Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 [2] 3 4 ... 6   Do dołu

Autor Wątek: Śmieszne zdarzenia na ulicy??  (Przeczytany 9822 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Aujeszka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2286
Śmieszne zdarzenia na ulicy??
« Odpowiedź #30 : 2005-01-22, 14:43 »
Nie rozumiem cie za bardzo alaska, piszczysz dlatego ze twój pies podbiegł do kaukaza? A kaukaz za co dostał te baty?
No w każdym razie ja miałam dzis też niemiłą sytuacje, byłam z Bafim w parku, nagle podbiega do niego czarny labrador, Bafi sie troche przeraził, ten czarny zacząl na niego energicznie skakać, podgryzać i Bafi w poplochu zaczął uciekać...biegł  na oślep az w pewnym pomencie zniknął mi z oczu, wołam go,  ale nic. Na początku stoje w miejscu, mysle sobie: wróci. Kątem oka patrze na wlascicela labradora który tez wołał swojego . Psy nie wracają, wkońcu facet mówi :niech pani idzie w tą strone a ja w tą, napewno ich spotkamy. Więc poszłam. Ide ,ide, patrze, jest czarny .... a za nim z krzakow wyłania się Bafi ..ufff....przytrzymałam oba psy, własciciel labka zaraz przyszedł. Zacząl przepraszać, tłumaczyć ze myślał że jego pies jest modrzejszy i ze tak sie nie zachowa. Też go przeprosiłam, Bafi tez powinien wrócić gdy go wołam a nie lecieć jak glupi :roll: . Facet wydal mi się całkiem wporzatku aż nagle z odleglości 5 m słusze jak ten go leje smacza ...raz ,drugi, trzeci...  :?  Nienawidze takiego czegoś. Chciałam mu cos powiedzieć...ale tak trudno jest przetłumaczyc ludzą którz mają swoje, inne sposoby szkolenia :motz: (choć czasem sa one bezsensowne :? niestety)
ah i sorry za off... :ups:
Zapisane

golden(ka)

  • *
  • Wiadomości: 5987
Śmieszne zdarzenia na ulicy??
« Odpowiedź #31 : 2005-01-22, 14:46 »
Aujeszka eh... mogłas się wrócić i tego gościa trzepnąć porządnie smyczą w łeb...  :wink:
Biedny labek :(
Zapisane

alaska

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 461
  • I love my dog Daisy
    • WWW
Śmieszne zdarzenia na ulicy??
« Odpowiedź #32 : 2005-01-22, 17:17 »
Podejżewam że ten Kaukazo podobym pies dostał smyczĄ z to że ja sie go przestraszyłam ............ ale facet nie musial go puszczać .. albo mógł go zawołac .......          co kolwiek .. a nie      pies stoi  oko w oko z przerażoną 12 latką ....
a facet nic ...                       ale dobrze że mi psa nie zlał ....    

---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ale kiedyś  Daisy dostała od obcego faceta ..... i to mocno ...

to było jak sapdł pierwszy śnieg ... ( ale chyba jakieś 2 miechy temu)    razem z koleżanką puściłyśmy psy żeby sie pobawiły ... jakiś facet se siedzi na ławce ... bodajże pijaczek  ..  Soni i Daisy podbiegają zaciekawione ... ja tak po cichu mówie : Aska .. tylko nie uciekaj ... stój nieruchomo ...  
Sonia zdązyła uciec a Daisy Nie ! pijaczyna podszedł i z buta w tyłek dostala....... !!!
boże jak ona sie kuliła ... ale zaraz postawa bojowa   i jak facet chcial za drugim razem ją uderzyc to daisy zęby pokazala  ( tylko pokazala )     cala sie trzeslam i dzwonie tak po cichu .  mój tata podbiegł do nas  i jak facet chciał znow daisy kopnąc to mój tata poszedł z kolegom policjantem i on ( policjant)   skuł go w kajdany !          

Daisy trafila do weta .. ale nic po za obitą kością  jej nie bylo ..

