Czasami nie każda historia ma happy end. Nie wszystko idzie tak jak miało iść.
Historia psa którą przeczytacie należała do trudnych, a droga do lepszego poznania człowieka, kręta i zawiła. Co to za pies? Zwykły kundel. Jednak dla jednych zwykły- dla innych niezwykły.
Całe życie Rozi mieszkała przy budzie. Przez ok. 6-7 lat swojego życia była psem stróżującym. Nie oczekiwała od właściciela wiele, potrzebna jej była miłość, schronienie i pożywienie...
Kiedy przyszło co do czego właściciel zniknął, dom miał być sprzedany, ale pies przeszkadzał.
Taki sposobem Rozi znalazła się w schronisku. Przerażona nową sytuacją siedziała tygodniami wciśnięta w kąt betonowego więzienia, zwanego również boksem. Psy przychodziły i odchodziły z nowymi, zadowolonymi właścicielami, tylko ona czekała...
Teraz przebywa w hoteliku , gdzie poznaje na nowo człowieka. Jest w pełni gotowa dom adopcji. Czeka na człowieka, który okaże jej trochę ciepła i podaruje jej odrobinę miejsca w swoim sercu i domu.
Rozi ma ok. 6 – 7 lat. Jest sympatyczną i kochaną sunią. Będzie dobrym towarzyszem do domu z dziećmi. Najlepszy będzie domek z ogrodem.
Jeżeli jesteś w stanie zaopiekować się Rozi, prosimy o kontakt:
tel. 695 555 221
mail:
adopcjeada@gmail.com
Autor
Wątek: Wyrzucona jak zepsuta zabawka... Rozi szuka domu! (Przeczytany 640 razy)