Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1] 2   Do dołu

Autor Wątek: Sterylizacja oraz uśmiercanie psów w schroniskach  (Przeczytany 8365 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Więc tak ...
staram się dyskutować z ludźmi o innych poglądach na temat psów i kotów ( chodzi oczywiście o odstrzał tych zwierząt )
pierwszy problem dotyczy sterylizacji/kastracji:

Cytuj
Ja tylko nieśmiało chciałbym zauważyć, że bycie człowiekiem nie oznacza boskiej władzy nad stworzonkami i mocy decydowania, które z nich mogą a które nie mogą się rozmnażać. Dla mnie pozbawienie zwierzątka naturalnej chęci posiadania potomstwa dlatego że "tak mi wygodniej" jest dopiero znęcaniem się nad zwierzątkami. Owe zwierzątka instynkt popycha do rozmnażania a tu nagle nie maja potomstwa. To jest dla zwierzątka wielki stres, i tak rok po roku przez lat kilkanaście...

http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?t=13887&postdays=0&postorder=asc&start=374

Cytuj
Sterylizacja i kastracja to wyrafinowana forma uprzedmiotawiania zwierząt, chcesz sobie przytulić coś miłego i niekłopotliwego to proponuje zatrzymać się na etapie pluszowych misiów.

Zwierzęta maja swoje potrzeby życiowe, które determinują biologiczny sens ich istnienia, pozbawianie ich możliwości prokreacji jest czymś kompletnie barbarzyńskim i nieetycznym.

http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?t=20749&postdays=0&postorder=asc&start=0

Druga kwestia dotyczy samych schronisk,które generują olbrzymie koszta i tego że chipowanie psów i wszelkie inne metody zapobiegania bezdomności psów i kotów są zbyt drogie i obciążą budżet naszego biednego państwa.

Kolejna kwestia to uśmiercanie psów w schroniskach - bo według moich rozmówców,skoro większość i tak nie ma szans na nowego właściciela,to po co marnować na nie kasę?

Cytuj
widzę natomiast – moim zdaniem – słuszny brak zrozumienia dla całej tej działalności. Weź pod uwagę, że jesteśmy „przyzwyczajeni” do śmierci zwierzęcia, nie chodzi o zobojętnienie (które w mojej opinii zawsze jest zwyrodnieniem) lecz o zaakceptowanie jej jako pełnoprawny element każdego życia. Jesteśmy też przyzwyczajeni do współpracy z psami – są one dla nas partnerami a nie zabawkami i dlatego potrafimy docenić jakość psiego życia. Nie chce mi się szukać po internecie lecz łatwo znaleźć tam wiele wypowiedzi wskazujących, że nie więcej niż 10% zwierząt mieszkających w schroniskach ma szanse na adopcje. Skoro nie ma szans na radykalne zwiększenie powierzchni schronisk, ani na finanse pozwalające zapewnić wszystkim podopiecznym dobrego życia, to powstaje pytanie co lepsze, kontynuować marną egzystencję wszystkich, czy pomóc 90% zwierzaków spokojnie i bezstresowo skończyć życie a pozostałym zapewnić wszelkie wygody podczas czekania na nowego właściciela. Gro miłośników zwierząt paranoicznie boi się słowa „śmierć”, przypisując równocześnie psiakom i kotom ludzkie cechy – świadomość egzystencji i strach przed utratą życia. My się tego nie boimy i potrafimy dostrzec korzyści wynikające z humanitarnego uśmiercenia. Mając nasze zrozumienie śmierci zwierzęcia uważamy, że ludzie zajmujący się bezdomnymi psami bardziej im szkodzą niż pomagają.
...
empatia to zdolność odczuwania doznań, uczuć lub sposobu myślenia innych ludzi, nie może dotyczyć zwierząt gdyż nie posiadają uczuć ani przemyśleń – czyli jednak wszystko opiera się o przypisanie zwierzętom ludzkich cech. Gdyby próbować rozszerzyć znaczenie empatii o wrażliwość na jakiekolwiek cierpienie, to tym bardziej należy dążyć do masowego usypiania „niechcianych” (bez perspektywy adopcji) zwierząt domowych. Jest to jedyna metoda na bezwarunkowe skrócenie udręki życia w schronisku, każda próba poprawy warunków bytowania jest jedynie bezsensownym przedłużaniem smętnej wegetacji psa czy kota, pozbawionej jakiejkolwiek radości egzystencji. Ludzie dążą do tego najczęściej dla zaspokojenia własnych ambicji (nie przyznają się do tego) lub „gloryfikacji” życia jako dobra nadrzędnego – przypisując niechcianym zwierzakom świadomość. 

http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?p=358009#358009

co o tym myślicie?
« Ostatnia zmiana: 2011-02-19, 13:39 autor lis »
Zapisane

zoolog

  • *
  • Wiadomości: 2879
Odp: Sterylizacja oraz uśmiercanie psów w schroniskach
« Odpowiedź #1 : 2011-02-24, 15:59 »
To zdumiewające, że w XXI wieku są osoby, które negują istnienie uczuć u zwierząt. Kłania się filozof francuski Kartezjusz niemalże w czystej swej postaci.
Zapisane
Świat bez zwierząt byłby bardzo smutny.
Dian Fossey na zawsze w mojej pamięci i sercu.
Puszcza Białowieska umiera.
Dowody z różnych dziedzin nauki wskazują,że teoria ewolucji jest pewna jak szwajcarski bank.
Moja Dalmacijo serce mi buczy.

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Sterylizacja oraz uśmiercanie psów w schroniskach
« Odpowiedź #2 : 2011-03-24, 22:35 »
Odnośnie uczuć zwierząt i stosunku doń ludzi:

Cytuj
Uczucia zwierząt w ocenie człowieka    

Osoby jedzące mięso przypisują zwierzętom mniej emocji niż wegetarianie - donoszą polscy i niemieccy naukowcy. W zrealizowanym projekcie badawczym zapytali obie grupy czy, a jeśli tak to jakie, uczucia przypisują zwierzętom.

W najnowszym numerze „European Journal of Social Psychology” ukazał się artykuł polskich i niemieckich badaczy (Uniwersytet Warszawski, Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej, Instytut Psychologii PAN, Uniwersytet w Bonn), którzy postanowili sprawdzić, jakie emocje ludzie przypisują zwierzętom oraz jak różnią się ich postawy w tym zakresie w zależności od tego, czy jedzą mięso czy nie.

Naukowcy chcieli wykazać w badaniu, która z hipotez jest prawdziwa – czy ta, że osoby, które jedzą mięso, postrzegają zwierzęta jako niezdolne do odczuwania ludzkich emocji i w ten sposób podkreślają ich odmienność, czy może ta, iż wegetarianie przypisują zwierzętom ludzkie cechy.

