Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1] 2 3 ... 6   Do dołu

Autor Wątek: Jak szybko? :)  (Przeczytany 13672 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Dalmafreciak

  • Gość
Jak szybko? :)
« : 2005-08-09, 14:28 »
Witajcie ponownie :)

Jak szybko nauczyliście się kłusowania, galopu, cwału, skakania przez przeszkody, jak szybko pojechaliście w teren? Wiem, że to jest bardzo indywidualna sprawa, ponieważ zależy od jeźdzca, instruktora, a także od konia... ale pytam się Was jak długo Wy się uczyliście poszczególnych rzeczy? Ile treningów i jak długich, ile tygodni, miesięcy, lat... zapraszam do wypowiedzenia się ;)

Pozdrawiam serdecznie...

... kolejna miłośniczka koni :wink:
Zapisane

MagdaSz

  • Gość
Odp: Jak szybko? :)
« Odpowiedź #1 : 2005-08-09, 14:57 »
ja zaczynałam w stajni gdzie uczono nas tak, żebyśmy szybko mogli w miarę bezpiecznie jeździć samodzielnie. pozatym było tam duuużo ułanów i oni kładli nacisk na inne sprawy niż normalnie..
mianowicie na galop miałam iść już na 6godzinie kursu, ale się połamałam no i nic z tego nie wyszło.. a jak już wróciłam do jeździectwa to dłuuugo mi zajęło zanim zaczęłam galopować. pozatym zamiast anglezowania więcej mieliśmy nauki półsiadu a już szczególnie galop był cały czas w półsiadzie na początek. ale to była trochę 'inna' szkoła  :lol:
kilka plusów to wszystko miało, np podobała mi się nauka galopu w terenie:krótkie nawroty spokojnego galopu na najgrzeczniejszych koniach :)
a jak już ktoś jeździł trochę to tereny były zawsze jeżdżone na maksa:gdzie sie dało i ile sie dało  :mrgreen: faaajnie było  :mrgreen:
ale to stare dzieje i dzis juz tego nie ma  :|
Zapisane

xara

  • Gość
Odp: Jak szybko? :)
« Odpowiedź #2 : 2005-08-09, 15:42 »
ja byłam na kursie, który trwał - uwaga, uwaga - dwa tygodnie :roll:
w trakcie jego trwania nauczyłam się stępować, kłusować, w tym anglezować, galopować i pojechałam w teren bez żadnego instruktora
i na koniu, który mało co mnie nie zabił - starej wyjadaczce, która robiła wszystko by jak najszybciej znaleźć się spowrotem w stajni :roll: poniosła mnie w tym terenie i to było dla mnie bardzo traumatyczne przeżycie, którego skutki leczę do dziś,
panicznie boję się poniesienia :roll:
takie były początki mojej  przygody z końmi
a tą historią chciałabym przestrzec wszystkich przed pochopnym wybraniem szkółki jeździeckiej,
wiem, że znalezienie odpowiedniej i takiej z prawdziwego zdarzenia graniczy z cudem, jednak jeżeli coś budzi wasze wątpliwości nie wahajcie się zmienić stajni, nie spieszcie się, a wasza praca i trud włożony w naukę w przyszłości na pewno zaowocują, a wy nie przeżyjecie niepotrzebnego stresu...
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Jak szybko? :)
« Odpowiedz #2 : 2005-08-09, 15:42 »

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
Odp: Jak szybko? :)
« Odpowiedź #3 : 2005-08-09, 16:16 »
Cytuj
ja byłam na kursie, który trwał - uwaga, uwaga - dwa tygodnie Rolling Eyes
w trakcie jego trwania nauczyłam się stępować, kłusować, w tym anglezować, galopować i pojechałam w teren bez żadnego instruktora
i na koniu, który mało co mnie nie zabił - starej wyjadaczce, która robiła wszystko by jak najszybciej znaleźć się spowrotem w stajni Rolling Eyes

