Nie skomentuję tego
, bo ktoś powie że jestem złośliwa
Niezła końcówka filmiku !!! A początek... mówi o szarej rzeczywistości, która prześladuje te psiaki
Ja z nią walczę przynajmniej w moim otoczeniu, kiedy nowe "sąsiadki", stare babcie próbują określać mojego Rockusia - Psem Zabójcą. Kiedyś jedna szła z Yorkiem, który szczekał jak walnięty na Rockyego i ta idiotka zwróciła mi uwagę, że na spacerze pies musi mieć kaganiec, zwłaszcza taki pies. Odpowiedziałam krótko: "Droga pani, zgodnie z prawem, każdy pies musi mieć na spacerze kaganiec, więc proszę zacząć od swojego psa, bo to on jest agresywny. Mój pies nawet nie warknął, siedzi spokojnie, a pani pies rzuca się na smyczy i bezustannie szczeka. Osobiście ja się boję takiego psa i upominam panią również, aby założyć kaganiec." Po tym wszystkim babce zmiękła mina, ale żeby jej jeszcze bardziej dowalić powiedziałam wyciągając komórkę: "Zadzwonię po straż miejską, ja mam przy sobie kaganiec dla swojego psa, zobaczymy czy do pani psa nie będą mieć żadnych zastrzeżeń". Aż miło było patrzeć, jak babka biegła do domu, teraz ma szacunek do Rockusia
Omija go szerokim łukiem. Ja za to mam satysfakcję, że babsztyla się pozbyłam. Denerwują mnie tacy ludzie bardzo, w końcu w miejsce "zaludnione" zakładam kaganiec, ale wchodząc na łąkę z psem - odpinam mu "namordnik".