Badanie udowodniło, że wegetarianie przypisują zwierzętom więcej ludzkich cech niż osoby mięsożerne. Dzieje się tak zwłaszcza gdy chodzi o zwierzęta hodowlane. Trochę inaczej sytuacja wygląda w przypadku zwierząt domowych, którym żadna z badanych grup nie odmawia umiejętności przeżywania emocji.

Zdaniem naukowców wpływ na sposób, w jaki ludzie postrzegają zwierzęta ma ich światopogląd. – Osoby mięsożerne mają skłonność do definiowania swojej grupy jako lepszej od innych np. grupy osób nie jedzących mięsa, podczas gdy dla wegetarian hierarchiczna struktura społeczna ma mniejsze znaczenie – tłumaczy dr Marek Drogosz z SWPS i IP PAN. – Nie bez znaczenia pozostaje także to, że ludzie postrzegają zwierzęta przez pryzmat swoich działań – osoby, które jedzą produkty mięsne, przypisują zwierzętom mniej ludzkich cech – dodaje.

Z badania wynika, że zarówno wegetarianie, jak i osoby jedzące mięso w podobny sposób opisują pierwotne emocje (tj. strach, wściekłość) u zwierząt hodowlanych i domowych. W istotnym stopniu różnią się natomiast, jeśli chodzi o emocje wtórne (tj. melancholia, poczucie winy). Wegetarianie dostrzegają je zarówno u zwierząt hodowlanych, jak i domowych, natomiast osoby drugiej grupy badanej w dużo mniejszym stopniu przypisują je zwierzętom hodowlanym niż domowym.

Projekt został oparty na trzech badaniach przeprowadzonych w 3 językach – niemieckim, polskim i angielskim. Badaniu poddano dwie grupy – osoby jedzące mięso oraz wegetarian i wegan. Badania realizowano w 2009 r. i 2010 r. za pomocą ankiety internetowej i papierowej. Uczestniczyły w nim w sumie 522 osoby, w tym 228 osób jedzących mięso. Badanie przeprowadzili: dr Michał Bilewicz (UW), dr Marek Drogosz (SWPS, IP PAN) i Roland Imhoff (Uniwersytet w Bonn).

http://www.wegetarianie.pl/Article1990.html

Jak widać,nie tylko mięsożercy ogólnie przypisują zwierzętom mniej emocji - część myśliwych w ogóle neguje to,że zwierzęta posiadają uczucia

Cytuj
Zdaniem naukowców wpływ na sposób, w jaki ludzie postrzegają zwierzęta ma ich światopogląd
Nie bez znaczenia pozostaje także to, że ludzie postrzegają zwierzęta przez pryzmat swoich działań

i to właśnie widać w moich dyskusjach z myśliwymi: zwierzę to " tylko " zwierzę,to " odnawialny zasób przyrody ",zwierzę nie może być traktowane w taki sam sposób jak człowiek,człowiek który stawia zwierzę na równi człowiekiem nie jest godnym człowiekiem,itp.

Forum Zwierzaki

Odp: Sterylizacja oraz uśmiercanie psów w schroniskach
« Odpowiedz #2 : 2011-03-24, 22:35 »

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Sterylizacja oraz uśmiercanie psów w schroniskach
« Odpowiedź #3 : 2011-03-30, 16:59 »
O sterylizacji/kastracji psów i kotów robi się głośniej - te linki znalazłem na myśliwskim forum:

http://uwaga.tvn.pl/45992,news,,obowiazkowa_sterylizacja_tak,reportaz.html
http://uwaga.tvn.pl/249447,reportaze,o_pozytkach_ze_sterylizacji,wideo_detal.html

według myśliwych,sterylizacja/kastracja to znęcanie się nad zwierzętami i postępowanie wbrew przyrodzie - psy mają się mnożyć a ludzie je zabijać
osobiście,nie jestem zwolennikiem kastracji/sterylizacji WSZYSTKICH psów i kotów,uważam ze powinna być to broń w walce z bezdomnością zwierząt i zabiegi takie powinny dotyczyć przede wszystkim psów bezpańskich,bezdomnych,wiejskich i schroniskowych ( wiejskich w zależności od nastawienia opiekuna psa i jego odpowiedzialności za zwierzę/zwierzęta ),nie uważam że powinno się sterylizować/kastrować psów i kotów miejskich bez doraźnej potrzeby,wszystko powinno zależeć od nastawienia i poczucia odpowiedzialności opiekuna psa/kota.

Należy jeszcze poruszyć problem bezpieczeństwa takiego zabiegu - wielu ludzi pisze że zabiegi te są groźne dla zdrowia i życia zwierząt:

Cytuj
Ludzie nie wiem, kto komu napędza ten proceder, ale... 
Jako osoba, która ma do czynienia na codzień z tym zabiegiem kilka wyjaśnień? 

Podano wiele błędnych informacji. 

Co do sedna sprawy? Tak dla miast i problemu związanego z niekontrolowaną prokreacją zwierząt to fakt, ale;

Kastracja nie jest zabiegiem, który sprzyja zdrowiu... TO JEST NIEPRAWDA. 
Usunięcie jąder bądź jajników powoduje u wszystkich zwierząt, a szczególnie rozwijających się jeszcze powoduje wiele następstw takich jak upośledzenie rozwojowe, szybkie otuczanie, a u starszych zwierząt prowadzi często do zmian nowotworowych. 
Faktem jest, że za popęd seksualny nie tylko odpowiadają gonady, ale także przysadka mózgowa, lecz tylko gonady produkują niezbędne hormony, które regulują i utrzymują homeostazę w organizmie m/ż. 
Kastracja to zabieg kutry jest szkodliwy dla zdrowia i długości życia, ale nie pogarsza jego, jakości w rozumieniu kilku, lat... Lecz dla zwierząt, które, miał by spędzić z nami kolejnych naście lat, to udręka i wiele z tym związanych problemów. 

Inną kwestią jest cena zabiegów. To, co TVN podaje cenny z kosmosu wzięte.. 
Przynajmniej 3 razy zawyżone.... 
Po zatem w każdym mieście jest przynajmniej kilku WET, którzy robią to ZA NASZE PODATKI. 

TZW zabieg kastracji czy sterylizacji, jest to zabieg nie zawsze chirurgiczny mający na głównie na celu, przyspieszenie u zwierząt przyrostu masy, poprawy, jakości mięsa i zminimalizowanie agresywności, poprzez eliminację testosteronu bądź estrogenów we krwi. Ale i to do końca jest nieprawdą. 

Jedyną rzeczą którą można zrobić, oraz która jest skuteczna. to wprowadzenie wysokiego podatku dla właścicieli, kórzy nie prowadzą hodowli reprodukcyjnej. Oraz o oświecenie całej reszty że zwierzę to nie zabawka, która się znudzi i można ja wyrzucić..

i tutaj mogła by się wypowiedzieć Iras,gdyż rozmnażanie psów bez jednoczesnej odpowiedniej opieki także prowadzi do wielu chorób i powikłań a najważniejsze jest to że pies nie potrzebuje młodych do tego żeby być szczęśliwym.
Tak więc,nie jestem za bezwzględną kastracją/sterylizacją wszystkich psów i kotów ( bo to już wykracza poza pewne normy ) ale nie godzę się również z demonizowaniem tych zabiegów,gdyż na pewno umiejętnie stosowane mogą one pomóc w walce z bezdomnością zwierząt domowych.

diuna

  • *
  • Wiadomości: 2363
Odp: Sterylizacja oraz uśmiercanie psów w schroniskach
« Odpowiedź #4 : 2011-03-30, 17:45 »
Mam podobne zdanie jak lis. Zminimalizowac ryzyko powikłań po zabiegu mozemy tylko wybierając do niego odpowiedniego weta , najlepiej ze specjalizacją chirurgiczną. Jak pisze o tym na innych forach to ludzie się dziwią. Wydaje im sie bowiem,ze kazdy wet świetnie sobie poradzi z operacja na otwatym brzuchu u suki czy kotki , nie mowiac juz o tak prostym zabiegu jakim jest kastracja samca. Otorz nie. Oba zabiegi można przeprowadzic źle, jesli wet nie ma w nich wprawy. Trzeba dobrze się zastanowic komu powierzamy zycie i zdrowie naszego podopiecznego.
Zapisane
"Nie bierz uwielbienia swojego psa za ostateczny dowód na to, że jesteś super" - Ann Landers

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Sterylizacja oraz uśmiercanie psów w schroniskach
« Odpowiedź #5 : 2011-03-31, 16:04 »
Cóż,myśliwi twierdzą że sterylizacja/kastracja nie rozwiąże problemu psów i kotów a chodzi tylko o to że " nawiedzeni " chcą na tym zarobić bo na każdym wykastrowanym / wysterelizowanym zwierzęciu zarobią weterynarze i chodzi o taki sam przekręt jak szczepienia przeciwko wściekliźnie lisów
poza tym,według nich wykastrowane zwierzę i tak zostanie mordercą,na potwierdzenie tych słów dają tekst o tym ze koty to mordercy i " terminatorzy " wszystkiego co żyje i ze to koty doprowadziły do wyginięcia wielu ptaków:
http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/ciekawostki/mruczus-barbarzynca,1,4222527,kiosk-wiadomosc.html
panowie nie rozumieją jednak ze zabiegi te nie mają na celu zahamowania zwierzęcych instynktów tylko ograniczenie liczebności bezdomnych zwierząt.

chamsti

  • *
  • Wiadomości: 460
Odp: Sterylizacja oraz uśmiercanie psów w schroniskach
« Odpowiedź #6 : 2011-03-31, 22:23 »
Nie czytałam całego tematu, natomiast chętnie się wypowiem na temat sterylizacji... Na wielu forach, stronach i portalach internetowych poświęconych psom wypisuje się plusy sterylizacji (choć większość osób mówiąc "sterylizacja" myśli "kastracja suki"). Suczka nie będzie się męczyła z cieczką, co również dla właściciela jest zdecydowanym ułatwieniem, bo nie trzeba jej pilnować, jest pewność, że nie będzie miała młodych, jest uchroniona przed ropomaciczem i jest mniejsza szansa na guza/raka sutków, jakby się zastanowić to pewnie plusów wszędzie wypisywanych znajdzie się więcej. A co z minusami? No ok, wykastrowana suka może mieć skłonności do tycia, ale to przecież wystarczy zapewnić więcej ruchu i karmę dietetyczną (co nie zawsze pomaga, a nadwaga ciągnie za sobą problemy ze stawami i kręgosłupem), czasem czyta się o pokastracyjnym nietrzymaniu moczu - ponoć niezbyt uciążliwe i łatwe do wyeliminowania przy stałym podawaniu tabletek (które, zakładam, nie są obojętne dla wątroby). A co z zaburzeniami hormonalnymi? Przecież wycięcie macicy oraz jajników zmniejsza ilość żeńskich hormonów, co może doprowadzić do przewagi hormonów męskich u suki, a więc również zmiany jej zachowania, np. nadpobudliwości lub agresji (ostatnio natknęłam się na artykuł na ten temat, jednak nie pamiętam gdzie go znalazłam, a nie zapisałam nigdzie, bo chętnie bym go tu zamieściła).

A teraz trochę o zmianie mojego podejścia do kastracji suk. Sama niegdyś byłam wielką zwolenniczką tego, uważałam, że to świetne rozwiązanie problemu bezdomności, może zapobiec poważnym chorobom... Przecież wszędzie same plusy, a minusów prawie brak. No i zdecydowałam się na wycięcie mojej suki (z genetycznymi skłonnościami do agresji - po ojcu. Wtedy praktycznie nie zwracałam na to uwagi, ten problem dla mnie nie istniał, mała nie przejawiała żadnych oznak agresji). Teraz głównym problemem mojej psicy jest agresja terytorialna i pilnowanie przedmiotów (mówiąc w skrócie - do domu nikt nie może przyjść, a jak np jedziemy do kogoś w odwiedziny to pies momentalnie podłapuje pilnowanie np jednego pokoju i moich rzeczy), poza tym w okresie cieczkowym mała jest niesamowicie pobudzona i ma zdecydowanie większe zapotrzebowanie na uwagę i potrzebę kopulowania - najchętniej z czyjąś nogą (tu nie jestem pewna czy jest to efekt tego, że ona powinna mieć w tym okresie cieczkę czy tego, że czując inną sukę w cieczce dają znać o sobie męskie zachowania). Po przeczytaniu kilku artykułów o wpływie kastracji na agresję u suk śmiem przypuszczać, że gdybym się nie zdecydowała na wycięcie jej to problem pilnowania by nie istniał, albo byłby mniejszy i łatwiejszy do opanowania. Żałuję tego i wiem, że przy następnym psie na prawdę porządnie przemyślę kwestię ewentualnej kastracji i przedyskutuję przynajmniej z kilkoma weterynarzami. Nie rozumiem też, dlaczego wszystkie osoby wypowiadające się o kastracji w tak pozytywny sposób nie napiszą nic o jej wadach większych niż lekka otyłość.

