Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[sssmok]

Lubię duże psy,ale jak do tej pory,miałem same średnie,lub jamnikowate kundelki - to,ma też swoją zaletę,bo jak by mi się duży pies na łóżko zwalił,to dla mnie by już miejsca nie było...
Wilki,są takie...bardziej " napakowane ",szczególnie zimą - czy u wilczaków,też się zmienia wygląd/gęstość okrywy włosowej,na zimę?.

Zmienia sie dokladnie tak jak u wilkow. Po wylinieniu sa lyskami, a na zime maja dluzsza i gesciejsza siersc. Swoja droga zima to najlepszy okres na wystawy, szkoda tylko, ze wtedy jest ich malo
A tu ta sama suka latem i zima:

[Iras]

Musisz wziac pod uwage, ze nie tylko Ty znasz Niemcow i niemieckie hodowle.

owszem - tyle, zetak naprawde niewiele osob o tym wie :]

Jest to jedno z najlepiej wspolpracujacych z Polska panstw, wiec gwarantuje Ci, ze na pewno bylby taki pies w bazie na wolfdog'u. Z samej przyczyny, ze bylby najwiekszy na swiecie, a takie sprawy nie przechodza bez echa.

pierwsze wilczaki trafily o polski w 96 roku - wiec w 97 trudno by bylo by niemcy byly juz jednym z najlepiej wspolpracujacych panstw - tym bardziej ze opinia o polakach byla, lagodnie mowiac - straszna.

Nie traktuj mnie jak laika nie znajacego wzorca, bo tak sie sklada, ze psy wystawiam i mam zamiar zajac sie hodowla, wiec musze jednak cos tam wiedziec - nie sadzisz?

nie traktuje cie jako kogos kto nie zna wzorca. chodzi jednak o to, ze - jak juz pisalam, wzrost to nie wszystko -  - to ze widzialam go na wystawie nie znaczy ze byl kiedykolwiek wystawiany - rownie dobrze mogl byc wnetrem, nie miec ktoregos zeba, czy cokolwiek innego - a na wystawe zostal przyprowadzony tylko dlatego zeby nie zostal sam w domu

[lis]

łał - na tej zimowej fotce,to prawie jak wilk - niesamowity widok...

[AngelsDream]

A ja dopiszę się do tematu, jako osoba, która wilczaka zobaczyła po raz pierwszy tak naprawdę w tym roku latem, a już we wrześniu wiedziałam, czy raczej wiedzieliśmy, że wilczak będzie. Odradzano i doradzano nam różne rozwiązania. Widzieliśmy je na spacerach, widzieliśmy je na wystawach, widzieliśmy je na zlocie w Późnej. Wiele osób dziwiło się, że nam się chce jeździć i 'marnować' czas, ale dla nas to była niepowtarzalna okazja nie tylko do podziwiania rasy, ale też do przemyślenia swojej decyzji.

A na zdjęciach jest Dona, czyli jak dobrze pójdzie mama naszego szczeniaka

[sssmok]

pierwsze wilczaki trafily o polski w 96 roku - wiec w 97 trudno by bylo by niemcy byly juz jednym z najlepiej wspolpracujacych panstw - tym bardziej ze opinia o polakach byla, lagodnie mowiac - straszna.

Pierwszy wilczak trafil do Polski kolo 1970 roku.
Nie wiem jaka byla opinia w 1997 roku w Niemczech, ale istnialy wtedy tylko dwie hodowle, wiec nie bardzo bylo co oceniac. Z czasem wszystko sie zmienilo i wspolpraca zaistniala - jest do dzis z wieloma hodowcami. A informacje dzialaja tez wstecz.

