Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 2 3 [4]   Do dołu

Autor Wątek: Szukam konia...  (Przeczytany 6215 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Kamelia

  • Gość
Odp: Szukam konia...
« Odpowiedź #90 : 2005-06-06, 19:02 »
a u nas każda próba jakiego kolwiek zebrania i podstawienia to zatrzymanie się i cofki a żeby szedł tak w miarę na kontakcie żeby się dało normalnie po ujeżdzalni jeździć nie na całkiem rozwleczonym koniu to co najmniej 20 minut łażenia przez ujeżdżalnie w poprzeg i wzdłuż i total bunt a żebyś wiedziała jaki jest przez całą jazde wielce obrażony że ktoś mu gdzieś tam przebiera
Zapisane

k_cian

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3545
    • WWW
Odp: Szukam konia...
« Odpowiedź #91 : 2005-06-06, 19:57 »
kamelia chyba za dużo ręki w tym zbieraniu i podstawianiu jeżeli zatrzymuje się i cofa....sprubuj jechać na luźnej wodzy,działasz łydą, nabierwasz wodze na tyle żeby nie wisiały, łapiesz kontakt na zwenętrznej - jest ciut tylko bardziej napięta niż wewnętrzna -  i wjeżdżasz na koło na zewnętrznej wodzy, wsiadasz w siodło, wzmacniasz wewnętrzną łydę i dosiad, zamykasz zewnętrzną wodzę, nie nabierasz, nie ciągniesz a zamykasz i nie popuszczasz mu jej pod żadnym pozorem i w tym momencie działając dosiadem i mocno wewnętrzną łydą powooooli płyyyynnie spróbuj ściągać wewnętrzną wodzą w bok do biodra, jak koń tylko zejdzie ci w dół i choć trochę wytrzyma tak dziękujemy za współpracę czyli rzucie z ręki lub nawet poprotu dać rekę w przód żeby się wyciągnął chłopak, potem znów o samo, blokujesz zewnętrzną, łyda i spróbuj delikaaatnie płyyynnie zadziałać wewnętrzną, jak reaguej to dziękujemy za współpracę, wracamy do normalnej pozycji ręki przy szyji, spróbuj może poskutkuje...tylko rozbij to sobie na kilka jazd i powtarzaj w krtótkich nawetrotach do znudzenia, nie powinien ci się zatrzymywać a w którymś momencie zacząć reagować na zamknięcie ręki i wewnętrzna łydkę

Kamelia

  • Gość
Odp: Szukam konia...
« Odpowiedź #92 : 2005-06-06, 21:04 »
własnie tak też robimy ze zewnętrzną cały czas trzymamy i wcale nie odpuszczamy a wewnętrzną delikatnie przebieramy ale ty nawet nie wiesz jaki on jest na zbieranie oporny tak jak na inne rzeczy reaguje super i się uczy bardzo szybko to na jakąkolwiek prace z głową jest total bunt

ale dzieki za rade :) a jeszcze mam jedno pytanko myślisz że zmiana nachrapnika na meksyk by coś mogła pomóc ?? teraz jeździ na kombinowanym
« Ostatnia zmiana: 2005-06-06, 21:06 autor Kamelia »
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Szukam konia...
« Odpowiedz #92 : 2005-06-06, 21:04 »

k_cian

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3545
    • WWW
Odp: Szukam konia...
« Odpowiedź #93 : 2005-06-06, 21:30 »
mogłaby pomuc bo nie zaciska on tak pyska na wędzidle, zmiana wędzidła też mogłaby pomuc...z tym przebietraniem też nie przesadzaj..a może zamiast próbowac ustawiać mu łeb poprostu skup się na żuciu z ręki? nabierze do ręki zaufania i chętniej do niej wyjdzie...a jak już wyjdzie to będzie z górki...przedw szystkim dosiad, ręki jak najmniej

Kamelia

  • Gość
Odp: Szukam konia...
« Odpowiedź #94 : 2005-06-06, 21:34 »
próbowalismy inne wedzidło to go cholerstwo obszczypało może jeszcze jakieś dorwiemy to mu zmienimy musze spróbować go na tym meksyku może jutro jak bede w stajence
Zapisane

k_cian

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3545
    • WWW
Odp: Szukam konia...
« Odpowiedź #95 : 2005-06-07, 09:49 »
a na jakich wędzidłach jeździłaś na nim i na jakim jeździsz?