Zastanawia mnie też dlaczego tak niepopularna jest sterylizacja sensu stricto i dlaczego tak mało się o niej mówi/pisze. Mam tu na myśli podwiązanie/podcięcie jajowodów, które o ile się nie mylę jest jedynie sprawieniem, że suka staje się bezpłodna, jednak nie niesie za sobą tych wszystkich hormonalnych problemów i nie eliminuje cieczki. Jednak nie zabezpiecza też przed ropomaciczem i (chyba) ciążą urojoną. Myślę jednak, że warto mówiąc o kastracji suk, mówić też o możliwości sterylizacji, o plusach i przede wszystkim minusach obu rozwiązań.

I ostatni wątek, który chciałam poruszyć - przymusowa kastracja suk niehodowlanych. Ok, to zmniejszy ilość bezpańskich zwierząt, ale po pierwsze będzie bardzo kosztowne, a po drugie, jak już wcześniej pokazałam, nie jest pozbawione wad, które odbijają się na psie i właścicielu. Może lepiej nałożyć wysokie grzywny na niezarejestrowane mioty? O ile się nie mylę w ten sposób Niemcy poradzili sobie z bezdomnością psów i kotów. Nie dość, że nie trzeba będzie wydawać pieniędzy na sterylizację to pieniądze z kar mogą zostać przekazane np na schroniska.
Zapisane

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Sterylizacja oraz uśmiercanie psów w schroniskach
« Odpowiedź #7 : 2011-04-01, 00:44 »
chamsti - jak już wyżej pisałem,nie jestem za sterylizacją/kastracją wszystkich psów jak leci
moim zdaniem powinno być to narzędzie do walki z bezdomnością zwierzą - i takim przymusowym zabiegom powinny być poddawane przede wszystkim psy bezdomne,bezpańskie i częściowo wiejskie - niestety,bezpańskie zwierzęta mnożą się i wydają na świat kolejne bezpańskie zwierzęta a mentalność ludzi na wsiach nie jest łatwo zmienić ... jest też wielu ludzi twierdzących ze suka musi mieć raz w życiu młode lub że pies uspokoi się gdy zostanie ojcem ...

Cytuj
Może lepiej nałożyć wysokie grzywny na niezarejestrowane mioty? O ile się nie mylę w ten sposób Niemcy poradzili sobie z bezdomnością psów i kotów. Nie dość, że nie trzeba będzie wydawać pieniędzy na sterylizację to pieniądze z kar mogą zostać przekazane np na schroniska.

Pewnie Masz rację,tylko - jak już wyżej pisałem,tu nie chodzi o psy mające właściciela,w takim wypadku to tylko od właściciela zwierzęcia powinna zależeć decyzja,czy chce swoje zwierzę wykastrować/wysterylizować - tutaj chodzi o zwierzęta nie mające właścicieli,zwierzęta bezdomne,bezpańskie.
Kary by się przydały ale czy zmniejszą one ilość psów na ulicach?,ilość psów wyrzuconych do lasu? - wątpię
W Niemczech chyba aż tak kolorowo nie jest,skoro i tak strzelają oni do psów i kotów i zastawiają nań pułapki - i oto też mi chodzi,o to,że pod pretekstem walki z bezdomnością zwierząt,a raczej z ich szkodnictwem i " niszczeniem " przez nie " własności Skarbu Państwa " grupa ludzi strzela do psów i kotów,także do tych mających swoich właścicieli ...
żeby to zmienić trzeba coś zrobić - być może kastracja i sterylizacja nie są jedyna i najlepszą bronią do walki z bezdomnością psów i kotów,ale od czegoś trzeba zacząć.

chamsti

  • *
  • Wiadomości: 460
Odp: Sterylizacja oraz uśmiercanie psów w schroniskach
« Odpowiedź #8 : 2011-04-01, 05:57 »
Widzisz, ale załóżmy, że przebywa w schronisku suka, która po kastracji staje się agresywna. Jej szanse na nowy dom spadają niemal do zera, bo kto świadomie weźmie psa agresywnego? Ale to dotyczy kastracji, ciężko jest znaleźć jakieś materiały dotyczące wpływu sterylizacji na psa gdy sterylizacją potocznie nazywa się kastrację... może byłoby to lepsze rozwiązanie przynajmniej dla psów, w przypadku których jest prawdopodobieństwo, że kastracja mocno wpłynie na ich psychikę? Z jednej strony piszesz, że psy mające właściciela nie powinny podlegać obowiązkowej kastracji/sterylizacji, z drugiej, że wiele osób myśli, że suka powinna mieć choć raz młode. To w dużej mierze przez takie osoby (i przez osoby, które z niewyjaśnionego powodu po prostu chcą mieć szczeniaczki) przybywa na świat niechcianych psiaków... Więc samo kastrowanie zwierząt bezpańskich wiele nie da, jeżeli mniej lub bardziej świadome osoby nadal będą je rozmnażać we własnym zakresie. Dlatego przydałyby się kary naliczane od miotu. I nie chodzi mi tu o kary rzędu 100-200zł (bo taki handlarz pojedzie na targ i sprzeda szczeniaki po 50zł, więc już przy 5 szczeniakach miałby zysk), tylko kilku tysięcy.

Owszem, zrobić coś trzeba, tylko trzeba to zrobić mądrze.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Sterylizacja oraz uśmiercanie psów w schroniskach
« Odpowiedz #8 : 2011-04-01, 05:57 »

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Sterylizacja oraz uśmiercanie psów w schroniskach
« Odpowiedź #9 : 2011-04-01, 15:37 »
Mi najbardziej chodzi o zwierzęta które nie mają ani domu i nie przebywają też w schronisku - o psy bezpańskie oraz o te wiejskie,które są puszczane luzem na noc
wiem że metody inwazyjne ( kastracja/sterylizacja,środki antykoncepcyjne czy chemiczna kastracja ) nie są bez znaczenia dla zdrowia zwierzęcia ale sam już nie wiem,co o tym myśleć ... myślę że sama kastracja/sterylizacja czy też samo karanie za rozmnażanie nie wystarczy ...
rozumiem ze martwisz się o zdrowie psów ale ja martwię się o ich życie - ciągle czytam,jakie to psy są złe,jak to mordują wszystko wokoło,nawet na Animal Planet stwierdzono niedawno że już wkrótce najlepszy przyjaciel człowieka stanie się jego największym wrogiem i sfory psów zaczną mordować ludzi ...
spotykam się z bardzo radykalnymi stwierdzeniami na temat bezdomnych zwierząt; że są one jak wirusy i trzeba je tępić tak,jak człowiek tępi bakterie i choroby antybiotykiem,że jest tylu głodujących ludzi i biednych dzieci w Polsce a " nawiedzeni " ładują pieniądze w schroniska dla zwierząt które nie mają racji bytu bo psy należy: A; wystrzelać / te żyjące luzem / i B: uśpić 90% psów w schroniskach bo i tak nie mają one szans na adopcję ...
chciałbym żeby zaczęto w końcu coś z tym robić aby takie dewiacje nie miały miejsca a,niestety,w Polsce nie robi się prawie nic ...

