Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 ... 22 23 [24] 25   Do dołu

Autor Wątek: Upadki  (Przeczytany 30459 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Zwirasek

  • Gość
Wspomnienia upadków...
« Odpowiedź #690 : 2004-11-11, 15:58 »
acha sorka nie zauwarzyłam. :(

Mók bolesny upadek był spowodowany jazdą bez strzemion. Jeździłam na ujeżdżalni, a wtedy koń podszedł za blisko barierki, za żadne skarby nie chciał od niej odejść, a ja nie umiałam go od niej odciagnąć. (to było bodajże 3 moje wejście na konia)i nagle koń zaczoł galopować w środek ujeżdżalni. Ja się tego nie spodziewałam. Więc zsynełam sie na metalową barierkę w ten sposób że zleciała także z niej na beton. (strasznie bolało) i musiałam nosić przez 8 miesięcy gip na ręce :(   :grr:
Zapisane

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
Wspomnienia upadków...
« Odpowiedź #691 : 2004-11-11, 16:08 »
ja spadlam tylko raz- po skoku, kon mial skrecic w lewo a skrecil w prawo :P
Zapisane

Zwirasek

  • Gość
Wspomnienia upadków...
« Odpowiedź #692 : 2004-11-11, 16:46 »
:) Tak czasem bywa. Mój kuzyna sam przeskoczył przez przeszkode. Przeleciał przez szyje n zawodach, a koń zaczymał się przed samą przeszkodą. :)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Wspomnienia upadków...
« Odpowiedz #692 : 2004-11-11, 16:46 »

Ritka

  • Gość
Wspomnienia upadków...
« Odpowiedź #693 : 2004-11-11, 17:31 »
ja nie miałam fajnych upadków. Jak sie uczyłam jeździć to często było tak, że koń odskoczył na bok, a ja nie byłamprzygotowana i łup.

no, raz spadłam tak ze mój tata leżał ze śmiechu :P już go opisywałam. Zamiast wrzucić mnie na siodło to wrzucił mnie na zad. Koń poooooszedł galopem, ja sie utrzymałam jedną prostą, ale nie wytrzymałam zatrzymania i zakrętu :P
Zapisane

Kamelia

  • Gość
Wspomnienia upadków...
« Odpowiedź #694 : 2004-11-13, 18:59 »
ja leciałam 3 razy
1. nie z mojej winy tylk przez głupiego dzieciaka
2. nie wiem jakim cudem
3. z mojej własnej głupoty (spadłam prosto na nogi tak że nawet tyłkiem ziemi nie dotknęłam :P)
Zapisane

Natchniuza

  • Gość
Wspomnienia upadków...
« Odpowiedź #695 : 2004-11-13, 22:17 »
A ja juz nie wiem nawet, ile razy spadlam.
Mialam kilka niebezpiecznych spotkan z ziemia. Najgorsze razem z koniem.
Ale generalnie nadal zyje. Teraz w zasadzie na normalnej jezdzie moj kon mnie zrzucic nie umie, choc sie stara mocno. Czasem lece przy skoku albo glownie przy stopce przed przeszkoda. Ale trening czyni mistrza ;)
Zapisane

Zuzika

  • Gość
Wspomnienia upadków...
« Odpowiedź #696 : 2004-11-13, 22:41 »
a ja niemam wspomnień z upadków bo takich niemiałam mimo iż jeżdże juz długo, ale za to wspominam moje inne wypadki, przewrócenia konia (wina wypinaczy), wypadki w terenie, poślizgniecia sie ale to raczej nie są ani wesołe ani miłe wspomnienia :?
Zapisane

Alyszek

  • *
  • Wiadomości: 4752
Wspomnienia upadków...
« Odpowiedź #697 : 2004-11-14, 17:29 »
Ja miałam trzy upadki :
 1. Pierwszy przy pierwszym galopie , klacz się spłoszyła i nagle stwierdziłam , że jestem na ziemi...
 2. W terenie jadę sobie spokojnym kłusikiem w zastępie , nagle odezwała sie sroka , klacz choduuuuuu , a ja ( wtedy miałam za sobą dopieor pierwszy galop ) znowu stwierdzam , ze siedzę na ziemi . Stałam się potem obiektem żartów , jak przejeżdżaliśmy obok tego miejsca słyszałam " Uważaj , Ola , tu są twoje ulubione sroki " itp.
 3. Jadę na stacjonatkę , ląduję po skoku , gapię się w ziemię ( wtedy to był mój nawyk , teraz jest już lepiej  i stwierdzam , ze ona ( ziemia ) coraz bardziej przybliża mi się do twarzy ... Ale na szczęście twarz udało sie uratować , tyłek ucierpiał .
 No i oczywiście tysiąckrotne rozpaczliwe zawisania na szyi , w próbie uratowania się ( wszystkie się udały ) i ostatnie potknięcie konia ( prawie poleciał na pyszczek ) .
Zapisane

