Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[mydziulek]

  Jestem z Płocka, okolo 100 km od Wawy i zamierzam kupic konia do hipoterapii. Znalazłąm odpowiedniego wierzchowca za cenę ktora mi odpowiada, ale ow kon znajduje sie kolo Wrocławia, ktory zas zdjaduje sie szmat drogi ode mnie. Ogloszenie odnosnioe sprzedazy konia znalazlam w necie, wiec nie jestem do konca pewno czy konik jest taki jak w opisie. Pojechalabym z mamą nawet te 400 km, ale obie nie znamy sie najlepiej na koniach, zadna z nas nie jest weterynazem, a nikt ze znanych mi koniarzy nie zgodzi sie siedzec dwa dni w samochodzie zeby obejrzec konia, ma przeciez wlasne zycie. Zgłąszam się do was z zapytaniem, co byscie zrobiły/li na moim miejscu i czy znacie moze jakiegos zaufanego koniarza bądź weterynarza od dużych zwierząt który zgodził by się spotkać się z nami na miejsu i doradzić nam w sprawie kupna konia. Bardzo by nam to pomoglo poniewaz odkad moja mama rozmawiala z kolegą-weterynazem i powiedzial jej, ze ludzie aby sprzedac konia daja mu np. srodki uspakajajace to strasznie boi sie kupic konia bez konsultacji kogos kto sie na tym zna. Błągam was o pomoc!!

[Newada]

Po pierwsze po co chcesz kupować konia jak piszesz że za bardzo się na oniach nie znasz??
ja tam bym poszukała innych ogłoszen a jeśli nic się nie znajdzie to poejchałabym w końcu to nie powinien być aż taki wielki problem,wiele innych może Cię czekać związanych z posiadaniem konia...

[MagdaSz]

to jeszcze sie zastanow czy nawet jesli bedzie ci kon odpowiadac to bedziesz miec jak go przywiesc do siebie. odleglosc jak sama piszesz jest znaczna, a transport kosztuje. moze warto gdzies blizej poszukac konia? nie tylko z ogloszen ale i po stajniach pojezdzic..

[ananas]

Wydaje mi się że to "nie znam się na koniach" ma oznaczać prawidłową ocenę konia, widziałam na alegro książkę o sposobach oszukiwania przy sprzedaży konia a ktoś kto się na tych sztuczkach nie zna, i nie jest aż takim ekspertem jak wet albo inny koniarz z wieloletnim doświadczeniem może poprostu wpaść :? niestety nie wszyscy ludzie są uczciwi...

[k_cian]

mydziulek i nie znając się na koniach chcesz kupować konia? do tego z przeznaczeniem do hipoterapii? i może ją potem prowadzić? radzę się zastanowić czy to wogóle rozsądne... jeśli bierzesz weta do zbadania konia i muy płacisz to on ma jechać i poprostu zbadać konia

odległość płock wrocław swoją drogą to ok 276km o ile się nie mylę, ode mnie do wawy jest niecałe 2,5h drogi pociągiem a jest to ok 200km a ty chcesz 276 jechać 2 dni? ....mówisz o 400km  - do gdańska dla przykładu mam 440 - niecałe 8h pociągiem...samochodem jeszcze szybciej...nie przesadzajmy

[mydziulek]

 nie kcian, nie zamierzam prowadzic hipoterpi poniewaz nie mam jeszcze zbyt duzego doswiadczenia, bedzie ja prowadzic ktos inny, poniewaz moj brat nie moze bez niej dobrze sie rozwijac ani odpowiednio funkcjonowac!!  a o tych dwoch dniach mowilam dlatego, ze trzeba tam dojechac - okolo 4 godzin, a z moim bratem okolo 6 godzin. potem trza obejrzec konia, pojezdzic na nim - okolo 5 godzin (mowie o calym ogladaniu, nie tylko o jeżdzeniu), cos zjesc, odpocząć (kierowca tez człowiek) - okolo 2 godzin, droga powrotna nawet bez konia nastepne 6 godzin, a z koniem okolo 7 godzin. Podsumowując: calosc zajmnie 19 godzin, wiec chyba lepiej juz przenocowac we Wrocławiu niz siedziec caly czas w samochodzie, no nie?? i o to chodzilo z tymi dwoma dniami. 