diuna

  • *
  • Wiadomości: 2363
Odp: Sterylizacja oraz uśmiercanie psów w schroniskach
« Odpowiedź #10 : 2011-04-01, 18:49 »
Mam 2 wykastrowane suczki, każda ma już powyzej 10 lat. Charakter wcale im sie nie zmienil ,żyją sobie swietnie, sa w doskonalej kondycji . Proponowalabym nie porownywac gospodarki hormonalnej suki z kobieca bo one troche sie jednak roznia .
Nie zauwazylam ,zeby w jakikolwiek sposob kastracja wplynęła na moje suczki negatywnie.
Zapisane
"Nie bierz uwielbienia swojego psa za ostateczny dowód na to, że jesteś super" - Ann Landers

zoolog

  • *
  • Wiadomości: 2879
Odp: Sterylizacja oraz uśmiercanie psów w schroniskach
« Odpowiedź #11 : 2011-04-03, 18:58 »
Mam 2 wykastrowane suczki, każda ma już powyzej 10 lat. Charakter wcale im sie nie zmienil ,żyją sobie swietnie, sa w doskonalej kondycji . Proponowalabym nie porownywac gospodarki hormonalnej suki z kobieca bo one troche sie jednak roznia .
Nie zauwazylam ,zeby w jakikolwiek sposob kastracja wplynęła na moje suczki negatywnie.
W tym co napisała Chamsti nie widzę porównań gospodarki hormonalnej suki z taką u kobiety. Muszę przyznać, że w dużym stopniu przychylam się do Jej argumentacji i spostrzeżeń.
Lisie nie wierzę, by w kanale Animal Planet padły takie sformułowania.   
Zapisane
Świat bez zwierząt byłby bardzo smutny.
Dian Fossey na zawsze w mojej pamięci i sercu.
Puszcza Białowieska umiera.
Dowody z różnych dziedzin nauki wskazują,że teoria ewolucji jest pewna jak szwajcarski bank.
Moja Dalmacijo serce mi buczy.

zaba14

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3749
  • Mikuś na zawsze w pamięci [*] 27.05.08
    • WWW
Odp: Sterylizacja oraz uśmiercanie psów w schroniskach
« Odpowiedź #12 : 2011-04-03, 19:20 »
Moja suka jest już jakieś 10 miesięcy po zabiegu i nie wyobrażam sobie aby było inaczej, jesli kastracja nie eliminuje cieczki, chorób układu rodnego jak i ciąż urojonych, to chyba wolałabym pilnować swojego psa niżeli wkładać go na stół operacyjny... mojej psicy charakter po zabiegu się nie zmienił, więc ja nie narzekam, a to że pilnowałaby np. rzeczy to cóż... wole z dwojga złego to niż cieczkę i 2 miesiące wykreślone z życiorysu...
Zapisane
Możemy ocenić serce człowieka po tym, jak traktuje zwierzęta- Immanuel Kant

chamsti

  • *
  • Wiadomości: 460
Odp: Sterylizacja oraz uśmiercanie psów w schroniskach
« Odpowiedź #13 : 2011-04-03, 21:32 »
Ja nigdzie nie porównuję gospodarki hormonalnej psa i człowieka, choć są one podobne. Nie zaprzeczysz jednak, że jajniki oraz macica (bez względu na to czy u suki czy u kobiety) wydzielają hormony żeńskie do organizmu. Wydzielają je również inne części ciała, jednak w zdecydowanie mniejszym stopniu i nie są one w stanie całkowicie przejąć tej roli jajników i macicy (gdy te zostaną wycięte). Logicznie rozumując w takiej sytuacji obniża się poziom hormonów żeńskich w organizmie, który co prawda u wielu suk nie wywoła żadnych zauważalnych zmian i nie zmieni ich zachowania, jednak u niektórych suk (przede wszystkim tych z predyspozycjami do samczych zachowań czy agresji) może mieć negatywne efekty. Nie mówię też, że każda suka zmieni się po kastracji, nie neguję jej pozytywnych aspektów, chciałabym jednak, żeby osoby polecające ją innym nie ograniczały się do wypisywania plusów, ale też przedstawiły możliwe negatywne skutki.

Żabo, możesz mi wierzyć, że wolałabym pilnować suki przez 2 miesiące w roku podczas cieczki niż cały czas pilnować całej rodziny, żeby ktoś przypadkiem nie postanowił przekroczyć pewnej granicy wytrzymałości psa. Oczywiście nie mam pewności jak Yu zachowywałaby się gdyby nie została wykastrowana, jednak znając podstawy funkcjonowania organizmu i wiedząc kiedy została wysterylizowana i kiedy zaczęły się jej problemy z agresją mogę przypuszczać, że sterylizacja miała na to wpływ. Zaznaczam, że ona miała predyspozycje do agresji, których ja wtedy niestety nie brałam pod uwagę.

Ps. Jakby ktoś natknął się na jakieś publikacje dotyczące wpływu kastracji i sterylizacji na gospodarkę hormonalną i zachowanie u psów to napiszcie tytuły, bardzo chętnie się z nimi zapoznam :)
Zapisane

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Sterylizacja oraz uśmiercanie psów w schroniskach
« Odpowiedź #14 : 2011-04-03, 21:45 »
chamsti - my tutaj jesteśmy odpowiedzialnymi opiekunami naszych psów ale są też i inni ( jak w wątku gdzie dziewczyna pozwoliła swojej suczce zajść w ciążę,żeby była szczęśliwa bo raz w życiu musi mieć młode ... :roll: ),są tacy co w ogóle swoich psów nie pilnują pod tym względem,którzy puszczają psy luzem - co z nimi?
oczywiście,jestem za surowym karaniem opiekunów psów ale to i tak nie rozwiąże problemu natychmiastowo,na to trzeba czasu,długoletnich zabiegów i profilaktyki - niestety,psy cierpią i będą cierpieć nadal
jest też sporo bezpańskich i bezdomnych psów które wydają na świat kolejne bezdomne zwierzęta,które cierpią potem z ręki człowieka - jak na Ukrainie,gdzie zabija się i truje psy wykorzystując do tego nawet dzieci aby przed Euro 2012 był " porządek " - co z nimi? ...