Ja tez.. Rok temu na obozie.. "Od zera do galopu w tydzień" itd.. teraz się z Linką śmiejemy, że to powinna być ich dewiza: "Od zera do galopu nawet w godzinę, jak cię poniesie".. :roll: a raczej jak szanowny instruktor pobije konia batem :roll: Ehhh.. Tam się "nauczyłam" stępować, kłusować, galopować, jeździć w teren, skakać przez przeszkody itd.. "NAUCZYŁAM" bo tak naprawdę NIC stamtąd nie wyniosłam, tyle tylko że zupełnie nie taki dosiad jaki powinien być i coś z kręgosłupem, który boli mnie do dzisiaj kiedy np dłużej pojeżdzę w pełnym siadzie na wybijającym koniu :roll:

Cytuj
takie były początki mojej  przygody z końmi

Moje były niestety podobne, sama się trochę dziwię że się nie zraziłam po tak 'wspaniałym' kursie..

Cytuj
wiem, że znalezienie odpowiedniej i takiej z prawdziwego zdarzenia graniczy z cudem, jednak jeżeli coś budzi wasze wątpliwości nie wahajcie się zmienić stajni, nie spieszcie się, a wasza praca i trud włożony w naukę w przyszłości na pewno zaowocują, a wy nie przeżyjecie niepotrzebnego stresu...

POPIERAM W 100% !! Chcialabym bardzo cofnac czas do pierwszych lekcji na lonzy i jezdzic w naprawde dobrej stajni.. A nie w takich w jakich przyszlo mi jezdzic na poczatku :?
Zapisane

Dalmafreciak

  • Gość
Odp: Jak szybko? :)
« Odpowiedź #4 : 2005-08-09, 17:00 »
Ja jak czytam takie rzeczy to bardzo się cieszę, że uczę się wszystkiego wolniej... zdecydowanie wolę tak niż uczyć się za szybko, w tydzień "nauczyć" się praktycznie wszystkiego... jak na razie w te wakacje, od ostatniego tygodnia lipca spędziłam na koniu jakieś 4, 5 godzin przez 6 dni i na razie kłusuję, kiedy zacznę galopować nie wiem, pewnie jeszcze kilka lekcji. Kolejne dwie będą jutro i pojutrze :)
Wcześniej, w zeszłym roku jeździłam na koniu około pięciu razy, ale teraz i tak uczyłam się wszystkiego od nowa, ponieważ w zeszłym roku kłusowałam na lonży odbijając się od konia i obtłukując sobie siedzenie, gdyż nikt nie powiedział mi jakie robię błędy... :roll:
Ale to już na szczęście przeszłość, w miejscu gdzie się teraz uczę jest zupełnie inaczej i tym razem będę kontynuować naukę i uczyć się wszystkiego po kolei :D :kocham:
Zapisane

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
Odp: Jak szybko? :)
« Odpowiedź #5 : 2005-08-09, 17:16 »
Kilka? Moim zdaniem powinno byc przynajmniej kilkanascie ;)

[mam nadzieje ze to nie jest ta stajnia gdzie cie uczyli skrecania za wodze?]
Zapisane

Jaśka

  • Gość
Odp: Jak szybko? :)
« Odpowiedź #6 : 2005-08-09, 17:24 »
Ojj ja sie wszystkiego uczyłam bardzo wolno.
Ale ciesze się, ponieważ dzieki temu mam w miare poprawny dosiad i myśle że warto bylo uczyc sie wolniej niz w 2 tygodnie jak Wy piszecie ;)
Zapisane

Dalmafreciak

  • Gość
Odp: Jak szybko? :)
« Odpowiedź #7 : 2005-08-09, 19:56 »
Zobaczymy, wcale bym się bardzo nie martwiła gdybym miała galopować po kilkunastu, zamiast kilku lekcjach. Wolę się nauczyć wszystkiego porządniej i wolniej niż szybciej i "na odwal" ;)
Zapisane

