Zwierzęta > Wirtualny Cmentarz

Makuś

(1/1)

IBDG:
Makuś był jamniczkiem mojej mamy. Jako kilkulatek został przez mamę przygarnięty, bo miał trafić do schroniska... Był pieskiem charakternym, jak to jamniczek, ale bardzo slodkim... Przed laty miał problemy z kręgosłupem, ale wyszedł z tego i nadal był zwierzakiem pełnym życia. Niestety, znów zaniemógł i myśleliśmy, że i tym razem to kręgosłup, ale badanie USG wykazało, ze to kilkucentymetrowy guz... Okazał się nieoperacyjny i Makuś nie został wybudzony z narkozy... W domu został nowy worek karmy, nowy syropek na stawy, a zabrakło pieska... :( Teraz na miejscu Maczka jest inna psinka, bo mama nie mogła wytrzymać bez zwierzaka, a jamniś żyje w naszych sercach i pamięci... :serce:

Fatty:
Dzięki Wam miał dobre życie.

IBDG:
I tym się pocieszamy, bo cóż innego pozostało... Chyba nie ma dnia, by mama nie wspominała Makusia... :(

maciek0zielinski:
Pewnie po jakimś czasie mama przyzwyczai się do nowego pieska, to tylko kwestia czasu. Mój ostatni pies też został uśpiony z powodu guza, wcześniej był bardzo pogryziony.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości