Mój sąsiad ma bokserkę, Lassie nie zwraca uwagi, czasem podejdą do siebie i tyle... Lassie naszczęście nie ma urazów, chociaż przez jakiś miesiąc bała się psów każdego kalibru...
Gorzej ze mną, bo bałam sę każdego psa, który do nas podchodził...
Ale miłością do ASTów pałam. zwłaszcza, jak spotkaliśmy jednego. Był spuszczony na chodniku, ja przerażona, z psem przyspieszamy. Właściciel zawołał psa, ten usiadł posłusznie koło niego, a ja gały na wierzchu...
Właściciel (nie pies!) nie budził zaufania, myślałam, że jakiś kolejny chłopak, który ma amstaffa dla szpanu, a tu takie miłe zaskoczenie. Pies był naprawde super wychowany i niesamowicie posłuszny. Uwielbim wszystkie teriery typu bull, chociaż przerazają mnie osoby, które kupuje te psy dla szpanu