Takich ludzi to powinni   za kraty ! a nie na wolnośc :(
Zapisane
"Zycie jest jak psi zaprzęg jesli jesteś na przedzie widok nigdy się nie zmienia"

Forum Zwierzaki

Śmieszne zdarzenia na ulicy??
« Odpowiedz #32 : 2005-01-22, 17:17 »

ananas

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2182
  • Fanatyk Łóżka Sprężynowego
Śmieszne zdarzenia na ulicy??
« Odpowiedź #33 : 2005-01-22, 17:29 »
na moja Zuzke kiedys pijaczyna niedopałek rzucił  :?  :(
Zapisane

mafinia

  • Gość
Śmieszne zdarzenia na ulicy??
« Odpowiedź #34 : 2005-01-22, 17:41 »
oj alaska nie poszczaj psa zwlaszcza duzej rasy w obecnosci obcych osob....
ludzie roznie reaguja... mafie poszczam tylko na wale ludzi nie ma ale i tak oczy mam na okolo glowy.
a tak poza tym powinnas dostac mandacik :lol:
moj sasiad dostal ze pies byl bez smyczy na postym boisku jeszcze dostal kazanie. byl to mieszaniec dalma. nie palal agresja no ale jak kazdy pies napewno posiada choc troche jej.
Zapisane

alaska

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 461
  • I love my dog Daisy
    • WWW
Śmieszne zdarzenia na ulicy??
« Odpowiedź #35 : 2005-01-22, 18:53 »
a gdzie ty byś puszczala psa .. jakbyś byla 12 latką i jak byś wiedziala ze po calym twoim (małym mieście) lata ze 2 zboczeńcow i .. ekhemm ...... wiadomo co robi dzieciom ....

Mi mama pozwala psa puszczac tylko na dzikiej łące kolo domu ... i na spacery chadzam tylko wokolo osiedla

 :?
Zapisane
"Zycie jest jak psi zaprzęg jesli jesteś na przedzie widok nigdy się nie zmienia"

Aujeszka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2286
Śmieszne zdarzenia na ulicy??
« Odpowiedź #36 : 2005-01-22, 19:38 »
Cytuj

oj alaska nie poszczaj psa zwlaszcza duzej rasy w obecnosci obcych osob....

A dlaczego nie? Czy ty nie przesadzasz? Wiesz co to jest socjalizacja? Jak jakbym spuszczała mojego psa w obecności tylko znanych osób to ...nie ...w sumie wtedy wogule bym go nie mogła spuscić ze smyczy. :roll:  :?
Cytuj

na spacery chadzam tylko wokolo osiedla

Masz psa rasy alaskan malamute? I chadzasz z nim tylko na spacery wokół blokowiska?  :shock:
Zapisane

alaska

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 461
  • I love my dog Daisy
    • WWW
Śmieszne zdarzenia na ulicy??
« Odpowiedź #37 : 2005-01-22, 19:41 »
a co mam pójś do lasu ?> żeby mi jeszcze ktos coś zrobił ?? zreszta mój pies 5 dni w tyg. jeżdzi z tata do lasu .
 
a moja mama powiedziala ze dopuki nie zlapią pedofila to nie pozwoli mi sie oddalać od domu dalej niż 2 min ( od domu)           .

Mówilam że puszczam ją na łace żeby  sie zalatwiła .
 :roll:
Zapisane
"Zycie jest jak psi zaprzęg jesli jesteś na przedzie widok nigdy się nie zmienia"

golden(ka)

  • *
  • Wiadomości: 5987
Śmieszne zdarzenia na ulicy??
« Odpowiedź #38 : 2005-01-22, 19:44 »
a mi siem wydaje ze alaska tak pisze aby nam zaimponowac...
Zapisane

Forum Zwierzaki

Śmieszne zdarzenia na ulicy??
« Odpowiedz #38 : 2005-01-22, 19:44 »

Malka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 8682
    • WWW
Śmieszne zdarzenia na ulicy??
« Odpowiedź #39 : 2005-01-22, 19:54 »
Dzisiaj sobie chodzimy normalnie po placyQ koło bloku, i taki koleś do mnie: "Oj, chyba Ci ten Basset nie urósł"  
Ja: "Że co proszę?"
Facet: To basset jest?
Ja: Nie?
Facet: Jak to nie? A co? Bo mi to wygląda na skundlonego basseta.
Ja: To beagle. A pana amstaff co taki niski?
Koleś był z jamnikiem :lol:
Chyba nie zrozumiał mojego żartu, bo odszedł obrażony :P
Zapisane

dziul

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3621
    • WWW
Śmieszne zdarzenia na ulicy??
« Odpowiedź #40 : 2005-01-22, 19:58 »
Malkuś :mrgreen: ty to masz wyrobioną gadke ;) i tak 3mac :P
Zapisane
...ama, como si nunca te hubieran herido...

golden(ka)

  • *
  • Wiadomości: 5987
Śmieszne zdarzenia na ulicy??
« Odpowiedź #41 : 2005-01-22, 20:02 »
Buehhe dobre  :wink:
Zapisane

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Śmieszne zdarzenia na ulicy??
« Odpowiedź #42 : 2005-01-22, 20:02 »
Szłam z moim poprzednim psem, malutkim rudym kundelkiem [podobnym do Mikusia Żaby]. Jakiś dowcipniś kpiącym głosem pyta " a co to za rasa?". Ja na to z gęstą miną "to lisek pustynny". Facet zgłupiał i pyta "to jest taka rasa?"   :lol:
Zapisane
IBDG Wrocław

alaska

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 461
  • I love my dog Daisy
    • WWW
Śmieszne zdarzenia na ulicy??
« Odpowiedź #43 : 2005-01-22, 20:29 »
to mnie kilku pijakow kiedys zaczepilo :
- Ten PANI husky to wyje ?
- Taakk
-A PROSZĘ PANI  co to właściwie jest bo TO mi na Rotwajlera wygląda ....
-O Tak proszę pana to rotwajler i mocno gryzie ....
facet uciekl i jeszcze sie potknol ..   :wink:

No to już wiecie że mniejsza społeczność życiowa " zwana inaczej pijakami"      boi sie mnie jak  diabeł świeconej wody bo myslą ze to rottwailer  :D
Zapisane
"Zycie jest jak psi zaprzęg jesli jesteś na przedzie widok nigdy się nie zmienia"

dziul

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3621
    • WWW
Śmieszne zdarzenia na ulicy??
« Odpowiedź #44 : 2005-01-22, 20:33 »
Goldenka, też tak uważam "/ tak poza tym to nie dało sie tego napisać w jednym poście? "/
Zapisane
...ama, como si nunca te hubieran herido...

Forum Zwierzaki

Śmieszne zdarzenia na ulicy??
« Odpowiedz #44 : 2005-01-22, 20:33 »

alaska

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 461
  • I love my dog Daisy
    • WWW
Śmieszne zdarzenia na ulicy??
« Odpowiedź #45 : 2005-01-22, 20:36 »
z rotwailerami mialam wiele sytuacji ...
 bo nie każdy zna rase Malamut
Zapisane
"Zycie jest jak psi zaprzęg jesli jesteś na przedzie widok nigdy się nie zmienia"

ananas

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2182
  • Fanatyk Łóżka Sprężynowego
Śmieszne zdarzenia na ulicy??
« Odpowiedź #46 : 2005-01-22, 20:38 »
Malkesz ->   :wink:  hehehe spoko teks, musisz mnie tak nauczyć :P
Golden(ka) -> oj mnie też tak się wydaje  :lol:
Zapisane

dziul

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3621
    • WWW
Śmieszne zdarzenia na ulicy??
« Odpowiedź #47 : 2005-01-22, 20:41 »
Goldenka na admina :lol22: No właśnie, Malkuś, kiedy zaczynamy lekcje?? :P
Zapisane
...ama, como si nunca te hubieran herido...

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
Śmieszne zdarzenia na ulicy??
« Odpowiedź #48 : 2005-01-22, 20:42 »
Cytuj

Wogóle coś ONy mają niepochlebną opinie.


