Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[aankaa93]

Od dawna bardzo chciałabym mieć kota,ale moja mam ma alergię na koty     Czy są jakieś sposoby na alergie oprucz ciągłego branaia tabletek(nieszczą wątrobę)??A może ktoś z was sie wyleczył z jakiejkolwiek alergi???                        

[Ekoteczka]

Ja sie kiedys wyleczyłam na 2 lata z alergii na pyłki przez akupresurę- masaż odpowiednich punktów na stopach. Potem nie miałam czasu żeby kontynuować.
Z alergii na kota nie słyszałam żeby ktos się wyleczył. W sumie nie warto ryzykować bo kocie alergeny zostają w domu do 5 miesięcy po oddaniu kota...
Ale z drugiej strony ja mam też na kota i nic sobie z tego nie robię bo kota nie oddam za nic!!
Najwyżej jak mi już bardzo alergia dokuczy to kąpie kota (moja to bardzo lubi) mniej więcej raz na 1/2 roku.
Czytałam że oprócz Sfinksów bez sierści tez jest inna rasa kota z sierścią nie uczulającego, ale nie pamiętam jaka.

[aankaa93]

ale jak moją mamę przekonać??!Kidyś miałam kotka przez tydzień ,ale moja mama kichała itp. no i kotek wrucił do właścicielki:-)

[Ekoteczka]

Ja bym ci jednak nie radziła kota. Alergia może byc tylko przykra albo przerodzic się w poważna astmę. Może kup sobie gryzonia. Nie słyszałam o dużej ilości alergii na sczurki albo chomiki

[pao]

a ja znowu to samo, zioła. mam przykłady wyleczeń alergików tyle, że o tym to raczej powinnam porozmawiać z Twoją mamą... pytanie czy ona też chce?

[Sal]

Ja "wyrosłam" z alergii na wiele rzeczy. M.in. na kocią sierść.

Jesli mama tak bardzo źle znosi obecność kota, nie radziłabym ci go brać. Szkoda zwierzaka. Przywyczaiłby się do domu i co potem?  

Poza tym, jeśli się nie myle, jakies badania dowiodły, że uczula nie sierść, tylko ślina. Nie ma więc kota, który by nie uczulał.

[pao]

to zalęzy bo często to co nazywamy uczuleniem na kota to uczulenie na kurz!!! mój tata tak ma ale on to ma psychiczne uczulenie na wszystko co żyje ( z wyjątkiem wnusi)    

[aankaa93]

Co do tego czy moja mama tez by chciała kotka to raczej tak,bo mówi coś w tym stylu:"Ja bardzo lubie kotki i jakbym nie miała tej alergi to mogłabym mieć nawet kilka kotów". A co do  tego co powiedziała Sel:"Ja wyrosłam z wielu alergi m.in. na kota" to moja mama raczej nie wyrosła bo tą alergie złapała juz jak była dorosła i jak kiedyś u mojego wujka sprzątała(a tam był kot) i musiała odrazu na raz te wszystkie kurze z kocią sierścią itp. wymiatać z pod szaf itp. i było jeszcze  gorące la\to i te wrzystkie kurze sie unosiły i wtedy nagle złapała tą alergie  
Mowi jeszcze ,że:"Jakbyśmy mieszkali w domku to mogłybybyć kotki,bo spały by sobie w jakimś przegśonku czy czymś takim i te alergeny nie skupiałyby się tylko w małym pomieszczeniu'  

[mamucik]

Zajrzyj na stronę fundacji canis - wpisz w wyszukiwarkę, nie pamiętam adresu - tam coś było na ten temat

[Sal]

Z opisu to mi wygląda, że twoja mama może mieć alergię po prostu na kurz.
Robiła testy i takie wyszły wyniki? Czy tylko jej się wydaje?