[k_cian]

a po co wam brat przepraszam do tego? to troszkę nierozsądne wsadzać na obcego konia niepełnosprawne dziecko a wnioskuję że jest w jakiś sposób twój brat upośledzony, uważam że to będzie zbyteczne męczenie chłopaka, po konia powinniście jechać sami a oglądanie konia 5h nie trwa, nikt też całej godziny na jazdę próbną na wsiadanie na konia nie da, będziesz mogła sprawdzić go pod jeźdźcem ale nie jeździć godzinę! troszkę mylne masz pojęcie o tym, wet też kilku godzin na badaniu nie spędza....kierowca przecież od prowadzenia odpoczywa już wtedy kiedy wy oglądacie konia a 4h drohgi to nie dystans po którym trzeba aż 2h odpoczywać...coś zjeść racja ale to też przecież nie tra nie wiem ile...kanapki to pożyteczna rzecz na drogę no ale jeśli tak rozplanowujecie to wszystko....w sumie wasza sprawa...ale da się to zrobić znacznie sprawniej niż czas o którym piszecie, nawewt jesli twój brat przy tym będzie

[Kesi]

Ogłoszenia internetowe to nie wszystko.
Najlepiej byś zrobiła jakbyś odwiedziła wszystkie okoliczne stajnie i zostawiła w biurze lub na tablicy ogłoszeń notatkę, że kupisz konia do hipoterapi.
Szkoda jechać taki kawał drogi tylko po to aby zobaczyć konia, który w rzeczywistości nawet do jazdy się nie nadaje.
  Konik polski który trafił do fundacji ratującej zwierzęta "Mroczna" (być może ktoś się orientuje) też był "cudownym" koniem do hipoterapii, facet wychwalał ją w niebogłosy tylko nic nie wspomniał o tym jak bardzo koń jest chory. Na pierwszy rzut oka wcale nie wyglądała na chorą, a na wpełni sprawną klaczkę. Jej leczenie kosztuje fundację 600 zł miesięcznie.

Lepiej trochę poczytaj na temat hipoterapii i dobrze by było abyś zastanowiła się czy jesteście gotowi na takie obciązania pieniężne jak koń zachoruje.
Nawet weterynarz może tylko na miejscu ogólenie sprawdzić stan zdrowia konia.

Linki;
http://www.hipoterapia.org/
http://jazdakonna.pl/gora/hipotera.phtml
http://www.stadniny.pl/oferty/hipoterapia
http://hipoterapia.info.pl/of.html

[mydziulek]

uważam że to będzie zbyteczne męczenie chłopaka, po konia powinniście jechać sami

kcian, jezeli zostaniesz z moim bratem przez ten dzien to chctnie pojade sama, ale trudno jest znalesc opieke dla dziecka z zD na jedebn dzien. co prawda, mam ciotki, ale one nie maja czasu na to i dlatego tez musimy go ze soba wszezie zabierac, a ze przeszedl powazna operacje serca kilka postojow mu nie zaszkodzi. nie mowie o tym zeby on od razu na niego wsiadal, no cos ty!!
A do do okolicznych stajni - bylam we wszystkich stajniach, ludzich ktorzy moga cos wiedziec na ten temat i nic dalam ogloszenie w internecie na lokalnej stronie, poprosilam znajomych weterynarzy czy nei znaja. Jeszcze tylko nadzieja w zaprzyjaznionej trenerce koni dla jakiegos goscia pod Poznaniem, mozxe ona zna jakies koniki do hipoterapii do sprzedania. Pozyjemy, zobaczymy

[k_cian]

ja nadal  mam wątpliwości co do kupnia takiego konia...taniej chyba by wyszło brać tą hipoterapię niż płacić hipoterapeucie i jeszcze w sumie dość dużo za konia i za jego utrzymanie...

[mydziulek]

Tez tak uwazamy, ale w okolicach mojej miejscowości nie ma nigzie ośrodka z hipoterapią, pytalismy juz wiele razy w stajniach. Rehabilitankta Adasia ma za sobą kurs hipoterapeutyczny i zgodzila się prowadzić hiporetapię. NA utrzymanie konia bedzie sie zkladac kilkoro rodzicow 3 dzieci z zD, ktorzy bardzo chcieliby zeby ich dzieci mogly rowniez mkiec przeprowadzona hipoterapię, wiec nie wyszlo by to chyba az tak strasznie drogo. Ale dzieki za odpowiedzi

[Kesi]

http://80.55.175.6/webzone/zsen/konie/hipoterapia.htm

No wogóle nie ma :-/

[mydziulek]

Tam tez bylam, ale jak zobaczylam to miejsce i konie to balabym sie nawet na tego konika wsiasc a co dopiero posadzic na nim niepelnosprawne dziecko. Przepraszam, ze zapomnialam o tym dodac, ale nie wzielam pod uwage mozliwosci proawdzenia tam zajec hipoterapeutycznych we wzgledu na warunki w w/w stajni.

[Kesi]

Poproście jakąś fundacjie o pomoc w zakupie konia.