Ja probowałam z takimi półapkami co nie zabijają, wywozilam myszy, one jakimś cudem wracały, więc neistety do tej pory szperają w garażu, mam cały garaż w mysich odchodach, wsyzstko pogryzione, nawet moj pies nie może w nocys pokojnie spac bo mu z miski myszy wyżeraja jedzenie, raz narobiły w budzie psu, porobiły dziury w opakowaniach na żarcie dla psa... mój pies pare dni temu zlapał jakimś cudem mysz i ją zabił!! jakos przydusił albo co... widac piekna to była mysz, ale zarazki itp... mam dusyc, atta kupuje trutke i łapki bo już nie dajemy rady, mój tata nawet dziure musial zacementowac bo pod domem były u mnie szczury... nie jestem zwolennikiem zabijania zwierząt, ale to ostateczność...