Labradorka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2221
Odp: Wspomnienia upadków...
« Odpowiedź #698 : 2005-07-31, 14:33 »
1. Na pierwszej lekcji. Porażka. Spadłam, robiąc młynek, do dziś niepewnie czuje się robiąc to ćwiczenie, a idzie mi już naprawdę nieźle...
2. Na drugiej lekcji. Noga wypadła mi ze strzemienia w kłusie na młodym wałaszku no i buuuum.... najgorsze że mnie brutal nadepnął :P
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Wspomnienia upadków...
« Odpowiedz #698 : 2005-07-31, 14:33 »

ssgosiass

  • Gość
Odp: Wspomnienia upadków...
« Odpowiedź #699 : 2005-07-31, 14:35 »
Jaszcze nigdy nie spadłam,a le byąłm blisko tego.
Na obozie jedną lekcje mieliśmy na oklep. Chciałam zakłusowac i się ześlizgiwałam :P Naszczescie sie utrzymalam, ale jedna dziewczynka spadła :P
Zapisane

MagdaSz

  • Gość
Odp: Wspomnienia upadków...
« Odpowiedź #700 : 2005-07-31, 18:55 »
aż mnie natchneliscie do policzenia moich gleb..
1 z Estrady
2 z Aplauza(?) ale rudy byl napewno..
3 z Bili
4 z Hiszpana
5 z Hekuby
6 z Bintera
7 z Cykasa
8 z Euteusa
9 znów z Euteusa
10 z Berty
11 dla odmiany z Bertuchy ;)

raz sie połamałam, raz toczek mi sie połamał, raz staw skokowy spuchł mi do rozmiarów kolana ale bandażowałam i udawałam że wszystko jest ok  :mrgreen:, dwa razy przez miesiąc nie dałam rady siedzieć na tyłku bo ogon obiłam, raz kopytem okutym dostałam że mam zgrubienie małe na kości a tak to żyję i nadal jeżdżę jak mogę choć cykor ze mnie niezły.. :roll: :oops:
Zapisane

MoniŚ

  • *
  • Wiadomości: 2554
Odp: Wspomnienia upadków...
« Odpowiedź #701 : 2005-07-31, 19:02 »
Ja jechałam na oklep na perszeronie :lol: konik się przestraszył że coś mu siedzi na grzbiecie i oto nagle coś go spłoszyło na dokładkę i zaczął się kręcić (chyba i wierzgać) ale złapałam się za grzywe i koń chyba zauważył że coś się ze mną dzieje i stał spokojnie... :roll: spadłabym wtedy na plecy :? ale jakoś utrzymałam się. Tą opowieść chyba nie zaliczę więc do upadków :P
Jestem ciekawa czy ktoś z Was miał doczynienia z jazdą na pociągowcu takim jak perszeron? ;P
Zapisane
Black then white are all I see in my infancy.
Red and yellow then came to be,
reaching out to me, lets me see.
As below so above and beyond I imagine,
drawn beyond the lines of reason.
Push the envelope. Watch it bend.

BEAUTY T3RROR

  • Gość
Odp: Wspomnienia upadków...
« Odpowiedź #702 : 2005-07-31, 19:16 »
Moj upadek... :lol: Mialam jeden jedyny, spadlam na obozie co Vio ;) Jechalam na oklep na koniu, ktory byl delikatnie mowiac bardzo delikatny. Jade, jade, pani Ania mowi "Elizis, to ma byc klus? Lyda, bat, juz!" To ja zrobilam to co mi kazala... Irek ruszyl z kopyta ja sie troche przestraszylam tego tempa i minimalnie podnioslam jedna reke do gory... Irek ruszyl jeszcze szybciej, wtedy nie utrzymalam rownowagi i lekko zatrzesly mi sie rece. Mozecie wyobrazic sobie co bylo potem :lol: Wwalilam sie na slupek i rozwalilam prad na dlugosci 4 metrow :lol: Pozniej biedny Kamil musial to naprawiac, hyh ;)
Zapisane

Kaira

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 1111
  • on oddaje moje prawdziwe ja xP
Odp: Wspomnienia upadków...
« Odpowiedź #703 : 2005-08-01, 14:02 »
Druga lekcja z konikiem:P
Jeździłam na pasie, ale pas był najwyraźniej słabo przypięty. Pani kazała mi w ramach ćwiczeń dotkąć ręką do swojej pięty, ja dotknęłam, przychyliłam się, przychylił się pas, derka i bęc... Dobrze, że koń był niski:P
Zapisane
Wielki powrót wielkiego kretyna.