Maja, bo jest ich strasznie duzo, Onopodobnych, nieulozonych, bezpanskich (albo z "fajnymi" wlascicielami).. niestety :?


Co do moich sytuacji..

1) (to nie bylo dla mnie takie smieszne w chwili zdarzenia :P )
poszlam w wakacje z Moria (psica kuzynek) i Wezyrem nad jezioro. jak zwykle moriusz w kagancu i przez pewien czas na smyczy, wez bez smyczy. idziemy sobie, wracamy, dochodzimy do takiego pola, wiec spuszczam morie i razem psiaki biegaja. nagle moria leeeeeci w las, ze zdjetym kagancem :shock: to szybko zawolalam wezyra i postanowilam ze wroce do domu, moria i tak w wakacje krecila sie po okolicy (niestety..) i skakala po lesie i wracala (to bylo obok domu juz). ide sobie spokojnie az nagle wyroslo mi dwoch facetow ktorzy sie na mnie caly czas gapili.. :/ przerazilam sie, bo tu las, nikogo nie ma i w ogole, przywolalam morie, zalozylam jej kaganiec, zapielam ja na smycz a ta ujada jak wsciekla na tych facetow. ukucnelam zeby przytrzymac ja i przepuscic facetow a tu oni sie zatrzymali i z takim niezbyt przyjaznym usmiechem sie gapia stojac nade mna :shock: i: "co, ten maly mocniej gryzie?" a ja: "oba mocno gryza ale ten wiekszy tylko na moja komende" a oni szczeki do podlogi i sobie poszli :P

2) ide z napim (pies sasiadow). stanelam przy kiosku, kupuje mentosy. napi stoi troche za mna i czeka (na smyczy). nagle podszedl od tylu jakis facet i zaczal do niego pchac lapy :roll: na co napi: "wrauuuułł" i cap zebami w powietrzu. a facet taki oszolomiony: "ee..ales ty niegrzeczny piesek jestes!!" -_-

3) swego czasu ciocia ktora miala suczke balbine (duza pudlopodobna troche) wyjechala gdziestam i zostawila nam sunke. ja tam nic smiesznego w niej nie widzialam, wrecz przeciwnie, byla bardzo ladna, ale kiedy wychodzilam z nia na dwor spotykalam sie ze smiechami za plecami :roll: szczegolnie jak ja wolalam (balbiiinaaa :lol: ) :P hmm.. :P
Zapisane

moki

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 353
  • Domestosowa kosmitka - Madziarko ;-)
    • WWW
Śmieszne zdarzenia na ulicy??
« Odpowiedź #49 : 2005-01-22, 20:58 »
Kiedyś poszłam z kumpelą na spacer z psami nad morze. Tak sobie połaziłyśmy i stwierdziłyśmy że można by się pifka napić podchodzimy do stoiska, kupiłyśmy i odchodzimy a za nami biegnie facet moja wiki ogólnie nie lubi meżczyzn więc zaraz na niego warczy ja sie patrze a facet ile chce ze tego psa ja że nie na sprzedaż a on że wszystko na sprzedaż ja dalej że Wiki jest bezcenna i zeby dał mi spokój bo pies się go boi. On dalej szedł za nami jakieś 600m i mi nudził a ja swoje a ten w końcu łapie mnie za ramie i pokazuje mi kase w dłoni ja zgłupiałam a on ze tu jest 2000 zł to dla mnie a on bierze psa. Powiedziłąm ze oszalał i odeszłam Ale miałyśmy ubaw z kolesia.
innym razem pod sklepem jakaś babcia do wnusia mówi patrz to miś polarny.

ananas

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2182
  • Fanatyk Łóżka Sprężynowego
Śmieszne zdarzenia na ulicy??
« Odpowiedź #50 : 2005-01-22, 21:09 »
Cytuj

 patrz to miś polarny

no commenst  :wink:  :lol:  :wink:

a propo, koleżanka miała kiedyś brązowego noweofunlanda, rodzice jej byli z nim na spacerze i puścili go w lasku nad jeziorem i po pewnym czasie coś zwróciło ich uwagę, mianowicie babka uciekająca z lasku z wrzaskiem " ratunkuu niedźwiedź !!! "  :wink:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Śmieszne zdarzenia na ulicy??
« Odpowiedz #50 : 2005-01-22, 21:09 »