[Estel]

sssmok  ...sunia cudo

[Iras]

Pierwszy wilczak trafil do Polski kolo 1970 roku.
Nie wiem jaka byla opinia w 1997 roku w Niemczech, ale istnialy wtedy tylko dwie hodowle, wiec nie bardzo bylo co oceniac. Z czasem wszystko sie zmienilo i wspolpraca zaistniala - jest do dzis z wieloma hodowcami. A informacje dzialaja tez wstecz.

o date moglabym sie klocic - z tego wzgledu, ze dopiero w 83 skonczyly sie domieszki "czystych" psow i wilkow - w zwiazku z tym - zaledwie 13 lat po rozpoczeciu mieszania psow i wilkow, trudno jest mowic o rasie - w latach 70 bardziej pasowaloby do wilczakow okreslenie "hybrydy" a nie psy :]

druga czesc wypowiedzi - wlasnie o to mi chodzi - byly zaledwie dwie hodowle - ten o ktorym mowie mogl pochodzic tak naprawde skadkolwiek. Owszem - wspolpraca zaistniala i owszem - informacje dzialaja wstecz - jednak 10 lat temu  - gdy rasa wciaz nie byla ostatecznie zatwierdzona, zainteresowanie "powiekszeniem" najzwyczajniej w swiecie moglo nie istniec, a i w zwiazku z tym - pies pare cm, wiekszy od pozostalych mogl pozostac niezauwazony. A i informacje - choc dzialaja wstecz, bywaja niekompletne

[sssmok]

o date moglabym sie klocic - z tego wzgledu, ze dopiero w 83 skonczyly sie domieszki "czystych" psow i wilkow - w zwiazku z tym - zaledwie 13 lat po rozpoczeciu mieszania psow i wilkow, trudno jest mowic o rasie - w latach 70 bardziej pasowaloby do wilczakow okreslenie "hybrydy" a nie psy :]

Ale mowimy tu o pierwszym sprowadzonym psie i taki pojawil sie duzo wczesniej niz piszesz. Przed 1996 pojawily sie jeszcze conajmniej 3 wilczaki, z tego 2 urodzone po '83.

druga czesc wypowiedzi - wlasnie o to mi chodzi - byly zaledwie dwie hodowle - ten o ktorym mowie mogl pochodzic tak naprawde skadkolwiek. Owszem - wspolpraca zaistniala i owszem - informacje dzialaja wstecz - jednak 10 lat temu  - gdy rasa wciaz nie byla ostatecznie zatwierdzona, zainteresowanie "powiekszeniem" najzwyczajniej w swiecie moglo nie istniec, a i w zwiazku z tym - pies pare cm, wiekszy od pozostalych mogl pozostac niezauwazony. A i informacje - choc dzialaja wstecz, bywaja niekompletne

Wiesz przy dwoch hodowlach w Polsce i dwoch w Niemczech w tym czasie, ciezko mowic o wspolpracy i ocenianiu kogokolwiek. Jeden hodowca, ktory ma zle zdanie nie swiadczy o reszcie.
W tej chwili jest conajmniej 30 hodowli w Niemczech i 14 w Polsce, wiec mozna dyskutowac o gustach.
A co do psa - moze i bylo jak piszesz, ale i tak nie przekonasz mnie, ze mial 80cm

[Iras]

A co do psa - moze i bylo jak piszesz, ale i tak nie przekonasz mnie, ze mial 80cm Razz

4 lata temu nie przekonalbys mnie ze suka fili moze miec 80 cm, a procz tego wszelkie mozliwe wady, psychike ofiary a procz tego byc ofiara losu (taka mozna powiedziec chodzaca wada - przyklad na to jak fila wygladac NIE powinna + pare rzeczy zwiazanych ze zdrowiem) - ale wlasnie cos takiego sie u mnie urodzilo. Geny plataja rozne figle - tym bardziej, jesli chodzi o tak mloda rase jak wilczaki

[AngelsDream]

Może dziwnie to zabrzmi, ale na głupi tor schodzi ta dyskusja: to jakaś licytacja?

Wracając do rasy: zauważyłam, że z tą związane są wyjątkowo kretyńskie stereotypy. Może przez to podobieństwo do wilka?

[Estel]

Może dziwnie to zabrzmi, ale na głupi tor schodzi ta dyskusja: to jakaś licytacja?

cały czas jest mowa o Wilczakach... 