Forum Zwierzaki

Odp: Sterylizacja oraz uśmiercanie psów w schroniskach
« Odpowiedz #14 : 2011-04-03, 21:45 »

chamsti

  • *
  • Wiadomości: 460
Odp: Sterylizacja oraz uśmiercanie psów w schroniskach
« Odpowiedź #15 : 2011-04-03, 22:42 »
Ja nie jestem całkowicie przeciwna kastracji, uważam po prostu, że weterynarz przed wykonaniem zabiegu powinien określić jakie jest prawdopodobieństwo wystąpienia negatywnych skutków i ewentualnie podjąć decyzję o niekastrowaniu suki. Wydaje mi się też, że alternatywą dla kastracji może być sterylizacja - nie ma ona pewnych zalet kastracji, ale też nie ma pewnych wad, a przede wszystkim zapobiega ciąży. Niestety natychmiastowo się nie da tego problemu rozwiązać, tu trzeba odpowiednich przepisów prawnych, które odstraszą rozmnażaczy, odpowiednich akcji darmowej sterylizacji/kastracji psów wolno biegających i ewentualnie schroniskowych oraz PRZEDE WSZYSTKIM edukowania ludzi o potrzebach psów, ich losie itp. I tą edukację powinno się zacząć już w najmłodszych latach szkolnych (wiadomo - w sposób dostosowany do wieku), w przeciwnym razie każde następne pokolenie będzie wierzyć we wszelkie mity przekazywane przez "parkowych kynologów"... niestety obecnie wszystko stoi w miejscu i nasze rozmowy są czysto teoretyczne, bo państwo nie robi nic w celu zmniejszenia ilości bezdomnych psów...

Co zaś się tyczy Ukrainy - ich postępowanie jest ewidentnym pokazaniem tego, że nie radzą sobie z przygotowaniami do Euro 2012 w sposób godny cywilizowanego kraju. Nie wiem jakie są kryteria wyboru państw, ale moim zdaniem państwo, które w taki sposób pozbywa się problemu nie powinno być nawet brane pod uwagę przy takiej imprezie. Dla mnie osobiście jest to straszne, jednak co możemy zrobić?
Zapisane

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: Sterylizacja oraz uśmiercanie psów w schroniskach
« Odpowiedź #16 : 2011-04-04, 01:06 »
Cytuj
niestety obecnie wszystko stoi w miejscu i nasze rozmowy są czysto teoretyczne, bo państwo nie robi nic w celu zmniejszenia ilości bezdomnych psów...

Państwo nie robi nic,nie dostosowało nawet prawa do prawa Unijnego ( nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt domowych ) a cały problem " zrzuciło " na barki " strzelaczy " którzy palą się do roli hycli ...
wczoraj mieliśmy marsze nie milczenia w całej Polsce,zbierano,min.podpisy pod nowelizacją ustawy o ochronie zwierząt - tylko czy owa nowelizacja coś da?
prace trwają już od jakiegoś czasu i z tego co wiem grono organizacji pro zwierzęcych jest skłóconych ze sobą i nie można przeprowadzić nawet małej zmiany ... doszły mnie też słuchy że z ową nowelizacją nie jest dobrze,gdyż zezwoli ona na zabijanie zwierząt każdemu ( nie tylko myśliwym ) i zezwoli również na usypianie zwierząt nie weterynarzom,co przyczyni się do czystek w schroniskach - do tego,nie wiem czy zapobieganie bezdomności i rozmnażaniu się zwierząt bezdomnych jest tam poważnie potraktowane,skoro nie wiele się mówi o profilaktyce i edukacji i chce się zmusić myśliwych do " wyłapywania " psów,na co ci się nigdy nie zgodzą a czym powinny się zająć gminy ...

Cytuj
jednak co możemy zrobić?

Jako członek UE moglibyśmy wymóc działania na Wspólnocie Europejskiej,choć i tak jest już za późno ... ale,cóż,Polska tego nie może zrobić,skoro naszemu Państwu nie zależy nawet na próbach rozwiązania tego problemu i które to nawet nie przestrzega prawa Unijnego - tzn.nie dostosowało swojego prawa do prawa Unijnego ...


Lisie nie wierzę, by w kanale Animal Planet padły takie sformułowania.   

Zoologu - był to program o atakach zwierząt na ludzi - takich programów jest kilka,chociażby 1 kwietnia były dwa takie programy: " Atak rekinów " i " Po ataku: groźna wyprawa " - ten drugi program był o ataku niedźwiedzia i pumy.
« Ostatnia zmiana: 2011-04-04, 13:50 autor lis »
Zapisane

diuna

  • *
  • Wiadomości: 2363
Odp: Sterylizacja oraz uśmiercanie psów w schroniskach
« Odpowiedź #17 : 2011-04-22, 15:37 »
chamsti , znam mnóstwo wykastrowanych suk i nie spotkalam sie u nich z problemem agresji jesli nie jest to dziedziczne. Podejrzewam,ze Twoja suka czy kastrowana czy nie podobnie zaczęłaby sie w koncu zachowywac. Ostatnio znajoma ledwie uratowala swoją suczkę od śmierci w wyniku zamknietego ropomacicza. Najbliższy wet typu" punkt szczepien i nic więcej" tego ropomacicza nie rozpoznal . Suka pojechala w ostatniej chwili do mojego weta chirurga i dzięki temu żyje.
Doroslej suce nie szkodzi dobrze wykonany zabieg. A wręcz przeciwnie- moze przedkluzyc jej zycie.
Zapisane
"Nie bierz uwielbienia swojego psa za ostateczny dowód na to, że jesteś super" - Ann Landers

chamsti

  • *
  • Wiadomości: 460
Odp: Sterylizacja oraz uśmiercanie psów w schroniskach
« Odpowiedź #18 : 2011-04-23, 03:01 »
Aby obalić jakąś tezę wystarczy jeden argument, ja swój (dotyczący gospodarki hormonalnej) przedstawiłam i jak na razie nikt go nie obalił. Nie twierdzę, że każda suka po kastracji będzie agresywna, nie ujmuję jej też plusów (jak choćby wspomniane przez Ciebie ropomacicze), jednak uważam, że każdy kto ją poleca (zarówno zwykły "anonimowy" forumowicz jak i weterynarz) powinien przedstawić jej plusy i minusy. Weterynarz dodatkowo powinien brać pod uwagę pewne predyspozycje konkretnego psa, jak agresja genetyczna bądź też mocno samcze zachowania - według mojego rozumowania zwiększają one prawdopodobieństwo wystąpienia agresji po kastracji. Po prostu nie można brać pod uwagę jedynie plusów, bo później pozostaje wielki zawód, że pokazały się komplikacje o których nikt nie wspomniał. Taki przykład mi przyszedł na myśl: masa ludzi ma wyrywane zęby i nic się nie dzieje, czy to oznacza, że zabieg ten jest w 100% bezpieczny? Nie. Mama mojej koleżanki umarła w wyniku krwotoku po wyrwaniu zęba. I moim zdaniem każdy dentysta powinien poinformować o takiej możliwości przed wykonaniem zabiegu. I każdy inny lekarz, przed wykonaniem każdego zabiegu powinien poinformować o możliwych negatywnych skutkach, nawet jeżeli spotykają one małego ułamka osobników poddawanych danemu zabiegowi. Bo tak jak masz prawo wiedzieć, że możesz umrzeć po wyrwaniu zęba, tak masz prawo wiedzieć, że kastracja może wpłynąć na zachowanie suki. No i kolejna sprawa, dość sporna - lepsze życie krótsze i lepsze czy dłuższe i gorsze (w stosunku do siebie wzajemnie)?