Princessa

  • Gość
Odp: Jak szybko? :)
« Odpowiedź #8 : 2005-08-09, 22:42 »
Po jakim czasie zaczniesz galopować to jest już sprawa bardzo indywidualna...to zależy od jeźdźca czyli w tym przypadku od ciebie czy po kilku czy po kilkunastu lekcjach zaczniesz galopowac. Jak byłam na koloniach w Ochabach to dziewczyna dwa tygodnie uczyła sie jeździć tzn. nigdy wczesniej nie siedziala na koniu. Po 2 tyg. nauki w ostatni dzien namówiliśmy ją do galopu. Tak poprostu zeby sprobowala i co?? Zagalopowala i super jej wyszlo. Aga byla z siebie3 dumna. Wiadomo nie można powiedziec ze ona juz potrafi dobrze kłus i galop ale jako tako jej szło. Na to nie ma reguły po ilu lekcjach zaczniesz galop. W dużym stopniu zależy to nie tylko od umiejętności ale od tego jak sie trzymasz w siodle i od psychiki. Wiadomo, ze jak juz dobrze klusujesz itd. a sie boisz to nie bedziesz galopowac. Wiekszosc osob przed  pierwszym galopem odczuwa strach, ale potem jest juz dobrze. I nie martw sie czy bedziesz galopowac po kilku czy kilkunastu lekcjach bo to ty zadecydujesz kiedy bedziesz gotowa na to ;)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Jak szybko? :)
« Odpowiedz #8 : 2005-08-09, 22:42 »

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
Odp: Jak szybko? :)
« Odpowiedź #9 : 2005-08-09, 22:48 »
super tzn co? utrzymala sie? to ze jakos siedziala, nie panikowala i nie spadla nie znaczy ze jej "super wyszlo"
Zapisane

Dalmafreciak

  • Gość
Odp: Jak szybko? :)
« Odpowiedź #10 : 2005-08-09, 22:52 »
Powiedzcie dziewczyny... nauczenie się galopowania jest bardzo trudne? Jeśli ktoś w miarę dobrze opanował kłus to będzie mu bardzo trudno utrzymać się na koniu podczas galopu?
Zapisane

Jaśka

  • Gość
Odp: Jak szybko? :)
« Odpowiedź #11 : 2005-08-09, 22:55 »
Vio,super jak na pierwszy raz, myśle że o to chodziło. Bo żaden pierwszy galop nie jest super, idealny.
Ale jak na 1 raz to na serio b.dobrze jej szło.
Cytuj
W dużym stopniu zależy to nie tylko od umiejętności ale od tego jak sie trzymasz w siodle i od psychiki
Dokładnie, od psychiki dużo zależy.
Dalma, na poczatku to wiadomo ze bedziesz klepac o siodlo i wogole ale galop jest wygodniejszy 100 razy od klusa nie jest trudno sie utzrymac w siodle a z czasem sie wczujesz w konia ;)
Zapisane

Vizsla

  • Gość
Odp: Jak szybko? :)
« Odpowiedź #12 : 2005-08-09, 23:03 »
Ja klus zaczęłam na pierwszej lonży, a anglezować do końca nauczyłam się na 3 lonży i to wtedy spuścili mnie na maneż ;) Galopu nauczyłam się gdy miałam opanowany półsiad i kłus ćwiczebny no i oczywiście gdy umiałam kierować koniem ;) Czyli mniej więcej po 1,5 - 2 miesiącach. Skoki to trudno powiedzieć, bo np. takie małe miałam odkąd nauczyłam się galopować i 'trzymać w siodle'.Przejechac parkur LL potrafię teraz, czyli w około 10 miesiącu jazdy czy coś takiego ;) Bo uczyć zaczęłam się w październiku 2004 :) Tylko, że mi zawsze mówiono, ze należy się niczego nie bać [oczywiście przewidywać pewnej sytuacje :lol:] i być w miarę rozluźnionym, więc moim zdaniem jest dużo łatwiej ;)
Zapisane

Nanami

  • Gość
Odp: Jak szybko? :)
« Odpowiedź #13 : 2005-08-09, 23:06 »
Heh, te "szybkie" szkółki :P Ja byłam w te wakacje na wakacyjnej nauce, 8. dni, ale za duzo sie nie nauczyłam. Dlatego mam zamiar kontynuowac nauke jazdy od początku u nas, jutro mamuśka jedzie do rodzinki, odbierze toczek od kuzynki, przyjedzie za 5 dni i nie ma mocnych, tatus nie ma wyboru :P

