Fatty, napisalas juz?
ba! nawet trzeci plan zbrodni wymyśliłam w międzyczasie
Ale na razie ten prozaiczny
Plan zbrodni nr 1
Ofiara :facet którego nienawidze, ale który mnie nie zna
(krzywda wyrządzona komuś z mojej rodziny itd)
Jest do zbrodnia dla osób bardzo wyrafinowanych i cierpliwych.
Otóż obserwuję go, zbieram o nim wszelkie informacje, zapoznaję się z jego przyjaciółmi( a wiadomo,przy kielichu człowiek gada dużo i zwykle szczerze, więc i o danym delikwencie bym się nieco dowiedziała), wiem jak lubi spędzać wolny czas, co go interesuje, jakie ma hobby itd. W całych tych obserwacjach jestem dyskretna.
Po paru miesiącach, do roku, gdy jestem pewna,że wiem o nim niemal wszystko, wdrażam kolejną fazę mojego planu, a mianowicie :...staję się kobietą jego życia
Moje umiejętności aktorskie są dosyć dobre, a znając go wiem, jak stać się kobietą jego marzeń, więc nie ma takiej opcji, abym mu w głowie nie zawróciła
Jest mną zachwycony, a ja w międzyczasie poszerzam moją wiedzę w zakresie farmakologicznym. Zaczyna jadać u mnie, a ja dosypuję mu do jedzenia odpowiednio zawyżone dawki potasu. Po pewnym czasie wprowadzam się do niego i pichcę mojemu 'ukochanemu' z lubością, bo wszakże kucharzyć lubię i odpowiednio doprawiam dania potasem(tylko na receptę, ale co za problem kupić przemycony potas na rynku?
albo znaleźć jakiegoś znajomego lekarza i coś mu tam naściemniać ? ) A z tego co naoglądałam się na discovery, odpowiednio spora dawka potasu ma wpływ na serce-powoduje rozkurcz serca i nie może ono skurczyć się spowrotem. Człowiek umiera. Tak więc pewnego dnia przyprawiam kochasiowi danie ostatecznie i baju,baju .
A co jest najlepsze? Otóż, nie da się stwierdzić,że przyczyną zgonu mogłobyć podtruwanie potasem, bo u istoty martwej(człowieka, czy zwierzęcia) z komórek uwalnia się..potas właśnie. Każdy nieboszczyk ma bardzo dużo potasu w organizmie, więc niczego mi nie udowodnią.
Będę przyjmować kondolencje, sztucznie biadoląc,że mój luby miał ostatnio problemy z sercem,że mówiłam,żeby szedł do lekarza,a on mówił,że to nic..och ja biedna, nieszczęśliwa, "straciłam miłość mojego życia, ojoj!"