[aankaa93]

Nie robiła testów tylko poprostu jak przebywa troch z kotem to zaczyna kichać i "katar" jej sie robi

[Sal]

To nie można mówić o żadnej alergii.
Dopóki nie zrobi testów, nie będzie znała przyczyny swojego kataru.
Z twojego opisu to mi wygladało, że spod tej szafy wygarneła mase kurzu, w tym chyba kocią sierść, bo w domu jest kot.
Zbyt daleko idący wniosek, ze mame uczula kocia sierść.
Mama powinna się przebadać. Może okazac się, że wcale nie jest uczulona na kocią sierść. I spełni się twoje marzenie o kocie! Warto!

[aankaa93]

Aloe jak zreszta już pisałam mieliśmy kiedys kota ,ale moja mama strasznie kichała i oczy jej łzawiły.Dzisiaj w necie widziałam  coś o odczulaniu i np. w Poznaniu kosztuje to 55 zł.Nie wiecie czy wystarcza jeden zabieg czy musi byc ich więcej??Bo jak więcej to     Jak myślicie czy te zabiegi są skutecznie i czy warto z nich skorzystać??

[Kamaq]

a może kupicie sfinksa? Ten to juz na pewno nie uczuli, tylko kwestia hmmmm... wygladu? mi sie osobiscie calkiem podoba ::

[Sal]

Odczulanie zaleca lekarz. Ale żeby odczulać, żeby trzeba wiedzieć, co uczula. Czyli zrobić testy.
Odczulanie polega na podawaniu zastrzyków (nie wiem, ale chyba bezpłatnie w ramach leczenia) lub tabletek (za te płaci się w aptece).
Skuteczniejsze sa chyba zastrzyki.
U mnie obyło się bez niczego. Samo przeszło.

[pao]

polecam biocom (chyba tak to sie nazywa bo nie pamietam) bezinwazyjne testy i odczulanie. jesteś z częstochowy to moge się dowiedzieć kto tam robi te badania ewentualnie gdzie mama będzie miała najbliżej. ostatnio moja babcia przechodzi całą serię ale okazało się że jest uczulona na wszystko!!! jedzenie, pleśni, konserwanty, gazety.... ale przynajmniej dzieki temu zaczeła myśleć nad tym co je i zaczęła dbać o swoje zdrowie.
w szczecinie współpracuje z jednym lekarzem który takie testy i odczulania robi i wiem ze efekty są zdumiewajace. a co do tradycyjnych testów to są bardzo niedokładne, koleżance wyszło, że ma uczulenie na przyprawy... i co to ma oznaczać??? (nawiasem ani koleżanka, ani babcia nie mają już problemów z alergia, dzięki odczulaniu i ziołom tylko mój ojciec jest oporny,ale alergia to dla niego świetne wytłumaczenie dla swej niechęci do świata)

[Kamaq]

1 - bagsiks przestań nabijać
2- testy - to np. takim haczykiem nabijają i tak 'szarpią' (boli dopiero po dwudziestym którymś szarpnięciu - skóra się tak 'męczy' i wtedy boli) ale da się przeżyć spokojnie
3 - odczulanie - ja miałam takie dziwne, dwie kule połączone z obu rękach musiałam trzymać i nieby jaieś impulsy czy coś tam, ale nic nie pomogło :: a mam na roztocza niestety  :?

[pao]

potrzebny jest naprawdę fachowy akupunkturzysta. to bardzpo delkatna sztuka a wielu niedouków (a tacy sa niestety wszedzie) psuje dobre imie tej wielkiej wiedzy

[Ekoteczka]

A ja tam nie wierzę w biocom. Testy miałam i nic nowego nie wniosły bo i tak to wszystko wiedziałam wcześniej, a testy przyjemne nie są. Nie wiadomo co gorsze czy nacinanie nozykiem, czy późniejsze swędzenie brrrrr.
A na koty i tak i tak jestem uczulona i tego nic nie zmieni a kota mam i nie oddam.
A lekarze którzy zaczynają od tekstu o oddaniu wszystkich zwierząt są poprostu nieporadni bo nic wiecej wymyslić nie umieja widocznie.

