Dziękuję za odpowiedzi!
Awangarda,
jak się domyślam, chodzi Ci o te cośtam trail, rzeczywiście bajeranckie, ale jak dla mnie właśnie zbyt plastikowe, takie zamknięte pudełka. No i drogie.
A jeśli chodzi o tę klateczkę, to mnie się właśnie podoba to, że mogę ją już urządzić sama
Mam skłonność do robótek ręcznych, z kupnych rzeczy to poidełko i kółeczko, takie lite.
Skoro ją miałaś, czy możesz mi powiedzieć, czy te pomościki to na stałe, czy można je demontować? Albo zdemontować same schodki? I jak z dostępem do klateczki (czyszczenie). Bo jak nie znajdę w sklepie, to będę musiała zamówić, właściciel sprowadzi, ale wtedy już mus kupić.
Zwierzomaniaczka,
dziękuję za te centymetry
.
Co do długości życia myszek, wiem... Smutne to, ale pocieszam się, że choć dla nas życie myszek jest krótkie, to dla nich trwa ono od początku do końca
.