Heheh... no przykro mi ale jeśli chcesz mieć halę z klimą to jest to na razie marzenie nie do spełnienia... może w Garo. Niestety w naszym kraju hala to jeszcze luksus i trzeba ją traktować jako pewne dobro. Pylicy się może i nabawić można, ale pojeździj sobie na dworzu w 15-stopniowym mrozie to docenisz nawet pylicę. Zresztą w samej Warszawie nie można liczyć na jakieś halowe fajerwerki, bo nie ma na to miejsca. Myślę że lepsza hala przerobiona ze szklarni niż brak hali.
"Odpowiednie" żywienie jest chyba problemem właściciela konia. Nie wyobrażam sobie stać w pensjonacie i mówić jaki to koń jest niedożywiony. Jak mi się nie podoba jak traktują mojego konia, czy mu sypią za mało owsa to po prostu zauważam to i się wynoszę. Myślę że właściciel konia tego po prostu musi sam takich rzeczy dopilnowywać, bo ludzie są różni i cały czas toczy się walka o pieniądz.
Po prostu są ludzie i parapety i nie każdemu właścicielowi stajni zależy na tym żeby konie pensjonatowe były najedzone.
Cena rzeczywiście mogłaby być ze 100zł niższa, ale mają prawo korzystać z tego że stajnia znajduje się niedaleko od Centrum Warszawy i bardzo łatwo i szybko do niej dojechać.