_aisa_

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2531
    • WWW
Śmieszne zdarzenia na ulicy??
« Odpowiedź #51 : 2005-01-22, 21:24 »
Było dużo ciekawych scen...ale najśmieszniejsze to chyba jak idzie za nami jakiś chłopach z babcią i woła : "babciu to rottweiler, on może nas zjeść" A ja szok  :roll:  :wink: hehe gdzie Doris do rottka ? :P
Na wakacjach nad morzem "patrzcie do nowofundland, wyciąga topiących się na brzeg" /czy coś podobnego/  :shock:  :shock:

Dużo było takich sytuacji... :D
Zapisane
Doris, Zulus i  Pirania z właścicielką pozdrawiają :wink: ;)

alaska

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 461
  • I love my dog Daisy
    • WWW
Śmieszne zdarzenia na ulicy??
« Odpowiedź #52 : 2005-01-22, 21:37 »
Goldenka  ! jak  sie ciesze że nie mogę przeczytac twojej opini ...... .na temat :
Cytuj

a co mam pójś do lasu ?> żeby mi jeszcze ktos coś zrobił ?? zreszta mój pies 5 dni w tyg. jeżdzi z tata do lasu .

a moja mama powiedziala ze dopuki nie zlapią pedofila to nie pozwoli mi sie oddalać od domu dalej niż 2 min ( od domu) .

Mówilam że puszczam ją na łace żeby sie zalatwiła .


( coś sie stalo z wiadomością u mnie na kompi i literki mi znikły :P )
Zapisane
"Zycie jest jak psi zaprzęg jesli jesteś na przedzie widok nigdy się nie zmienia"

Monika Z

  • Gość
Śmieszne zdarzenia na ulicy??
« Odpowiedź #53 : 2005-01-23, 16:16 »
Cytuj

Najlepiej wtedy skulic się osłonić głowę i twarz a pies uzna to jako sygnał uległości wtedy atak będzie bezsensowny dla psa

Ja to wyprubowalam na mojim piesku rzucil sie na mnie za wlosy wytarmosil za reke do tylu pociagnal i za uszy ale mnie skatowal dobrze ze to byl Naxik  ;)

A poza tym slyszalam propozycje od pewnej pani czy nie moze dac Naxikowi miesa bo cos robila i jej zostalo (odmowilam grzecznie bez smiechu  :P )
Pijak ktory krzyczal i gonil mnie z moimi kolezankami "ONe ukradły Bolka"  :lol:
I pełno zaczepek czy to oiwczarek/onek/amsatf/beagle  :D / itp
Zapisane

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Śmieszne zdarzenia na ulicy??
« Odpowiedź #54 : 2005-01-23, 19:00 »
heh, miałam kiedyś takiego psa (Aarona - fila) który miał dość ciekawą rozrywkę, która niezbyt się jednak ludziom podobała... Np. idzie się z nim na wystawie, a on w pewnej chwili kogoś cap - szczypie (nigdy nikogo nie ugryzł, choć to wyglądało jakby chciał) łapał, puszczał i... patrzył na reakcje...

inna sytuacja z wystawy (i to niejednej) siedzimy z Inaciem (też fila) czekamy sobie , podchodzi ktoś i się pyta
- Czy to Pluto?
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

Styka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1735
  • Chester -devil or dog? =P
Śmieszne zdarzenia na ulicy??
« Odpowiedź #55 : 2005-01-23, 19:41 »
moja koleżanka miała przygodę ze swoją labradorką.... chodziła z nią po osiedlu i przechodziła akurat koło jakiegoś samochodu, w którym siedział facet. przeszła juz spory kawałek a tu nagle zatrzymuje się koło niej ten sam samochód, facet otwiera drzwi i mówi : "pani pies obsikał mi koło" a moja koleżanka takie oczy i tak "ale przecież to suka",a ten gość się tak patrzy, myśli i tak "a no tak przepraszam" zamknął drzwi i odjechał! trochę głupio musiało mu się zrobić!

charon

  • *
  • Wiadomości: 9875
Śmieszne zdarzenia na ulicy??
« Odpowiedź #56 : 2005-01-23, 20:57 »
Cytuj

- Czy to Pluto?