MagdaSz

  • Gość
Odp: Wspomnienia upadków...
« Odpowiedź #704 : 2005-08-01, 18:08 »
taa polamalam sie z najnizszego konia spadajac z wyzej wymienionych........... :roll:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Wspomnienia upadków...
« Odpowiedz #704 : 2005-08-01, 18:08 »

Veronica

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 8067
  • ^______^
    • WWW
Odp: Wspomnienia upadków...
« Odpowiedź #705 : 2005-08-02, 15:01 »
No ja przeżyłam dziś swoje pierwsze zaliczenie gleby ;)
To było tak, że miałam zagalopować [hehe, pierwszy raz, ale i tak nie wyszło :P] i jakoś nagle tak zarzucił nogi do tyłu, machnął zadem :P Zresztą nie wiem dokładnie jak to było, bo szybko się to wszystko działo, ale w każdym razie przy zagalopowaniu :P Podrzuciło mnie do góry, wypadłam do boku, na łeb i plecy :P A teraz mnie kręgosłup boli :lol: A ten koń to podobno często robi takie numery przy zagalopowaniu :P
Pani powiedziała, że następnym razem pogalopuje, na grzeczniejszym koniu (jestem zapisana w czwartek na Hańbie - ona to grzeczna jest ;) )
« Ostatnia zmiana: 2005-08-02, 15:03 autor Veronica »
Zapisane
"Popatrz jeszcze raz, psia dusza większa jest od psa.
A kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie.
A kiedy się pożegnać trzeba i psu czas iść do psiego nieba,
To niedaleko pies wyrusza, przecież przy tobie jest psie niebo,
Z tobą zostaje jego dusza."

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
Odp: Wspomnienia upadków...
« Odpowiedź #706 : 2005-08-02, 15:21 »
Cytuj
A ten koń to podobno często robi takie numery przy zagalopowaniu Razz

i posadzili Cie na pierwsze zagalopowanie na koniu ktory "robi takie numery"? pogratulowac!
Zapisane

Veronica

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 8067
  • ^______^
    • WWW
Odp: Wspomnienia upadków...
« Odpowiedź #707 : 2005-08-02, 15:27 »
Jezuuu, Vio, ja sama sobie wybrałam tego konia na dzisiejszą jazde, bo kilka było wolnych :P A to, że miałabym dzisiaj galopować to nie wiedziałam ;)
Zapisane
"Popatrz jeszcze raz, psia dusza większa jest od psa.
A kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie.
A kiedy się pożegnać trzeba i psu czas iść do psiego nieba,
To niedaleko pies wyrusza, przecież przy tobie jest psie niebo,
Z tobą zostaje jego dusza."

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
Odp: Wspomnienia upadków...
« Odpowiedź #708 : 2005-08-02, 16:03 »
no ale to chyba logiczne, ze skoro instruktorka zaplanowała dla Ciebie galop na dzis, a wie ze ten kon nie jest najlepszym nauczycielem, to nie powinna Cie na niego sadzac.

zreszta niewazne :roll:
Zapisane

emcizia

  • Gość
Odp: Wspomnienia upadków...
« Odpowiedź #709 : 2005-08-02, 17:26 »
hmmm.... ja tak naprawdę nie spadłam tylko zsunęłam się z kucyka:):):)
Zapisane

BEAUTY T3RROR

  • Gość
Odp: Wspomnienia upadków...
« Odpowiedź #710 : 2005-08-02, 21:15 »
Jestem tego samego zdania co Vio, instruktorka zachowala sie nierozwaznie i lekkomyslnie...
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Wspomnienia upadków...
« Odpowiedz #710 : 2005-08-02, 21:15 »