[AngelsDream]

Jest mowa, ale schodzi to wszystko zupełnie niepotrzebnie w kierunku "kto wie więcej i dlaczego", a po co tak rozmawiać?

Inna sprawa, że akurat ta rasa wywołuje spore kontrowersje i zdziwienie u ludzi.

[Iras]

Jest mowa, ale schodzi to wszystko zupełnie niepotrzebnie w kierunku "kto wie więcej i dlaczego", a po co tak rozmawiać?

to sie nazywa dyskusja - a na forum dyskusyjnym czyms dziwnym raczej to nie jest, - Poczytaj od poczatku to dowiesz sie o co chodzi.

[AngelsDream]

Wiem o co chodzi - przeczytałam bardzo dokładnie. I przykro mi to mówić, ale dla osoby z zewnątrz tak do wygląda: wcale nie jak dyskusja, ale jak przepychanka słowna: kto gdzie był, kto co wie i kto umie mierzyć lepiej. Sam temat dyskusji jest jak najbardziej słuszny: w końcu dotyczy rasy, ale  treść i ton wypowiedzi zostawiają w kilku przypadkach wiele do życzenia. Róbcie, co uważacie. Takie zachowanie moderacji tylko zraża do forum, ale to już nie moja sprawa. I tak wiem co zobaczę w odpowiedzi, że jakoś wszystkich nie zraziło. Po prostu sądziłam, że będę mogła sobie spokojnie podyskutować o rasie, a nie czytać czyjeś "przechwalanki."

Wracając do tematu. Nie wiem może to tylko moje mylne wrażenie, ale zauważyłam, że ta rasa szczególnie działa na mężczyzn. Nawet ci najbardziej niepsi i oporni, kiedy widzą wilczaka, to miękną.

[hes]

Ja się muszę zgodzić z AngelsDream i mam wrażenie, że jedna z osób już tak się pogrążyła w tym, że aż do końca się upiera przy swoim.. Ale ja również nie wierzę w 80-centymetrowego wilczaka, żeby tak mówić należy zmierzyć, a nie ufać ślepo ludziom...

Mnie fascynują bardzo wilczaki i inne wolfdogi. Póki co nawet nie szykuję się na posiadanie takiego psa, bo to są wg mnie najtrudniejsze i najbardziej nieodkryte psy. W końcu z wilka mają więcej niż przeciętny pies. Ale kiedyś kiedyś w przyszłości chciałabym mieć saarlosa. Najbardziej mnie fascynują z wolfdeogów.

AngelsHeart może to po prostu dziwnie na nich oddziałuje - oko w oko z "wilkiem". 

[Iras]

kto gdzie był, kto co wie i kto umie mierzyć lepiej.

kto gdzie byl? raz bylo cos napomkniete - a dotyczylo to znajomosci mentalnosci niemcow. Kto co wie? odrobina logiki _ wiedza sssmoka + internet - przechwalanie sie wiedza? nigdy nie twierdzilam ze wiem wiecej niz sssmok  - i nie twierdze. O mierzeniu natomiast nigdy nie bylo mowy.

Ale ja również nie wierzę w 80-centymetrowego wilczaka, żeby tak mówić należy zmierzyć, a nie ufać ślepo ludziom..

a w doga niemieckiego ktory ma 107 cm wierzysz? czy mastifa angielskiego, ktory wazy prawie 130 kg? jesli chodzi o tego pierwszego - od 86 cm do 107 jest dalsza droga niz od 73cm do 80 (poza tym - wypadaloby tu zwrtocic uwage na moj pierwszy post dot. wzrostu)

Takie zachowanie moderacji tylko zraża do forum

a co do tego jeszcze - jak cos sie nie podoba to po co tu jestes? Poza tym to ze jestem moderatorem nie oznacza, ze mam tylko siedziec, gapis sie na forum i wyszukiwac ludzi ktorym by przydalo sie ostrzezenie.

mam wrażenie, że jedna z osób już tak się pogrążyła w tym, że aż do końca się upiera przy swoim..

no nie do konca - bo jedna upiera sie ze to niemozliwe zeby wilczak mial 80 cm a druga twierdzi ze jest to jak najbardziej mozliwe (bo jest) - wiec wygladaloby na to ze obie sie pograzyly.