Kamelia

  • Gość
Odp: Szukam konia...
« Odpowiedź #96 : 2005-06-07, 11:50 »
jeżdze na zwykłym takim raz łamanym grubym i lekkim, potem jeżdził na takim jakby pesoa łamane średnio ciężkie tylko że zapinalismy to bardzo wysoko żeby nie było za mocne aha i jeszcze takie całkiem proste nei łamane smakowe. ale praktycznie czego byś mu do pyska nie włożyła to żuje zawaliscie tylko że łeb w powietrzu i trzepie i macha... a piana z pyska leci on to jest wogole jakiś inny :P
Zapisane

k_cian

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3545
    • WWW
Odp: Szukam konia...
« Odpowiedź #97 : 2005-06-07, 13:58 »
po co pessoe zapinaliście wysoko i jak to niby wyglądało? im więcej rozbieznośi w pessoa od zapięcia takiego jak jest w normalnym wędzidle tym mocniej ono działa, weź pod uwagę że wędzidło może być za cienkie przez co mocniejsze ale za grube też nie jest dobre, ja chyba na twoim miejscu zwykłą oliwkę bym spróbowała, moze być smakowe albo gumowe albo normalne podwójnie łamane może...nie za grube, nie za cienki 18 - 19 może być sądzę, trzepać i machać może z powodu twojej czy czyjejś innej ręki, twoja w tym głowa zeby go przekonać do niej ;) robi żucia tak jak trzeba? no i pamiętaj że zbyt obfite pienienie się i memłanie wędzidła też może być objawem braku akceptacji wędzidła, a może ma coś z zębamu poprostu? sprawdzaliście to?

Kamelia

  • Gość
Odp: Szukam konia...
« Odpowiedź #98 : 2005-06-07, 14:32 »
zeby są w porządku bo były sprawdzane tzn. on nie trzepie tą głowa tak nerwowo tylko tak wyciąga i nią macha jakby chciał sobie mieśnie wyciagnąć nie wiem jak to opisać :P a w pesoi to jak masz nizej to masz tym mocniej a on miał jak najpierw jest małe potem duże potem są np. 3 małe to na pierwsze małe to najbliżej duzego :)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Szukam konia...
« Odpowiedz #98 : 2005-06-07, 14:32 »

k_cian

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3545
    • WWW
Odp: Szukam konia...
« Odpowiedź #99 : 2005-06-07, 15:50 »
na górne małe pasek potyliczny a na pierwsze małe wodze? no to i tak masz dźwignię :P lakką to lekką ale jednak ;)

hmmmz tego co napisałaś teraz to wychodzi jakby ci wodze z rąk wyciągał :P bo rozciągnąć mięśnie to rozzumiem że wyciąga całą szyje z mordziakiem....a macha to macha, góra dół lub na boki ew. może szarpać ;)

Kamelia

  • Gość
Odp: Szukam konia...
« Odpowiedź #100 : 2005-06-07, 18:36 »
K_cian jesteś BOGIEM nie wiem czy to dzieki tobie czy dzieki Gingerowi czy dzięki mnie ale było ZAWALIŚCIE chodził poprostu idealnie troszkę jeszcze sobie czasami tu dodał tam bryknął ale ogólnie super. Pojechaliśmy nie na ujeżdżalnie tylkko na taką dużą łąkę i w sumie troche olałam moją instruktorkę i robiłam mniej wiecej to co ty kazałas - wiecej łydy, zdecydowania i mniej reki - chodził jak złoto. miałam to gdzieś że nie zganaszowany ryj prawie w górze ale cały czas czułam że siedzi mi łatwo w rece i zrobi to co ja bede chciała i znowu olałam instruktorkę jak one sobie z moją siostrą jeździły kłusem i galopem a ja sobie spokojnie w stępie wypuszczałam wodze i zbierałam powolutku i odpuszczalam i nabierałam i nawet nie wiedziałam że tak fajnie wraca nie robiłam tak żeby łeb był super wygiety i wogóle tylko żeby mu się delikatnie szyjka zaokrągliła i poczułam że odpuszcza w pysku. ze 2 razy dostało mu się bo się śpiący królewicz zrobił i nie wiedział co to łydka znaczy i po tym jak się rozbudził chodził już wogóle znakomicie - oprócz oczywiście moich błedów ale i tak ze mną jest już lepiej niż było. Stwierdziłam że teraz na jazdy bede go sobie brała tak jak teraz i co jakiś skracała długość nabieranych wodzy aż bedzie zawaliscie-zawaliscie :P Aha i teraz na szczęscie się już prawie rok szkolny kończy więc duuuużo czasu w stajni duuuuużo oklepu duuuuuużo lonży i poooooowolutku aż dojdziemy do tego co ma być :) Jeszcze raz dzieki za wszystko po dzisiaj stwierdziłam że ty jakiś zaklinacz na odległość jesteś :D

