z próbówki? Wiadomość wysłana przez: Iras w 2011-06-23, 11:49 Jesli nie bedzie roznicy w smaku i konsystencji, a cena bedzie atrakcyjniejsza to mnie tam wisi ze nie bylo nigdy czescia zwierzecia.
Tytuł: Odp: Mięso z próbówki? Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2011-06-23, 12:29 Jesli nie bedzie roznicy w smaku i konsystencji, a cena bedzie atrakcyjniejsza to mnie tam wisi ze nie bylo nigdy czescia zwierzecia.A nawet lepiej, duuuużo lepiej, że nie było... :P Tytuł: Odp: Mięso z próbówki? Wiadomość wysłana przez: lis w 2011-06-23, 16:05 A pewnie,zgadzam się z przedmówcami :P
na ów news natrafiłem na leśnym forum,gdzie nie wywołał on ogólnego zadowolenia ;) - część osób twierdzi że takie mięso będzie produkowane z ludzkich odchodów :shock: / ponoć jakieś Japońskie badania /,inni że to matactwa PETA,jeszcze inni,ze nawet jeśli ono powstanie to część ludzi będzie nań uczulona - ale prawie wszyscy uważają że jedyne mięso warte uwagi to to,któremu samemu " dało się w łeb " ... Tytuł: Odp: Mięso z próbówki? Wiadomość wysłana przez: Traktorek w 2011-06-23, 19:17 A pewnie,zgadzam się z przedmówcami :P No właśnie coś słyszałam na uczelni o tym żarciu robionym z odchodów (Japonistyka). Ale to głównie my paplamy, sami Japońcy chyba nie specjalnie są w temacie, albo tacy mało rozmowni... kto ich wie. Możecie mnie teraz uznać za potwora ale z lekkim obrzydzeniem jadłabym coś nazwanego mięsem zaś nigdy nie będącego częścią jakiegoś zwierzęcia. Jedno zjada drugie i jakoś śmierć zjadanych przeze mnie stworzeń nie wywołuje u mnie żalu, wręcz uważam to za naturalne a nie mięcho z probówki. Tytuł: Odp: Mięso z próbówki? Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-06-25, 18:18 Ja zawsze czuje się winna jak jem schabowego. Jesliby to z probowki nie za bardzo odbiegalo od niego - jestem za .
Trudno mi sie przestawic na wegetarianizm, a ta propozyja to dobra alternatywa. Na razie zabijanie zwierzat na jedzenie to jakby koniecznosc. Wolalabym ją ominąć , własnie z powodu cierpienia zwierząt - bo to,ze cierpią to fakt niepodważalny.... |