Pewnie chciła aytograf... :lol:

Moja sytacyja jaka przyszła mi do głowy to opowieść pod tytułem "jak poznałam przyzwyczajnia brutali"... Otóż mamy na osiedlu buldożka francuskiego brutala... pewnie juz o nim tu pisałam... :) Spotykamy brutala chyba zawsze latającego luzem albo z panem albo z panią (raz chyba nawet z obojgiem :) )... Kiedy brutal chodzi z panem lata gdzie chce a pan idzie jak na ścięcie i nic go nie obchodzi... jak brutal idzie z panią to pani co chwila go woła i pilnuje... broni przed moim psem... bo z tego co piwiedziała husky bardzo często atakują brutala (miło jest wiedzieć że ma się husky :) ) jak mi to pierwszy raz powiedziała to odpowiedziałam jej że mojego psa też... :) (na pewno mówiła mi to częściej niż raz, jesteśmy jakoś mało charakterystyczni i nas nie poznaje... :roll:  ;) )...

No, ale przechodzac do rzeczy... jak odkryłam przyzwyczajenie brutala... Byłam sobie z moim pieskiem na spacerku... Trapek na smyczy... Spotykamy brutala z jego panią... brytal do Trapa... obwąchały się i Traper wszedł na górkę koło drogi przy której stałam (takie małe wniesienie przy płocie koło żłobka, więc nie poszłam za nim tylko zostałam przy drodze...) Nagle słyszę paniczny głos właścicieli brutala: "Brutal nie witaj się!" I w tym momencie jednocześnie brutal skoczył na mnie przednimi łapkami (stał przedemną) a Trap (coś wywąchał) pociągnął mnie do przodu... :lol: Mało co się na brutala nie wrypałam... Mamo, jak to musiało wyglądać... Jeden pies mnie pociągnął a drugi podciął... :P Zamach...
Zapisane

Malka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 8682
    • WWW
Śmieszne zdarzenia na ulicy??
« Odpowiedź #57 : 2005-01-23, 21:05 »
Nie ma sprawy :wink: Grypsiarnia u Malkesza, czynna 24 h/ dobę, na gg: 5824876
:lol:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Śmieszne zdarzenia na ulicy??
« Odpowiedz #57 : 2005-01-23, 21:05 »

Elfi

  • Gość
Śmieszne zdarzenia na ulicy??
« Odpowiedź #58 : 2005-01-23, 21:58 »
Kiedys taki "dziadek paździerzak" z dłuuuuuuuga broda powiedział do mojego brodaczego Elfiego :
- Ciapek oddaj mi moja brodę!!!

A czesto spotykam "znawców rasy" i mówią : o jaki ładny terrierek!!

Najlepsi sa moi sąsiedzi , zawsze musza swoje madrości oglosić:
-wie pani,  bardzo duzo jest takich psow, widzielismy takiego samego tylko brązowego..........hehe

albo pytaja: czy ten pies jest stryzony, czy tak jemu sierść rosnie??
odpowiadam: -jest strzyzony!!!
- a ile to kosztuje??
- 70 zł
- oooooooo...................wiecej jak dla czlowieka

Najsmiesniejsze bylo jak Elfi byl szczeniaczkiem i poszlam z nim na spacer.
Pewna kobieta do nas podeszla i stwierdzila.....ale to bedzie duzy pies, bo ma grube lapy!!
a Elfi (sznaucer minaitura) mial takie owlosione łapy!!
Zapisane

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Śmieszne zdarzenia na ulicy??
« Odpowiedź #59 : 2005-01-23, 22:02 »
hehe... nizle z ta brodą:P dziadek z poczuciem humoru...
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?
Strony: 1 [2] 3 4 ... 6   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.104 sekund z 27 zapytaniami.