No wiec - pierwszego dnia mnie posadzili na kuniu, ustawili długosc strzemion i puscili luzem za drugą doswiadczoną dziewczyną na innym koniu. Postępowałam sobie troche, konis wlókł sie za tamtym. Gdy sobie troche postępowałam, zatrzymał konia i zapytał, czy kłusowałam kiedys. Ja niet, to dał kuniowi pasek przez szyje i kazał sie go trzymac. No i sobie pokłusowałam, cos tam próbowałam anglezowac, ale mnie niezle wytrzepało :P A potem - UWAGA - powiedział, ze jest gorąco i kazał tej dziewczynie z przodu prowadzic do lasu na ich prywatny teren na przejazdzke - stępem :P Nastepnego dnia juz lepiej anglezowałam, ale dosiad pewnie miałam do d... bo mi ciągle buty w strzemiona wlatywały. Tez moj konis jechał za tamtym. A potem pojechałam sobie w teren pokłusowac heh. Trzeciego dnia juz dołączyłam do zastepu z paru jezdzców, troche stepem, reszta kłusowanie w terenie. Czwartego dnia to samo. Tak wogóle, to własciwie cwiczyłam stępowanie i kłusowanie, nigdy nie byłam na prowadzeniu, a gdy raz miałam byc, to zwątpiłam w moje umiejetnosci, gdy na zamknietej ujezdzalni po 20 m. konis po prosbach i grozbach zakłusował. Nie mówili nic o pomocach, tylko o łydce, zeby dac jak kon ma przyspieszyc. Nie mówiac juz o tym, ze jezdziłam bez toczka, skrecałam i hamowałam wodzami... A 8. dnia nawet zagalopowałam sobie z 2 foulee jak w terenie konis przede mną jechał szybciej, odsadził nas, a moja chciała dołączyc do niego... Bogu dziekuje teraz, ze kon nie poniósł i nie spadłam, bo krucho by było. I co po tym kursie umiem? Utrzymywac sie w koniu i zabijac muchy w stepie i w kłusie z konskiej szyji :lol:
Zapisane

Jaśka

  • Gość
Odp: Jak szybko? :)
« Odpowiedź #14 : 2005-08-09, 23:16 »
co? jeszcze nie umiełaś dobrze kłusować i pojechaliście w teren??
Masakra, nawet jeżeli <z tego co piszesz> miał być to teren stepem to koń się przecież mogł spłoszyć, ponieść, itp...
A jaka to szkółka??
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Jak szybko? :)
« Odpowiedz #14 : 2005-08-09, 23:16 »

xara

  • Gość
Odp: Jak szybko? :)
« Odpowiedź #15 : 2005-08-09, 23:30 »
Dalma, galop jest o wiele przyjemniejszy od kłusa
tylko wszyscy nowicjusze się go obawiają, bo jest jak wiadomo szybszym chodem
Zapisane

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
Odp: Jak szybko? :)
« Odpowiedź #16 : 2005-08-10, 00:04 »
hehe pamietam moje pierwsze galopy :P teraz zupelnie inaczej mi sie galopuje, kiedys to sie skupialam tylko na tym zeby nie spasc i sie trzymac, teraz juz moge se popodziwiac widoki w galopie czasem hihi :P
Zapisane

k_cian

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3545
    • WWW
Odp: Jak szybko? :)
« Odpowiedź #17 : 2005-08-10, 09:40 »
galop teooretycznie jest szybszym chodem od kłusa i owszem większa prędjkość da się w nim rozwinąć ale da się i o wiele wolniej galopować od przeciętnego kłusa ;) wszystko zależy i od konia i od jeźdźca ale nie ma po co się bać galopu, w kłusie chyba najgorzej równowagę odnaleźć, a jak juz się zaskoczy to będzie ok

Dalmafreciak

  • Gość
Odp: Jak szybko? :)
« Odpowiedź #18 : 2005-08-10, 10:19 »
To, że w galopie łatwiej utrzymać równowagę na koniu jest bardzo pocieszające... w kłusie nie chwieję się i nie zsuwam i idzie mi już znacznie lepiej, jak przypomnę sobie co ja robiłam na początku... a nie robiłam nic tylko odbijałam się jak piłeczka (a raczej piłka) od biednego konia, po prostu nieudolnie "skakałam" na nim... :roll: ;) Ale na szczęście już załapałam i teraz jest mi całkiem wygodnie :) Chociaż robię jeden błąd- jeszcze za twardo opadam.
Ale wiadomo, że ktoś kto nigdy nie galopował boi się tej szybkości... ;)
Zapisane

