Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Problem z wychowaniem.  (Przeczytany 1265 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Cziczek

  • Gość
Problem z wychowaniem.
« : 2005-06-22, 10:19 »
 :kocham: Kocham bardzo jamniki lecz zaczynam ten wątek aby dowiedzieć się czegoś więcej. Mam w domu dwa jamniki (jeden szorstkowłosy, drugi krótkowłosy) . Mam problem z Nutą ( jest małą rozbrykaną jamniczką , szorstkowłosą). Gdy wyjeżdżamy z domu ona rozgryza wszystkie moje rzeczy. Co robić. Pomóżcie.
Zapisane

Marta Reks Kiwi

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5153
  • Kiwi i Reksio
    • WWW
Odp: Problem z wychowaniem.
« Odpowiedź #1 : 2005-06-22, 10:25 »
Suńka robi to z nudy ;) musisz jej znaleźc jakies zajęcie: dobrym sposobem są specjalne kule które mozna kupoic w sklepie zoo. do których wkłada się smakołyki. Możesz też przed wyjsciem z domu wymeczyc Nutę... np długim spacerkiem- potem będzie zbyt zmęczona zeby niszczyc ;)
Zapisane

charon

  • *
  • Wiadomości: 9875
Odp: Problem z wychowaniem.
« Odpowiedź #2 : 2005-06-22, 11:53 »
Hm, jeśli to są TWOJE rzeczy, to może okazuje tensknotę za tobą. Mój pies kiedyś jak mnie nie było w domu przynosił rodzicom mój kapeć...
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Problem z wychowaniem.
« Odpowiedz #2 : 2005-06-22, 11:53 »

Rhea

  • Gość
Odp: Problem z wychowaniem.
« Odpowiedź #3 : 2005-06-22, 14:54 »
Cytuj
Hm, jeśli to są TWOJE rzeczy, to może okazuje tensknotę za tobą.
Też tak myśle. Znam taki przypadek gdzie suka wyciagala wszystkie kosmetyki i bielizne swojej pani.
Zapisane

Nefra

  • *
  • Wiadomości: 5592
Odp: Problem z wychowaniem.
« Odpowiedź #4 : 2005-06-22, 14:56 »
Jak moja była mała gryzła wszystko, mimo że zostawała na zewnątrz i to nie sama, tylko z drugą. Receptą na to były takie główki kości cielęcych....kupowałam je w Selgrossie i ona sobie gryziała pod naszą nieobecność.

Jesteś bratem Nutencji???
« Ostatnia zmiana: 2005-06-24, 21:50 autor Nefra »
Zapisane

cucciola

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 500
  • Labrador Retriever forever!
Odp: Problem z wychowaniem.
« Odpowiedź #5 : 2005-06-28, 10:14 »
wymeczyc psiaka na spacerze..podac jedzenie i psaik z pelnym brzuchem bedzie sobie spal i nie bedzie niszczyl..
Zapisane
Moj aniolku.biegasz teraz za teczowym mostem po soczystej trawie..juz od 6 marca 2006

http://cuciola.blog.interia.pl/Cuciola/
blog o Yoghim

Helka

  • Gość
Odp: Problem z wychowaniem.
« Odpowiedź #6 : 2005-06-29, 10:32 »
Może daj jej jakiś stary zniszczony kapeć?Też się wstydziłam gdy wracałam a tu wszystko pogryzione .kapeć pomaga, uwierz
Zapisane

Cziczek

  • Gość
Odp: Problem z wychowaniem.
« Odpowiedź #7 : 2005-07-01, 14:59 »
Tak Nefra, jestem bratem nutencji :lol:


Data wysłania: 2005-07-01, 14:56
Narazie nie mogę jej tego oduczyć. Są to moje rzeczy, i nie tyko. Narazie są wakacje i jeszcze nidzie nie wyjeżdżam. Ale dzięki za pomysły!!!! :jupi2: :jupi2: :jupi2:
Zapisane

ssgosiass

  • Gość
Odp: Problem z wychowaniem.
« Odpowiedź #8 : 2005-07-01, 15:05 »
Halka- psom nie powinno się dawać starych kapci. Nie  mają takiego rozumu, żeby odróżnić rzeczy uzywane przez włascicieli. Przez co, może wziaść też jakiś inny but - co raczej eni jest zadowalające.
Nie żegnaj sie z nią czule- wystarczy pogłaskanie raz po główce i wychodzisz.
Mopże jeszzce kup jej jakieś kości i zabawki?....

Sonia tylko piszczy gdy nikogo w domu nie ma, lub gdy ja wychodze.
Potem się kładzie i śpi... A teraz to nawet się opala na balkonie na leżaku :lol:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Problem z wychowaniem.
« Odpowiedz #8 : 2005-07-01, 15:05 »

agnes211

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1833
  • Łatka i Mrówcia pozdrawiają merdaniem ogonka :)
    • WWW
Odp: Problem z wychowaniem.
« Odpowiedź #9 : 2005-07-02, 00:47 »
Skąd ja to znam. Jak trafiła do mnie Łatka myślałam to były anielskie czasy. Nic nie zniszczyła zostając sama w domu, była taka grzeczniutka...jednak po pewnym czasie przyszła Mrówa, Mrówcia była bardzo rozpieszczana przez mego brata i gryzła mu wszystko. Potem pies z przyczyn losowych trafił do nas :) I tu się zaczeło...dzień pierwszy --dziura w drzwiach, dzień drugi--pogryzione buty...gryzła pomimo tego że zostawała ze swoją matką...ale na szczescie weszłam do akcji :P Po pierwsze nie żęgnałam się z nią jak wychodziłam, traktowałam to jako cos normalnego. Najpierw wychodziłam z pokoju zostawiając ją samą. Piszczała, skakała aż się uspokajała, następnie robiłam to samo tylko wychodziłam z domu itd...Gdy wracałam do niej po każdym rozstaniu nie witałam się z nią. Dopiero gdy się uspokoiła czekałam kilka minut i ją wołałam do siebie. Pies jest z nami od roku i musze powiedziec że wszyscy zauważają zmiany, pies jest spokojniejszy, nie boi się rozstania, wie że nic jej nie grozi :)
Zapisane
pozdrawiam wszystkich miłośników kundelków, i nie tylko:)

Nefra

  • *
  • Wiadomości: 5592
Odp: Problem z wychowaniem.
« Odpowiedź #10 : 2005-07-15, 08:28 »
moja mała nie zostawała sama tylko z Dużą, nie w domu, tylko na wielkiej działce a i tak zgryzła mi dwie furtki drewniane, kilka metrów drewnianego ozdobnego płotu, dwie magnolie,brzozę, trzy bzy , glicynię i inne nie zapamiętane już przeze mnie rośliny - bo zdechły po zgyzieniu. Ale te kości pomogły. A potem co bardziej ulubione drzewka zaczęłam smarować "Gorzkim paluszkiem" i pomogło.
Zapisane

mysa

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5659
  • ♥♥♥
Odp: Problem z wychowaniem.
« Odpowiedź #11 : 2005-07-15, 14:16 »
ja nieradze dawać starych kapci :lol: jak byłam z sunią w górach to pogryzła wszystkie buty mojej rodzince :lol: ale byli na mnie wściekli :D poczynając od kapcia kończąc na adidasach :lol:
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.073 sekund z 25 zapytaniami.