[sssmok]

wiedza sssmoka + internet - przechwalanie sie wiedza?

Nie przechwalanie sie wiedza, ale pomoc osobie, ktora nie wie na co chce sie zdecydowac.
Takich osob, ktore chca kupic wilczaka, bo jest ladny jest pelno i trzeba je uswiadamiac.
Nie mam czasu wchodzic na fora, ale czasami ludzie podsylaja mi tematy. Jak juz siedze w temacie to odpowiadam na pytania, tak jak umiem. Nie jestem specem, ale przekazuje wiedze jaka mam i tyle.
Jakbys mnie znala lepiej, wiedzialabys, ze wiedzy uzywam tylko jak komus pomagam, a zazwyczaj sie nie udzielam. Z braku czasu, ale tez po to, aby ktos nie przypinal mi takiej latki.
Przechwalanie sie wiedza zaczal kto inny w tym temacie Ja tylko ustosunkowuje sie do Twoich wypowiedzi. Wiedze czerpie nie tylko z internetu, wystaw i ksiazek o historii rasy, ale tez z zycia.
W Niemczech nie bylam, ale znam troche Niemcow (osobiscie i przez znajomych), glownie osoby majace wilczaki lub hodowle. Nie jest to duzo, bo nie mieszkalam w Niemczech przez 9 lat, ale dla mnie jest to wystarczajaco.
Napisalas o 4 wilczakach o wzroscie 75-80cm. Zrobilam wywiad wsrod znajomych mi hodowcow i powiedzieli, ze to bzdura. Ok mozesz dalej twierdzic, ze tak bylo, ale po pierwsze powiedzieli Ci o tym wlasciciele, a po drugie nie mierzylas psa. Wiec nie jestes w stanie na 100% potwierdzic swojej tezy o wzroscie psa. Stad moje pytania. Chcialam go poszukac, bo sama jestem ciekawa czy istnial i co dalej sie z nim dzialo. Obecnie nie ma tej wielkosci psow, a jak twierdzisz chcesz tylko takiego, wiec bedziesz musiala dlugo poczekac - moze stanie sie cud i sie taki urodzi. Ale patrzac na rozstrzal wzrostu przez ostatnie 20 lat raczej to malo prawdopodobne.

P.S. Jeszcze jedno - Niemcy skads musieli wziac swoje psy - Czechy maja najblizej. Jesli pies mial na oko 6 lat to urodzil sie po uznaniu rasy, a jeszcze przed jej zatwierdzeniem - wiec musial byc rejestrowany. Wtedy nie bylo ich jeszcze tak duzo, rasa sie rozwijala i caly czas musiala byc kontrola nad tym co sie rodzi i rozmnaza. Napewno jest gdzies o nim info.
Jesli nie byl zarejestrowany, ozacza to, ze pochodzi albo z lewego miotu, albo mogl byc dolew jakiejs innej krwi - stad mogl sie wziac duzy wzrost (jesli faktycznie taki byl).

Mnie fascynują bardzo wilczaki i inne wolfdogi. Póki co nawet nie szykuję się na posiadanie takiego psa, bo to są wg mnie najtrudniejsze i najbardziej nieodkryte psy. W końcu z wilka mają więcej niż przeciętny pies. Ale kiedyś kiedyś w przyszłości chciałabym mieć saarlosa. Najbardziej mnie fascynują z wolfdeogów.