Princessa

  • Gość
Odp: Jak szybko? :)
« Odpowiedź #19 : 2005-08-10, 11:05 »
Początki są zawsze trudne. Jak sobie przypomnicie jak na początku wyglądało wasze anglezowanie to aż smiac sie chce :P Z czasem przyzwyczajamy sie do ruchów konia i zmieniamy swój dosiad, staramy się unikać podstawowych błędów.Ale najważniejsze to należy opanować ten strach przed galopem....zawsze pierwszy galop wywołuje u nas strach i niepewność, ponieważ boimy się nie tylko szybkości ale i utrzymania w siodle, a także nie znając dobrze swego konia obawiamy się jego reakcji itp. Rzeczywiście tak jest ze w galopie łatwiej jest zlapac rownowage i zarazem utrzymac sie. Mi np. jest o wiele łatwiej zrobić półsiad w galopie niż w kłusie. Pytacie czy łatwo jest się nauczyć galopu?? No wiec to zalezy od ciebie no i konia też. Z czasem twój dosiad sie poprawi i będzie ci łatwiej. Niektorzy mówią że najgorzej jest "wypchać" konia do galopu. Z niektorymi końmi idzie gladko --> wystarczy lekka łyda i odpowiednio usiąść w siodło a on zagalopuje. Spotkalam sie rowniez z konmi na ktore potrzeba miec mocniejsze lydki oraz odpowiednie umiejetnosci, zeby nie zwalnial do kłusa, nie wchodził do środka. Na pierwszym galopie najlepiej pojechać za jakimś bardziej doświadczonym jeźdźcem. Vioaoiv idpowiadam na twoje pytanie: super jej szło chodzilo mi o to, że jak na pierwszy galop nie spodziewałam sie że aż tak dobrze jej wyjdzie tzn. zagalopowała sama ( nie jechala za nikim ) nawet powiem że nie walila w siodlo jak jakas pilka ping- pongowa tylko zrobila polsiad.....nie tylko ja ale i inni byli pod wrazeniem. Ale Aga dostała to tego bardzo odpowiedniego konia, ktory po przyłożeniu lekkiej lydki galopuje. On sam sie aż do galopu wyrywa. Nie można powiedziec ze ona juz potrafi galopowac, ale po jakims czasie dojdzie do wprawy.....:D
Zapisane

Karletka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3339
  • . . . : : :})i({: : : . . .
    • WWW
Odp: Jak szybko? :)
« Odpowiedź #20 : 2005-08-10, 11:10 »
Ja pamiętam,że galopowałam po pół roku, w teren pojechałąm niedlugo później :| Kiedy jeszcze tyłek mi skakał i trzymałam się siodła w galopie facet nas zabrał na 3godzinny teren :| Pogratulować,pogratulować. A skaczę dopiero od niedawna tzn. po prawie 2latach jazdy (bo chyba nie liczymy tych "skoków" w starej stadninie gdzie trzymałam konia za ryj prawie(jeździłam na koniu, który ZAWSZE wyłamywal) i udało mi sie skoczyć jakies 2 razy na 20??) .
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Jak szybko? :)
« Odpowiedz #20 : 2005-08-10, 11:10 »

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
Odp: Jak szybko? :)
« Odpowiedź #21 : 2005-08-10, 11:21 »
Dalma oj nie kazdy kon ma taki znowu szybki galop :P Na naszym obozie Linka jezdzila na Irku, ktory..smiem zaryzykować stwierdzenie, że kłus miał szybszy niż galop :lol: za to 'mój' folblucik Stolnik potrafil sie rozpedzic (i wysadzic na stojak od przeszkody :evil: :lol: ) ;)
Zapisane

Dalmafreciak

  • Gość
Odp: Jak szybko? :)
« Odpowiedź #22 : 2005-08-10, 11:24 »
Bardzo dziękuję za rady dziewczyny! :)
Jeśli galopu najczęściej uczy się po około pół roku nauki to mam jeszcze sporo czasu :D
Zresztą to zależy od tego kiedy perfect opanuję kłusowanie ;)

