witam,
myślę, że trzeba też brać pod uwagę jak długo żyje zwierzątko-miałam kiedyś myszkę, nastawiałam się na długoterminową przyjażń - ale nie przeżyła ona 1 roku-potem się dowiedziałam w zoologicznym (nie wiem, czy to prawda, ale wydaje się przekonujące patrząc na żywaty myszek znajomych) ,że czesto myszki są tak modyfikowane genetycznie żeby żyły ok. 2 lata i ...UWAGA! zeby było łatwo się z nimi rozstać jak się znudzą ...MAKABRA!
Myszunia jest już w Krainie Wiecznych Słoneczników
osobiście proponuję ...kiteczka
Blanka w sklepach zoologicznych nie znaja sie na genetyce, ale na wciskaniu ludziom kitów. Jest kojarzenie na bliskim pokrewienstwie bo ich nie obchodzi, ile zwierze bedzie zyc i czy bedzie odporne. Dlatego szczury maja problem z rakiem, a myszki sa słabe na świerzb. Najlepiej brac takie zwierze z prywatnych rak, gdzie wiemy ze ojciec i matka sa z innych lini. To zmniejsza ryzyko choroby ale tez jej nie likwiduje.
Opinia o myszkach jest krzywdzaca, zgadza sie japonki sa plochliwe, a ogolnie ze sklepow roznie sie trafia jesli chodzi o zwykle myszy. Ja akurat mam inne ikazda ma inny charakter.
Szynszyl jest samcem, ktory nie boi sie ani mnie ani kota, puszaczam go po pokoju bo wiem ze sie nie zawierzuszy. Leze na lozku jak sie jemu znudzi to przychodzi do mnie, proboje sie dostac do klatek innych myszek, wyczowa zarcie na odleglosc. Siatki z jedzeniem sa automatycznie rozrywane, ale z plastikiem sobie nie radzi. Szynszyl jak biega malo robi siku, a kupek wcale. Ma duż klatke ale caly czas kombinuje jak wyjsc. Lubi biegac wiec swego czasu cwiczylam z nim agility (w szwecji sa takie zawody dla szczorow), ale skonczylam bo jak mial przyspieszenie to nie wyrabial na zakretach. Nie lubi innych myszy, dlatego powinnam nazwac go zabojca, jesli wyczuje innego samca potrafi uzgryzc przez kraty do krwi.
Spi tak ze moge wkladac reke i dalej spi. Jest aktywny przez caly dzien (budzi sie co ilest tam minut) od 18 jezt bardziej zywy, mniej spi, a juz na dobre zasypia 1-2 w nocy.
Koka to samiczka, ktorej prawie wcale nie ma, spokojna dostojna, zero agresji, wszystkimi sie opiekuje. Na reke whodzi zawsze do polowy. jednym slowem jest bardzo pocieszna, w przeciwienstwie do swojej wnuczki, ktora ma za bardzo wysoki insynkt pilnowania swojej klatki
nowe samiczki podszczypuje, a jak widzi samca to piszczy i ucieka.(rodzaj alarmu)
wszedzie pelno wszedzie wchodzi i trudno sie jej pozbyc z reki, to jest przyklad myszy rezolutnej nie robi specjalnie siku ani kupek.
Za to syn koki Blazert wdal sie w ojca, wielka leniwa mysz, albo pluszowy miś, samczy samiec teraz głowny rywal Szynszyla, mimo ze ma dopiero 3 miesiace jest bardzo duzy i zaczyna zyc bardziej energicznie dopiero przy Szynszylu. Nie dobre jest to ze ciagle sika, ale jest strasznie słodki, tak jak misie
(wlasnie ziewa i lezy na boku) Jak biega to zawsze z pyszczkiem przy ziemi i ogolnie okropny z niego leń, jak mu sie chce to wejdzie na reke, ale generalnie to najpierw obwacha czy nie ma zarcia.