Ps. Cały czas czekam na sensowne kontrargumenty dotyczące kastracji :)
Zapisane

diuna

  • *
  • Wiadomości: 2363
Odp: Sterylizacja oraz uśmiercanie psów w schroniskach
« Odpowiedź #19 : 2011-04-23, 21:40 »
Nie wydaje mi się żebym pisala bez sensu. A porownanie z wyrywanymi zebami jest dość niezręczne, bo nikt raczej nie wyrywa zębow jesli nie musi. A kastrowac zdrowej suki nie musisz , prawda ?
Ryzyko wykrwawienia się , istnieje tez po zle przeprowadzonej sterylce , dlatego tak wazny jest dobry wybor weta. Teraz , z kolei ja nie widze gdzie tu miejsce na prawdopodobienstwo zwiekszenia agresji i zachowania samcze.
Jak juz pisalam wyzej - jest wysoce prawdopodobne,ze Twoja suka i bez tego zabiegu tak bys ię zachowywala jak się zachowuje. Nie bierzesz tego pod uwagę ?
Zapisane
"Nie bierz uwielbienia swojego psa za ostateczny dowód na to, że jesteś super" - Ann Landers

chamsti

  • *
  • Wiadomości: 460
Odp: Sterylizacja oraz uśmiercanie psów w schroniskach
« Odpowiedź #20 : 2011-04-25, 02:51 »
1)Mam wyrwane 4 zdrowe zęby, których wyrywać nie musiałam, więc jak widać zdarza się to (i nie jestem odosobnionym przypadkiem)

2)Komplikacji po źle przeprowadzonej sterylizacji może być zapewne wiele, dlatego doświadczenie weterynarza jest bardzo ważne, nie twierdzę, że nie (a jedynie, że weterynarz powinien uprzedzić o możliwych negatywnych skutkach, bo nawet najlepszy weterynarz może popełnić błąd lub napotkać komplikacje)

3)Nigdzie nie twierdzę, że na 100% agresja mojej suki jest efektem kastracji, jedyne co to moje przypuszczenia, że kastracja mogła ją powiększyć, gdyż ona miała do tego predyspozycje. Nie mam też pewności jak by się zachowywała bez wycinania, a tak na prawdę żeby mieć dane do głębszej analizy potrzeba przeprowadzić obserwacje na reprezentacyjnej grupie suk kastrowanych i niekastrowanych ze skłonnościami do agresji. Ja na takie badania się nie natknęłam niestety...

4) Przeczytaj jeszcze raz moje przypuszczenia dotyczące zmian w gospodarce hormonalnej wywołanych kastracją, jak znajdziesz jakikolwiek błąd w moim rozumowaniu (konkrety, a nie tylko stwierdzenie, że "gospodarka hormonalna suki i kobiety się różnią", bo to nie pokazuje błędu rozumowania) to będzie to sensowny argument. Bo stwierdzenie "znam dużo suk po kastracji, które się nie zmieniły" niestety nie wnosi nic do dyskusji - jak już pisałam, żeby brać pod uwagę coś takiego musiałoby to być przeprowadzone badanie zachowania suk kastrowanych i niekastrowanych ze skłonnościami do agresji na określonej minimalnej ilości suk i najlepiej wychowywanych w podobnych warunkach. Przypuszczam, że wymagań znalazłoby się więcej, żeby próba była reprezentatywna i żeby na jej podstawie można było wyciągać wnioski dotyczące wpływu kastracji na zachowanie suki ze skłonnością do agresji.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Sterylizacja oraz uśmiercanie psów w schroniskach
« Odpowiedz #20 : 2011-04-25, 02:51 »

diuna

  • *
  • Wiadomości: 2363
Odp: Sterylizacja oraz uśmiercanie psów w schroniskach
« Odpowiedź #21 : 2011-04-25, 14:14 »
 Cytuję fragment z forum molosy :
"Sterylizacja nie zmienia charakteru zwierzęcia, ani nie prowadzi do zaburzeń zdrowotnych w jego organizmie. Oczywiście jak każdy zabieg chirurgiczny niesie za sobą pewne ryzyko, ale jest to jeden z najbardziej bezpiecznych zabiegów, wykonywanych rutynowo u obydwu płci."
I zachecam do przeczytania calego artykulu .
« Ostatnia zmiana: 2011-04-25, 20:08 autor diuna »
Zapisane
"Nie bierz uwielbienia swojego psa za ostateczny dowód na to, że jesteś super" - Ann Landers

chamsti

  • *
  • Wiadomości: 460
Odp: Sterylizacja oraz uśmiercanie psów w schroniskach
« Odpowiedź #22 : 2011-04-26, 11:21 »
Wyślij mi proszę link do całego artykułu, chętnie przeczytam i mam nadzieję, że jest on poparty jakimiś badaniami, bo napisać o szkodliwości bądź nieszkodliwości może każdy, gorzej jest z udowodnieniem danej tezy.