Widzę, że te "szybkie kursy jazdy konnej" są bardzo powszechnym zjawiskiem... :?
Zapisane

Nanami

  • Gość
Odp: Jak szybko? :)
« Odpowiedź #23 : 2005-08-10, 11:53 »
co? jeszcze nie umie&#179;a&#182; dobrze k&#179;usowa&#230; i pojechali&#182;cie w teren??
Masakra, nawet je&#191;eli <z tego co piszesz> mia&#179; by&#230; to teren stepem to ko&#241; si&#234; przecie&#191; mog&#179; sp&#179;oszy&#230;, ponie&#182;&#230;, itp...
A jaka to szkó&#179;ka??
Na wakacjach, na pojezierzu. Po prostu chciałam od dawna bardzo jezdzic, a to była jedyna szansa i jedyna szkółka w okolicy. Ale w ogóle te wakacyjne osrodki... Gdzies niedaleko musiał byc jakis inny osrodek, bo czesto ludzie wypozyczali konie i przyjezdzali na miejska plaze - i tylko koni zal, jak sie popisywała na nich jakas głupia, podpita młodziez. Albo jak galopowali sobie brzegiem jeziorka i ochlapywali ludzi :/
Zapisane

Vizsla

  • Gość
Odp: Jak szybko? :)
« Odpowiedź #24 : 2005-08-10, 20:26 »
Faktycznie masakra :? Ja pojechałam w swój pierwszy teren, gdy nauczyłam się galopować. Trzeba przecież przewidzieć pewne sytuacje, jak Jaśka podała. Przecież mogło się coś stać :? Ludzie bywają nieodpowiedzialni....
Zapisane

k-hikaru

  • Gość
Odp: Jak szybko? :)
« Odpowiedź #25 : 2005-08-11, 14:00 »
ekhm... ja kłusowalam tak zupełnie sama to na trzeciej jeździe a galopowałam tak naprawdę po 20 jazdach... bo na początku zostałam przez pewną osobę zrażona, a koń na którym uczyłam się jeździć no i jeżdżę do dziś to taka 18 letnia kobyłka, która po 2 minutach rozpoznaje jeźdzca, jest strasznie cwana i jeśli nie umie się galopować to NIGDY się na niej nie zagalopuje... taa... nawet lonża nie pomagała nic... więc instruktor zabrał nas w teren i juz musiała zagalopować... po kilkunastu terenach kiedy już udało mi się złapać trochę równowagi i zaczęłam bardziej nad sobą i nią panować zaczęłam się uczyć na ujeżdżalni galopować/// a skoki?? skoki zaczęłam jakoś ee.. pół roku później...

a mi przez ten strach było bardzo ciężko nauczyć się jeździć i mój instruktor wiele się ze mną namęczył...
ale to jestem ja i mój talent...
Zapisane

Dalmafreciak

  • Gość
Odp: Jak szybko? :)
« Odpowiedź #26 : 2005-08-11, 18:54 »
Wczoraj i dzisiaj kłusowałam i było cudownie :kocham: Teraz wychodzi mi to już dobrze, strasznie się cieszę :wink:
Zapisane

Princessa

  • Gość
Odp: Jak szybko? :)
« Odpowiedź #27 : 2005-08-11, 21:21 »
No widzisz.....to nie takie trudne jak dojdzie sie do ladu :P Ja sie tez ciesze ze Tobie Dalma wychodzi....:D za niedlugo bedziesz dobrze galopowac.....
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Jak szybko? :)
« Odpowiedz #27 : 2005-08-11, 21:21 »

k-hikaru

  • Gość
Odp: Jak szybko? :)
« Odpowiedź #28 : 2005-08-11, 21:25 »
no brawo!!!:-) tak... zobaczysz jaki galopik jest cudowny...
Zapisane

Vizsla

  • Gość
Odp: Jak szybko? :)
« Odpowiedź #29 : 2005-08-11, 22:45 »
Galop jest poprostu najlepszy, zobaczysz jak już zaczniesz dobrze galopować to kłus stanie się mniej ciekawym chodem ;)
Zapisane
Strony: [1] 2 3 ... 6   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.078 sekund z 27 zapytaniami.