Ritka,ok.tylko chyba sie nie jasno wyrazilam albo sie nie zrozumialysmy.
chodzilo mi o zachowanie jakie opisuje Vio,ze ktos bez powodu bije,kopie,szarpie itp. konia(w zwyklej stajni,przy dzieciech czy mlodiezy,czyli ze jakby to jest na pozadku dziennym).chcialam poprostu powiedziec ze u nas konie sa szanowane i nie ma bicia bez powodu.
no, spoko... pewnie fajnie wam sie żyje w stajni gdzie nigdy nie bijecie koni ani nie szarpiecie...
tak jak Vio powiedziala(cos w tym stylu)"szarpnela go tak ze prawie caly podskoczyl"
szarpniecie-tak,ale tylko jesli kon panikuje bez powodu lub jest nieposluszny,ale nie za wodze(tylko jak jest na kantarze)a juz tymbardziej nie tak!!na jezdzie trzeba miec taki kontakt zeby nie dopuscic zeby sie schylal,a nie dopiero po fakcie szarpac ile wlezie..
tylko trzeba rozróznic kiedy kon moze zrobic krzywde(wtedy trzeba pokazac stanowczo o co nam chodzi)a kiedy nie jest niczemu winien...i nie kopac i nie bic ot tak sobie...
mam nadzieje ze teraz sie zrozumielismy,bo w gruncie rzeczy chodzi mi o to co Wam...
[/quote]