Vizsla

  • Gość
Odp: Wspomnienia upadków...
« Odpowiedź #711 : 2005-08-03, 20:27 »
A ja swoją pierwszą glebę zarobiłam przez 'nieuwagę' [jakby to nazwac?] instruktora. Mialam miec pierwsze zagalopowanie za koniem. Mowilam, ze polsiadu nie umiem, a w siodle sie nie utrzymam. A ta do mnie: to sprobujesz na chwilke. No i kon przede mna zagalopowal :? po 2 kolkach dookola sporego manezu [mialo byc na chwile!] zrypalam sie. na tylek, no ale zrypalam. Przez jakis czas balam sie troche galopu....
Kolejna gleba to było gdy koń z galopu zatrzymał mi się, bo się czegoś przestraszył. Zjechałam mu tyłkiem po szyi i na nogi :lol:
Kolejna to było rodeo ;) Z Hackera :P Na luznej wodzy i bez strzemion stepowalam konia po ciezkim treningu :lol: Nagla zaszelescila siatka, ktora zaczepila sie o drzewo. No i najpierw szybkim galopem dokola manezu, a potem wywalanie z zadu. Za ktoryms razem w koncu spadlam. Ale wodze mi sie udalo pozbierac, strzemion nie zlapalam. Bk byla :POczywidscie spadlam na tylek :P
Zapisane

Labradorka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2221
Odp: Upadki
« Odpowiedź #712 : 2005-08-04, 20:00 »
Ja jak spadałam na drugiej lekcji byłam na lonży (to oczywiste, nie?) no i też można powiedzieć że to przez nieuwage instruktorki, gdyż jak noga mi wypadła ze strzemienia powiedziałam "Może pani go zatrzynać" a ona poluźniła lonże... No i baaaaaaaaaam :P
Zapisane

Karolas

  • Gość
Odp: Upadki
« Odpowiedź #713 : 2005-08-05, 16:19 »
a ja dzisiaj spadlam :) Jezdzilam po prostu na mlodej klaczce, swiezej i jak przejezdzalam kolo p.Krzyska to chcial dobrze i mi ja przyspieszyl - cmoknal i zrobil taaaki dziwny ruch :) ale z mlodymi konmi to zawsze wystzko moze sie zdarzyc, nawet bez jakies wiekszej przyczyny
Zapisane

Zorba

  • Gość
Odp: Upadki
« Odpowiedź #714 : 2005-08-05, 20:26 »
Ja spadlam z 7-8 razy. Ale nauka spadania jest bardzo wazna hehe :P
Z 5 razy leciałam z konia który mial 170 cm w kłebie tylko ,że po przeszkodzie tak pięknie na szczesce sie jego zawiesiłam(!!!!) i na twarz auć do tad boli no :P a bylo to w styczniu chyba :P
Zapisane

Ritka

  • Gość
Odp: Upadki
« Odpowiedź #715 : 2005-08-05, 20:34 »
dzisiaj widziałam fajny upadek.
Dziewczynka jedzie na Kasanie stępem. Kasan zagalopowuje, a dziewczyna spada przez zad :P
Zapisane

Zorba

  • Gość
Odp: Upadki
« Odpowiedź #716 : 2005-08-05, 21:20 »
bueheheh A Ritek co na to ?:P Bo już go kilka razy w akcji widziałam.
Ta Kassan to ma odpały :P Ja przez szyje zwykle na tym dransku lece :P Bo zawsze jest możliwosc złapania sie :P ze stempa w galop? Mi tak nigdy nie chce!! :p A jest może agata? Bo jesli tak to rezygnuje z jazd do konca wakacji :P
Mój Kassanek kochaniusi dawno go nie widzialam a on w wakacje harować musi no
Zapisane

Ritka

  • Gość
Odp: Upadki
« Odpowiedź #717 : 2005-08-05, 22:36 »
ech, no niestety nie Agata :P

jakaś dziewczynka.. ale to fajnie wyglądało. Tak ide z koleżanką przez łąke i mówie:
"szybko, szybko, bo zaraz ktoś spadnie a ja to musze widzieć"
no to przyśpieszyłyśmy, dochodzimy a tu takie baach przez plecy :P ale byłam bez Ritka :)).

a za to jak jeździłam to jakaś baba spadła z Jadeita, ale temu nei chciało sie uciekać i po prostu stanąl..
coś u was dużo osób ostatnio leci :P
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Upadki
« Odpowiedz #717 : 2005-08-05, 22:36 »

k_cian

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3545
    • WWW
Odp: Upadki
« Odpowiedź #718 : 2005-08-06, 11:23 »
u was...to ty też u nich czy nie bo jakoś dziwnie to brzmi

Zorba

  • Gość
Odp: Upadki
« Odpowiedź #719 : 2005-08-06, 14:04 »
no chyba chodziło o to że Ritke jeździ sportowo a ja rekreacje dlatego "u was" =)
Zapisane
Strony: 1 ... 22 23 [24] 25   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.081 sekund z 27 zapytaniami.