Ps. http://www.klubrr.nazwa.pl/index.php?id=46,110,0,0,1,0 jeden z pierwszych artykułów, w których jest wspomniane o agresji suk po kastracji.
Zapisane

diuna

  • *
  • Wiadomości: 2363
Odp: Sterylizacja oraz uśmiercanie psów w schroniskach
« Odpowiedź #23 : 2011-04-26, 14:45 »
Masz na mysli ten fragment ?
"Wykastrowane psy, pozbawione charakterystycznego samczego zapachu, muszą czasami znosić zaloty swoich dominujących „kolegów“, którzy próbują je natrętnie obwąchiwać, a nawet kryć. Te niemiłe doświadczenia mogą niekiedy prowadzić do agresywnych zachowań ze strony wykastrowanych psów wobec innych samców. Natomiast u suk o silnym, dominującym charakterze po sterylizacji może nastąpić nasilenie agresywnych zachowań wobec otoczenia. Stąd też, w przypadku suk o takich skłonnościach, nie zaleca się przeprowadzania tego zabiegu."
Tez jestem ciekawa jakimi badaniami zostal poparty bo moj wet- chirurg , pracujący od wielu lat w schronie i majacy 3 swoje kastrowane suki, niczego takiego nigdy nie zabserwowal .
 A tu link , o ktory pytasz :
http://www.klubmolosa.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=109
Zapisane
"Nie bierz uwielbienia swojego psa za ostateczny dowód na to, że jesteś super" - Ann Landers

chamsti

  • *
  • Wiadomości: 460
Odp: Sterylizacja oraz uśmiercanie psów w schroniskach
« Odpowiedź #24 : 2011-04-27, 18:44 »
Artykuł, który podałaś zaprzecza sam sobie:
1) "Sterylizacja nie zmienia charakteru zwierzęcia, ani nie prowadzi do zaburzeń zdrowotnych w jego organizmie."
2) "Łatwiej również modeluje się ich zachowania poprzez zmniejszenie, w przypadku psów testosteronu a co za tym idzie ograniczenie hormonu męskiego."
3) "W wyniku kastracji u psów zanikają skłonności do włóczęgostwa, stają się one także spokojniejsze i mniej agresywne"

Więc jak, ma wpływ na zachowanie psa czy nie? Poza tym, autor tego artykułu przyznał też, że u psów zmniejsza się poziom testosteronu, ale nic nie pisze o poziomie estrogenów u suk, który analogicznie powinien się zmniejszyć.

Co do weta - pytanie z iloma kastrowanymi sukami o skłonnościach do agresji miał do czynienia. Bo nawet jeżeli wykastrował 1000 suk, a pośród nich nie było takich o skłonnościach do agresji, to bardzo małe prawdopodobieństwo żeby zaobserwował nasilenie agresji. No i kolejna sprawa - z iloma z tych wykastrowanych schroniskowych suk miał potem większy kontakt niż kilka wizyt kontrolnych czy wszystko dobrze się goi...
Zapisane

diuna

  • *
  • Wiadomości: 2363
Odp: Sterylizacja oraz uśmiercanie psów w schroniskach
« Odpowiedź #25 : 2011-04-28, 14:07 »
Z wieloma, bo nie wszystkie, niestety szybko znajdują domy, niektore wcale. Zwierzeta się wyciszaja z banalnego powodu- odpada im potrzeba poszukiwania partnera , a poza tym charakter sie nie zmienia. Wspolczuję,ze masz agresywna wysterylizowana sukę, ale moim zdaniem, jakby nie byla operowana moglaby byc jeszcze bardziej agresywna . Zreszta wiesz ,ze ma to po rodzicach - czyli raczej nie z powodu kastracji. Inaczej mowiąc - widzały gały co brały i nie ma co zwalac na brak czy nadmiar hormonow.
To w zasadzie wszystko co mam do powiedzenia w tym temacie.
Zapisane
"Nie bierz uwielbienia swojego psa za ostateczny dowód na to, że jesteś super" - Ann Landers

chamsti

  • *
  • Wiadomości: 460
Odp: Sterylizacja oraz uśmiercanie psów w schroniskach
« Odpowiedź #26 : 2011-04-28, 22:09 »
Czyli nadal nie masz do powiedzenia nic sensownego. Wiem, że jestem sama sobie winna, mimo to nie zamieniłabym jej na żadną inną. Nigdzie też nie twierdziłam, że to kastracja jest tego przyczyną, a jedynie że kastracja może pogłębić agresję u suk ze skłonnościami do niej (zaznaczyłam również, że nie mam pewności jak zachowywałoby się moje dziewczę gdyby nie zostało wykastrowane). Wyjaśniłam jak (teoretycznie) kastracja wpływa na gospodarkę hormonalną u suki i co się z tym wiąże, a Ty temu nie potrafiłaś zaprzeczyć :) Czyli pozostając w strefie teoretycznej moja teoria jest słuszna.
Zapisane

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Sterylizacja oraz uśmiercanie psów w schroniskach
« Odpowiedź #27 : 2011-04-29, 09:18 »
Bardzo ciekawa dyskusja...
Nie ma co ukrywać, że decyzja o kastracji/sterylizacji łatwa nie jest, zwłaszcza w przypadku zwierzaka, który ma  odpowiedzialnego opiekuna, mogącego zadać sobie trud dopilnowania. Wiadomo, jest jeszcze kwestia ewentualnych chorób... Mój poprzedni psiak prawdopodobnie żyłby ładnych kilka lat dłużej, gdyby został w porę wykastrowany... Miał przerost prostaty, stwierdzony w wieku 8 lat... A wcześniej było mi żal 'ciachać' pieska, myślałam sobie, niech ma wszystko to, z czym przyszedł na świat, skoro nie ma wskazań medycznych... Po co ryzykować, że z wesołego, żywego jak srebro psa stanie się ospały i oklapły... Widziałam sunię, która po kastracji zmieniła się nie do poznania, choć nie tylko pod względem charakteru, ale też wyglądu... Utyła i może to był powód zmiany zachowania? A może, nawet, gdyby była na odpowiedniej diecie, i tak nie byłoby w niej tej żywiołowości, co wcześniej? Jest nad czym myśleć, jest... :/
Zapisane
IBDG Wrocław

Forum Zwierzaki

Odp: Sterylizacja oraz uśmiercanie psów w schroniskach
« Odpowiedz #27 : 2011-04-29, 09:18 »

diuna

  • *
  • Wiadomości: 2363
Odp: Sterylizacja oraz uśmiercanie psów w schroniskach
« Odpowiedź #28 : 2011-04-29, 14:34 »
chmasti  jesli uważasz ,ze moje wypowiedzi sa bezsensowne to po prostu mi nie odpisuj- po co dyskutowac bez sensu, abo z czlowiekiem z uporem maniaka powtarzającym w kółko to samo . Ja juz przestaję.
Zapisane
"Nie bierz uwielbienia swojego psa za ostateczny dowód na to, że jesteś super" - Ann Landers

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Sterylizacja oraz uśmiercanie psów w schroniskach
« Odpowiedź #29 : 2011-04-29, 19:04 »
Dziewczyny, spokojnie... ;) Temat jest naprawdę ważny i dobrze podzielić się własnymi doświadczeniami czy przypuszczeniami... Wcale nie musimy sobie przecież przytakiwać... ;p
Zapisane
IBDG Wrocław
Strony: [1] 2   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.136 sekund z 27 zapytaniami.