Ja tez kiedys myslalam o Saarloosie. Duzo na ich temat czytalam i sluchalam. Nie podoba mi sie ich wyjatkowa strachliwosc. Wilczaki tez sa strachliwe, ale w o wiele mniejszym stopniu. Poza tym CzW lepiej nadaja sie do szkolenia.
Moze kiedys jak juz wyprowadze sie z miasta to pomysle o takim psiaku. Jestem ciekawa jak wszystkie informacje przeloza sie na rzeczywistosc. Jak na razie w Polsce sa chyba ze 2-3, ale ludzie nigdzie w necie sie nie udzielaja. A szkoda, bo chetnie posluchalabym info z pierwszej reki.
Na swiatowce w 2006 bylo ich troche, wiec mozna bylo przynajmniej poogladac

[AngelsDream]

Na szczęście jeden moderator nie czyni forum i jest tu jeszcze trochę rzeczy dla których powrót był warty

Co do Saarlosów, to też jestem ciekawa czy rzeczywiście wypadają gorzej od wilczaków, jeśli chodzi o strachliwość, etc.

[sssmok]

Ja znam tylko z opowiesci, jednego hodowce z Czech.
A psy zdarzylo mi sie widziec tylko kilka razy na zywo.
Faktem jest, ze na pierwszy rzut oka wydaja sie bardziej strachliwe.
W Poznaniu na swiatowce siedzialy powciskane w sciany lub pod wlascicieli z ogonami pod soba. Obok byly wilczaki, wiec bylo porownanie. Wilczaki zdarzaly sie bardziej zestresowane, ale bylo ich kilka.
Mam niestety tylko dwie foty z tej wystawy:
 
Osobiscie podobaja mi sie te umaszczowe standardowo wilczo (jak CzW)

[hes]

Słyszałam o tej strachliwości sarlosów. A czy dobra socjalizacja pomaga?

[AngelsDream]

No właśnie to dobre pytanie...
Przykład z innej rasy, ale trafny: wujek twierdzi, że husky się nie szkolą, więc jego nic nie potrafią. Husky ludzi, którzy się starają potrafią wiele i nawet w agility startują

[hes]

AngelsDream hehe no właśnie tu tkwi problem... ;)Że mówią że się nie da to nie szkolimy... bo i tak sie nie da. Dziwne podejscie.
 Moj brat ma huskiego i naprawde fajnie się słucha.

[sssmok]

Moja przyjaciolka ma dwa mlode haszczaki - psa i suke.
Wykonuja kilka podstawowych komend, kilka sztuczek i prawie zawsze wracaja na zawolanie.
Cwiczyla z nimi tylko troche w domu - zadnego szkolenia nie robila, a szkoda
Cos w tym jest, nie?
Ja uwazam, ze kazdego psa mozna wyszkolic - w stopniu zaleznym od rasy i indywidualnych predyspozycji.

[betty]

ale poprzedni mial tendencje do ucieczek, wziety byl ze schroniska.

Ja kiedys slyszalam i wierzylam w to ze chow-chow sa niewyuczalne...bo tak mowili milosnicy rasy

[sssmok]

ale poprzedni mial tendencje do ucieczek, wziety byl ze schroniska.

No tak, ale to juz byl roczny pies po przejsciach. To troszke co innego
Widac duza roznice miedzy nim, a tymi mlodymi, ktore byly wziete jako szczeniaki.

[AngelsDream]

O wilczakach też krąży opinia, że niewyuczalne, a widziałam co innego.

[sssmok]

Zazwyczaj teorie o tym, ze pies i tak sie niczego nie nauczy, sa przekazywane przez osoby, ktorym albo nie chce sie nic robic, albo im nie wychodzi. Reszta to po prostu powiela. Stad biora sie historie w stylu, ze wilczak sie nic nie nauczy (pies stworzony do pracy przy wojsku), to samo husky (psy przeciez biegajace w zaprzegach), jamniki to kanapowce (to przeciez psy mysliwskie!) itp. itd.

[sssmok]

Ostatnia wizyta w lesie zaowocowala nowymi zdjeciami
A wiec wreszcie wrzucam biezace:
     

        

[lis]

Ssmoku - bardzo ładne fotki i bardzo ładne psy - ma się,rozumieć.

[betty]

czy moge cos dodac? Fotki sa autorstwa Betty Wilczak dobrze sie dogadal z moja flacica