Co do wędzidła to wiem że mała dźwignia powstaje ale o to w tym chyba chodzi :P

Aha wiecie że w życiu chyba takiego długiego posta nie napisałam ?? :P :P :P
Zapisane

k_cian

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3545
    • WWW
Odp: Szukam konia...
« Odpowiedź #101 : 2005-06-08, 08:41 »
ło matko, to ja na boga zaklinacza awansowałam?  :oops: miło mi że coś co napisałam mogło pomuc, mnie takich metod pracy uczy w tej chwili dziewczyna która sama nauczyła się ich od joanny fisher w niemczech...dobre czy złe ciężko mi ocenić, widze u nas postępy mimo że wolałabym nie jeździć zbyt dużo w aż tak niskim ustawieniu...

co do ręki to ręki powinno być zawsze jak najmniej, żadnego ciągnięcia czy oporu na wędzidle nie możesz czuć, jeśli zaczynasz czuć to popuć rękę trochę zeby koń zauważył że nie ma w ręku oparcia i taka taktyka nic mu nie pomoże, jesli chodzi o te nabieranie i wypuszczanie to pamiętaj że wypuszczasz - dziękujesz koniśkowi za współpracę - dopiero kiedy zaczyna reagować na twoją łydkę, dosiad i zamknięcie ręki, wtedy działając nadal tak samo łydką i dosiadem, równie intensywnie, wychodzisz z ręką do przodu powolutku, nie to że rzucasz wodze czy coś, koń porzy niezmiennym działaniu reszty pomocy pójdzie za twoją ręką, będzie szukał kontaktu z wędzidłem i twoją ręką i to z tego powodu ma wypuścić mordziaka a nie bo wodze zostały rzucone, mmówię o tym raz jeszcze bo troszkę dwuznacznie zabrzmiało to co napisałaś o nabieraniu i wypuszczaniu wodzy ;)

na rozgrzewkę po kilku okrążeniach luźnego kłusika spróbuj też zrobić takie ćwiczenie - jadąc sobie zygzaczkami czy po dużym kole czy po obwodzie ujeżdżalni, staraj się by koń zakłusował ci w reakcji przede wszystkim na przeniesienie ciężaru ciała do przodu,żadnego nachalnego wypychania biodrami, łydki jak najmniej, jeśli samo przeniesienie ciężaru ciała nie pomoże to lekka łydka, możesz pomuc sobie głosem, pomuc palcatem delikatnie z tym że przy każdym zakłusowaniu staraj się by ograniczyło się do ew. lekkiej łydki - jak najlżejszej, i przesunięcia ciężaru ciała na przód, jak nauczysz na takie pomoce reagować konia znacznie większy zapas intensywności pomocy będziesz miała później czy przy dodawaniu w róćnych chodach czy w zbieraniu, przejedź kilka kroczków kłusem po czym przenieś ciężar ciała do tłu i spróbuj przejśc do stępa głównie od samego przeniesienia ciężaru ciała, jeśli koń nie reaguje to móżesz sobie zamknięciem wodzy zewnętrznej, głosem...tak jak zazwyczaj się zatrzymuje robiąc paradę ale staraj się by koń schodził na niższe tempo i na niższe chody od samego nawet przeniesienia środka ciężkości do tyłu, by podążał za nim, kilka kroków stępa i znów do kłusa i tak do znudzenia po 10-15min w czasie każdej jazdy ;) potem coraz szybciej przejścia próbuj robić, potem przejścia kłus - stój - kłus...nie dość że nauczy konia skupiać się na tobie to wyczuli go na twój balans ciała i pomoce takie jak np łydka, i dużo pracuj na kołach, na ósemkach...i jak najmniej ręki :)

co do dźwigni owszem o to w tym wędzidle chodzi, ale czy dla twego konia ta dźwignia i wzmocnienie działania wędzidła oby napewno jest potrzebna? jeśli to problem z akceptacją ręki a chyba najwidoczniej w tym rzecz skoro po ostatniej jeździ z mniejszą ilością ręki widziałaś poprawę, tym bardziej powinnaś starać się na jak najdelikatniejszym wędzidle jeździć, zwykłe ponoć lepiej pracuje z pyskiem konia niż oliwka ale oliwka mniej oddziaływuje na konciki pyska...także tu sama musisz zdecydować, proponuję naprawde jabłuszko lub gumowe łamane
« Ostatnia zmiana: 2005-06-08, 08:46 autor k_cian »
Zapisane

