Ja też mam podobną przygodę, tyle że kociak jest już dorosły. Moja siostra pracuje w sklepie. Od jakiegoś tygodnia kręci się koło sklepu kocurek. Opowiedziała mi to i poszłam tam
. Kot śliczniutki ale byłam w szoku jaki on jest chudy :? widać żebra i wszystkie kości
. Kotek siedzi pod samochodami, a gdy zgłodnieje lub chce się bawić wchodzi na parapet sklepu i ,,daje znaki'' miałcząc i uderzając łapkami w szybę. Kot jest stale dokarmiany, zawsze jest mleko i jedzenie pod sklepem dla niego.
Wczoraj gdy wyszłam ze sklepu kot podbiegł do mnie i łasił się abym go pogłaskała
Potem wlazł mi na kolana i mruczał
Demon jest biały z brązowo-czarnymi plamkami
Chcemu go wziąść ale obawiamy się że kot będzie uciekał pod sklep :? Ale jak widzę jego bezczynność szkoda mi go.
Jestem pewna że kotek jest niczyj, gdyż mieszkańcy z pobliskiego bloku mówią że to podrzutek...
A Waszym zdaniem kot po przyjęciu będzie uciekał pod sklep, swój ,,dom''?