Jak dostałam to zobaczę, nie musicie się tak z tego cieszyć
Wyobraź sobie dziewczynko że wytrzyma. Kocham koty, ale trzeba być realistą.
Sama pomagam w schroniskach i nieco o nich wiem. także o warunkach i o strasznym przepełnieniu jakie w nich panuje. Codziennie setki zwierząt są usypiane na całym świecie i nie wiele możecie pomóc. Tak niestety będzie dopuki nieodpowiedzialni ludzie nie będą ich rozmnażać.
Nie wiem jak będziecie je leczyć, bo z tego co wiem rodzice nie chcą pomóc. Napewno im nie pomożesz Ange, pisząc obraźliwe posty.
Jedynym wyjściem jest zaniesienie ich do schroniska, chyba że możecie pozwolić sobie na leczenie ich we własnym zakresie.
Można też poszukać weterynarza o dobrym sercu, który wyleczy je za darmo.
Wyjść z tej sytuacji jest niestety bardzo mało, ale tak to jest w dzisiejszym świecie.
Trzeba być realistą.