Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[navel]

Ech, mam mały problem. Bardzo chciałabym mieć kotka, myślę o tym już od kilku miesięcy.Namawiam moich rodziców na kota,lecz największym problemem jest to, że niewiemy co z nim zrobić gdy będziemy wyjezdżać  Mam również psa, którego zawsze zabieramy na wczasy jak jedziemy rodzinnie, ale rodzice twierdzą, że 2 zwierzęta na wczasach to za dużo! Pomóżcie!

[Sal]

Raczej nie hotele, bo - tak myślę - tam zwierzaki są opuszczone, samotne i smutne.
Ja zostawiłabym komuś zaufanemu, kogo kot pozna i w miarę polubi.
Niewatpliwie jest to problem...
Na szczęscie ja mam wybór: mama, albo teściowa.

[Ash]

U mnie ta sama szczęśliwa sytuacja jak u Salamandry: albo moi rodzice, albo teścowie mnie poratują.

...tyle że ja będę za tym moim słonkiem futrzanym tęsknić  

[Sal]

Ja, jak się znam, będę z tesknoty codziennie dzwonić...
A, póki co, skoro kocurek nie jest w ciąży   możemy zaplanowac wyjazd świąteczno - sylwestrowy.
Nie ma tego złego...

[Ash]

Nie ma tego złego...

Święte słowa  

[Abakus]

Kot latwiej przezywa roztanie z wlascicielami jak pies. mozna poprosic kogos z rodziny dziadkow albo wujkow. Lecz to musi byc pewne wczesniej zeby nie bylo sytuacji ze za dwa dni wyjezdzasz a nikt nie chce sie nim zaopiekowac:(.
pamietam kiedys moja siostra opiekowala sie kotem znajomych ktorzy musieli wyjechac. Najpierw byla wizyta zapoznawcza zeby zobeczyc jak kot bedzie sie czul.
Jest jeszcze jedno pytanie jka pies zareaguje na kota w domu. czasami pies nie zyczy sobie kolegi!  mam znajoma w pracy ktora miala psa i wziela sobie kota bez upewnienia sie jak beda ze soba wspolzyc. Okazalo sie ze pies byl przeciwnikiem kotow. i w jednym pokoju byl kot w drugim pies. Ale w moim przypadku kot i Amant sa prawdziwymi  kumpalmi

[NeTkA]

Hmm mnie też dośc często zdarza się wyjeżdżać i wtedy opiekę nad Killerem przejmuje dziadek... przychodzi do nas dac kociakowi i wypuścić go na dwór i po kilku godzinkach znów żeby kociaka znów nakarmi i wpuścić do domku... a tak wogóle powiedzcie czy można kota zabierać ze sobą? My często wyjeżdżamy w góry gdzie mamy domek ale to raczej niemozliwe żeby nie wychodził na dwór... bałam się że może sie tam zgubić i dlatego go nie zabieram... co o tym sadzicie?

[Sal]

Skoro wychodzący, to pewnie nie usiedziałby w domku. Nie wypuściłabym, bo mógłby się zgubić. Chyba, że toleruje smycz.

Najlepiej to raz sprawdzić , ale pilnować, gdyby baaaardzo chciał wyjść bez smyczy.

[absencja]

zmiana miejsca zamieszkania jest dla kota dużym stresem, więc opłaca sie chyba tylko na dłużej...

[navel]

Jest jeszcze jedno pytanie jka pies zareaguje na kota w domu. czasami pies nie zyczy sobie kolegi!  

Moja psinka lubi koty podwórkowe (czytaj:żyje z nimi w zgodzie ),więc powinna polubić też kocurka domowego...

[vioaoiv]

Wiesz, to nie jest tak źle z tymi wyjazdami. Też się o to moi rodzice bali. A teraz zostawiamy kicię albo u jednej, albo drugiej babci. Jak wyjeżdżamy na weekend to albo kicia zostaje albo ją bierzemy. W następnym tygodniu jedziemy do Bydgoszczy do hotelu i Misio z nami

[Michalina]

Ja z moim kotem jeżdze po prostu.
Jest przyzwyczajony do wyjazdów (wystawy)
Jeżeli wyjazd jest dłuższy i nie ma możliwości zabrania kociambra to prosze kogoś by zamieszkał u mnie lub codziennie przychodził i sie nią opiekował (jedzenie, kuweta)

Kot lepiej zniesie "wyjazd" u siebie w domu sam niż przeniesienie do obcych ludzi.
Koty przyzwyczajaja sie bowiem bardziej do miejsca niż do opiekunów

[navel]

dzieki... teraz wiem jak mam z mamą gadać o tym kocie...chociaż...już się zgodziła!!! kotka może będę miała na Świeta...  

[iwa]

ja jak wyjeżdzałam na wakacje to moja kotka zawsze strasznie tęskniła, chociaż zostawała w domu z moją mamą. czasami sama miała wakacje u babci na mazurach- jak wyjeżdzaliśmy gdzieś całą rodziną, ale tam miała raj:) czuła się bardzo dobrze, była wesoła i zadowolona:) często jednak zabieraliśmy ją ze soba na wakacje:) nasza znajoma chętnie przyjmowała nas w swoim ośrodku razem z Pelą:) Pela biegała sobie po pokojach:) Ale jakby nie było kotka lepiej nie oddawać na stałe pod opiekę osoby, której kocie nie zna:) Dobrze jest, jeśli kot może zostać na swoim terytorium:)

[Emilka]

Gdybym ja miala moje koty oddac gdziekolwiek nawet do rodziny to skonczylo by sie zawalem serca Mai dlatego koty zawsze zostaja same w domu natomiast moja rodzina przychodzi co dwa dni karmic,sprzatac kuwete i wymiziac je troche. To wedlug mnie najwygodniejsze dla obydwoch stron rozwiazanie

[Dagger]

Musze powiedzieć, że miałam niezłego pietra gdy zabieraliśmy Sankę w tym roku do mojej mamy na Święta.  W końcu to była pierwsza podróż autobusem i nowe miejsce dla kotka. Ale poszło nad wyraz dobrze. No i musze powiedzieć, że Sana lubi jeździć - cała drogę wyglądała przez okno i nie była ani trochę przestraszona. Gdy się zmęczyła  po prostu kładła się spać i co jakiś czas sprawdzała kontrolnie czy jesteśmy.