A ja własnie piję prawdziwa chińską herbatkę. Zieloną.
Moja mama u swojej koleżanki spotkała jej pzyjaciela - Chińczyka, który od 6 lat bywa w Polsce. Sprezentował nam troszke zielonej herbatki przywiezionej wprost "ze swojego ogródka" i karktę z życzeniami, napisana przeslicznymi znaczkami, których nijak nie mogę rozczytać
.
Jednak musze przyznać, że sklepowe zielone herbat sa niczym w porównaniu z tą