Kamelia

  • Gość
Odp: Szukam konia...
« Odpowiedź #102 : 2005-06-08, 11:53 »
tzn nie robilam tak że najpierw nabierałam a potem rzucałam te wodze i róbta co chceta :P tylko pozwalałam mu stopniowo wyciagnąć sobie wodze powolutku,powolutku :) a nie jako szarpnięcie. jade jeszcze w pt. zobaczymy - k_cian weź coś zaklnij żeby było dobrze :P jade na 16:30 :P :P :P a jak fajnie przez drągi przełazi i ostatnio nawet coś żeśmy sobie wzięli i kicnęli :) a jeszcze niedawno wet powiedział że ten koń w życiu na żaden rajd nie pojedzie ani nie skoczy ani jednej przeszkody. Rajd ukońcylisy z super wynikiem a drągi i przeszkody widzi lepiej niż niektóre konie :) ale jestem dzisiaj taka zadowolona po wczorajszym że boje sie piątku żebym sie nie rozczarowała ale mam nadzieje że pomożesz :P
Zapisane

k_cian

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3545
    • WWW
Odp: Szukam konia...
« Odpowiedź #103 : 2005-06-08, 12:01 »
eee kamelia wyciągać wodzy mu nie pozwalaj, on ma na tyle się wyciągać i iść za wędzidłem na ile mu pozwalasz, mówisz stop to jest stop, pozwalasz wyciągnąć się dalej koń idzie za wędzidłem dalej...nie to że rozluźniasz rękę i koń sam ile chce wyciąga coraz baaardziej i baaardziej

Kamelia

  • Gość
Odp: Szukam konia...
« Odpowiedź #104 : 2005-06-08, 12:08 »
tzn jak np kończe albo jest chwila luźnego stepa takiego troche rozwleczonego to pozwalam mu (kurde brak mi słów :P bo sie dowiedziałam że mam 6 z infy na koniec :)) isć rozwleczonemu z głową wyciągniętą ale cały czas czuje że może mi do tej ręki całkowicie wrócić a po za tym cały czas jest pod moja kontrolą
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Szukam konia...
« Odpowiedz #104 : 2005-06-08, 12:08 »

k_cian

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3545
    • WWW
Odp: Szukam konia...
« Odpowiedź #105 : 2005-06-08, 12:11 »
wolne nie wolne żadnego wyciągania wdodzy z ręki,jak się nauczy to będziesz miała problem ;)

btw. masz pw ;)

Kamelia

  • Gość
Odp: Szukam konia...
« Odpowiedź #106 : 2005-06-08, 12:30 »
ale nie wiem w koncu czy to dobrze czy źle ale to sie dzieje tak że idzie idzie ja mu powoli odpuszczam rekę i pozwalam powolutku wyciagnąć głowe do przodu żeby sobie ją wyciagnął ale bez machania łbem wyrywania mi wodzy z reki i wyrzucania wodzy do przodu :)
Zapisane

k_cian

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3545
    • WWW
Odp: Szukam konia...
« Odpowiedź #107 : 2005-06-08, 12:33 »
to mnie całkiem zaplątałaś :P jeśli TY oddajesz powoli wodze tudzież wypuszczasz rękę w przód a on podąża za nią i wydłuża szyję tylko na tyle na ile ty mu pozwolisz to ok, ale jeśli ty np rozluźniasz tylko dłonie, dajesz mu troszkę luzu a on wyciąga szyję w pewnym momencie wyciągając przy okazji wodze na tyle na ile mu się podoba wyciągnąć szyję z twojej ręki, z jedynie jego inicjatywy, to już nie ok ;)

Kamelia

  • Gość
Odp: Szukam konia...
« Odpowiedź #108 : 2005-06-08, 12:39 »
za takie coś to dostaje bata :P
Zapisane
Strony: 1 2 3 [4]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.054 sekund z 26 zapytaniami.