[pao]

czy późniejsze swędzenie brrrrr.

a uprzedzono Cie, ze po odczuleniu przez miesiąc nalezy unikać alergenu????? jeśli nie to trafiłaś na mało fachową osobę... jeśli nie unikasz to rzeczywiście swędzi a i alergia nie mija...
tak samo z testami, podstawowe testy to jedno ale rozszeżone to ponad 400 określonych alergenów i ewentualnie dodatkowe. widziałam dziecko po odczuleniach, które nagle dostało alergii nie wiadomo na co, lekarz sprawdzał wszystkie przyniesione przez matkę rzeczy i okazało się że uczula druk na pościeli!!!! po zmianie pościeli alergia zniknęła. pytanie ile wiedzy i doświadczenia miał lekarz u którego byłaś (i oczywiście jak podchodzi do pacjentów...)

[Ekoteczka]

Wielkiego wyboru to sie nie ma - jeden lekarz na dzielnicę, no chyba że kasy nie brakuje to wtedy mozna wybierać
Ja nie mam problemu bo sama go rozwiązałam - jak mi alergia dokuczy to kapie kotkę (okazało sie że ona bardzo to lubi).

[pao]

czyli nie na kota ale na kurz!!! tez metoda

[Kesi]

 - odczulanie - ja miałam takie dziwne, dwie kule połączone z obu rękach musiałam trzymać i nieby jaieś impulsy czy coś tam, ale nic nie pomogło  a mam na roztocza niestety

To się nazywa bio-rezonasns ja miałam odczulanie na psy i wyleczyli mnie w 100%  
Nie każdemu pomaga jedna sesja, czasem trzeba kilka razy. I najlepsze rezultaty są jak ktoś przyniesie sierść swojego zwierzaka, choć ja akurat byłam uczulona nie na sierść tylko na naskurek.

[pao]

tu potrzebny jest dobry lekarz z praktyką. (dzięki za nazwę, bo do tego to pamięci nie mam ) i myśle, ze pomaga każdemu jeśli właściwie podejdzie się do tematu. jeśli ktoś ma alergie na kurz a był odczulany na kota to nic dziwnego, ze nie działa

[Ekoteczka]

Faktem jest  że alergia jest wkurzająca, zawłaszcza jak jest na ulubionego zwierzaczka.
U mnie testy wykazały że mam alergie na kota, ale niedużą na szczęście

[mdp]

A co sądzicie o tym:

http://www.canis.org.pl/porady/uczulenie.htm

[Kira]

aj mam kota i jesem  uczulona na obeznosc w otoczeniu   i bire leki i nie   mam problemu

[pao]

A co sądzicie o tym:

to biorezonans o którym wczesniej była juz mowa tylko ze inna aparatura. aparatury tej nie znam ale sama metode polecam

i bire leki i nie mam problemu

a nie szkoda Ci Twojego organizmu??? alergie powiązane sa z zatoksycznieniem organizmu a skoro ładujesz w siebie farmacje to tylko minimalizujesz objawy ale choroba sie pogłębia a do tego jeszcze skutki działania lekarstw... teraz tak można ale współczuje Tobie za lat kilka, kilkanaście a o starości to az nie chcę myśleć... jeśli ktoś ma tragiczna alergie i raz kiedyś weżmie prochy ta jak Cie mogę, ale ładować sie tym regularnie????

[Ekoteczka]

Pao ty naprawde wierzysz w ten biorezonans?
Mam problem bo jestem okropnie uczulona na sianko mojej świnki, a nie chciałabym sie jej pozbywać ze względu na synka (on ja strasznie kocha) i w sumie jestem w pułapce własnej choroby. A z drugiej strony to 50zł dla mnie to spora kwota i wydac ja na cos co nie działa?
Poradźcie coś, będzie mi łatwiej podjąć decyzję. Bo i tak musze cos zrobić.

[pao]

Pao ty naprawde wierzysz w ten biorezonans?

tak, jak już wcześniej wspomniałam współpracuje a alergologiem w szczecinie, który właśnie to stosuje. jeśli lekarz podejdzie rzetelnie i wszystko dobrze wytłumaczy to efekty są świetne.