ja zamontowalam sobie zwykle moskitiery...bo to ma tylko odczepic Alberta od okna...w sensie zeby sie nie wychylal...a Zoska wychodzi na dwor normalnie...wiec dla niej zabezpieczen nie trzeba...
robilam na zamowienie w firmie, ktora robi tez z siatki roznego rodzaju, ale polecam raczej wlasnoreczne zrobienie czegos...np. rozpiecie siatki na stelazu z ramy drewnianej...bo mi nawet te zwykle moskitiery *w Warszawie) wyszly moim zdanie drogo, bo 320 zl za jedno okno szerokie i jeden lufcik pionowy....a z siatki nierdzewnej aluminiowej czy stalowej,....nie pamietam to w ogole wychodzila masakra, jakies 800-900 zl, wiec lepiej zrobic samemu, teraz zaluje, ze ja tak nie zrobilam...ale z drugiej strony nie mam talentu do majsterkowania...