kochać instruktora i przymrużyć oko na jego wady...ale zależy jakie wady a na pewno nie takie.
dla mnie to też jest chore, bo ja sie poprostu nie potrafie patrzeć jak ktoś konia bije,
właśnie to zależy czy przekroczy swój poziom nerwowy!! dokładnie tak jest... czasem koń musi zrobić naprawdę dużo, zeby mu wlał a niekiedy trochę mniej...
Nie powinnam tego mówić ale powiem, żeby było jasne, wstyd się przyznać ale ja naprawdę BARDZO go lubię, żeby niepowiedzieć .....
wiem co napisałam:]ale przeczytam specjalnie dla ciebie...