Za czasów obecnej dyrektorki na paluchu dzieje się TRAGICZNIE!Zwierzęta są wygłodzone, chude. Starsze psy leża w leżankach z własnymi odchodami, są brudne, łyse, opuchnięte, zakrwawione i zaropiałe.
Bez przerwy dochodzi do śmiertlelnych zagryzień i okropnych pogryzień, sama byłam świadkiem gdy psy z boksu rozszarpały tak psa, że prawie stracił głowę.
Psy na łańcuchach bardzo rzedko sa wyprowadzane, a niektóre wcale. Niektóre siedza na metrowych łańcuchach z bardzo mocno zawiązanymi obrożami, tak że się duszą i mają rany wokół szyi. Chcę dodać że dyrektorka obiecywała że wybuduje im boksy, owszem - wybudowała, ale nie dla nich, bo to sa zwykłe kundle.
Poza tym dyrektorka wydaje psy specjalnie do rozpłodu lub jako reproduktory, mało to juz nieszcęśc i rasowych w schroniskach??! A jaki jest jej cel..?
Jak tez można wyjasnić, że nie wydała pewnego rasowego psa nikomu, tylko pewnym ludziom - "znajomym", a później po tej suce nie było ani śladu w kartotece,....?Money,money,money...
Psy siedzą na malutkich wybiegach, w starych dziurawych, zardzewiałych klatkach z których wytają druty.
Codziennie na Paluchu pada min 5 kotów...
Poza tym od 2 miesiecy starałam sie o adopcję biednego staruszka - z nużycą, zanikiem mięśni itp - a dyrektorka mi go nie dała do domu!!Jaki powód - "bo NIE!"
tOI SIE NAZYWA MIŁOŚC DO ZWIERZĄT??a PIES WKOŃCU ZDECHŁ WE WŁASNYCH ODCHODACH!tAK POZWALA SIE CIERPIEĆ ZWIERZĘTOM!
a TE ROZSZARPANE TO "NATURALNA SELEKCJA"!
Poza tym z oszczędności (a pieniędzy jak lodu!!) postawiła klatki o bardzo niksim ogrodzeniu, w związku z czym już kilka psów powiesiło si,ę na ogrodzeniach a nikogo to nie obchodzi!
Dyrektorka nie zezwala na zapłatę za pewne operacjie, konsultacje i sterylizacje w prywatnych kilnikach - a potem oddaje chore, kalekie zwierzeta i do rozpłodu!
jest to jawny brak chęci pomocy!
a psy co chwila odgryzające własne ogony?!
A teraz najciekawsze - dyrektorka gdy dowiedziała się ze swoim zastępcom, ze "starszy" wolontariusze buntują się przeciw niegodnym warunkom stwarzanym dla zwierząt - postanowiła wyrzucił wszystkich starych wolontariuszy, oprócz 2 wolontariuszek które ma "w kieszeni"!Ja - jako wolontariusz spedziłam na paluchu 8 lat! A co z psami, którymi sie opiekuję?Teraz pozwoli sie im by zdechły lub zostały rozszarpane, pozwoli im sie zdziczec w małych klatkach!
niektóre psy nawet przez kilka miesiecy nie widzą świtła bo siedzą w ciemnym zamkniętym pomieszczeniu - ich nazwa "nocne" odzwierciedla stan tam panujący...
Na kociarni grzyb - to sa remonty dyrektorki przygotowane specjalnie "pod publiczkę"
Mam zdjęcia i filmy udowadniające że tam tak się dzieje!Jak ktos je chce to prosze napisać, a chętnie przeslę!
To jest jawne bezprawie, praktyki Łukaszenki! Nie pozwólmy na to! Nie bądźmy obojętni! Powiedzmy "NIE" I POMÓZMY WRESZCIE ZWIERZETOM, BO MOŻE BYĆ JUZ CHYBA TYLKO LEPIEJ...cHOIC NIEKONIECZNIE - DYREKTORKA POTRAFI STWORZYĆ PRAWDZIWE PIEKŁO O JAKIM NIKOMU SIĘ NIE ŚNIŁO..
pRAGNĘ DODAĆ, ZE OSOBA JUZ CAŁKOWICIE BEZ SKRUPUŁÓW JEST TEZ JEJ ZASTĘPCA KTÓRY az się cieszy widząc cierpienie zwierząt.