Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 [2] 3   Do dołu

Autor Wątek: Podrzutek czyli wieczorna przygoda  (Przeczytany 3769 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

emir

  • Gość
Podrzutek czyli wieczorna przygoda
« Odpowiedź #30 : 2004-02-19, 09:22 »
no i tak sobie poczytałem cały wątek - gdyby Amazonka nie wspomniała o tym zdarzeniu, to nie byłoby tego całego szumu, ataków i kazań... to nie jest Jej wina, że niektórzy są nieodpowiedzialni i nie potrafią zabezpieczyć w żaden inny, cywilizowany sposób domu dla własnego zwierzaka, którego chcą się pozbyć.
Amazonka nie miała obowiązku się tym królikiem zaopiekować - i nie ma się jej co dziwić - nieznanego pochodzenia zwierzak to nie tylko kwestia przygarnięcia na jedną noc - bo co - za jedną noc wystawi go się pod następne drzwi?
Zapisane

Elanor

  • Gość
Podrzutek czyli wieczorna przygoda
« Odpowiedź #31 : 2004-02-19, 20:47 »
ja przygarnęłam zajączka mimo iż nie miałam dla niego nic po za akwarium. Biedaczek jechał w kartonie (bez jakiegokolwiek zabezpieczenia przed zimnem) autobusem. Była zima i co miałam pozwolić mu na 2 tygodnie życia w kartoniku i potem na kolejną podróż?? Wzięłam go i jest ze mną już od ponad 2 lat. Bardzo się cieszę że wtedy tak postąpiłam. Jeśłi nawet nie mogła wziąć go na stałe to chociaż powinna zaopiekować się nim przez noc. A gdyby maleństwo zostało pod drzwiami i nikt się po niego nie cofnął??? Ludzie nie mają serc...
Zapisane

m a l g o c

  • Gość
Podrzutek czyli wieczorna przygoda
« Odpowiedź #32 : 2004-02-23, 12:38 »
nie no nie moge  :grr:
Cytuj

Jeszcze nigdy nie miałam w domu zwierzaka. Łatwo gadać "przygarnij",

a co to za filozofia???
Cytuj

Niektórzy nie mają czasu na to żeby z nim posiedzieć więc zwierzak męczyłby się u niej

a na klatce sie wcale nie zmeczyl  :grr:

wiecie co koniec mojego w tym temacie, tylko prosze zastanowcie sie sami nad soba i pogadajcie czasem ze swoim sumieniem zanim przed znajomymi powiecie : jak ja kocham zwierzeta..... zalosne.....

Cytuj

Na prawdę byłambym za tym, żeby zwierzaki były sprzedawane za zezwoleniem...

ooo tak . wreszcie ktos mysli o tych zwierzetach zaleznych tylko od nas a nie o sobie i wlasnej wygodzie.

ludzi na tym forum macie zalogowanych full, ale poniewaz jest to forum dla milosnikow zwierzat to taka spora czesc chyba pomylila adresy  :roll:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Podrzutek czyli wieczorna przygoda
« Odpowiedz #32 : 2004-02-23, 12:38 »

Aluniek

  • Gość
Podrzutek czyli wieczorna przygoda
« Odpowiedź #33 : 2004-02-23, 16:34 »
tak czytam i czytam i sie dziwie...
Z jednej strony amazonka nie postapila najrozsadzniej, ale...
Jakis rok temu u mojego chlopaka w klatce miala miejsce taka sytuacja: bylo grupo po 22 i w pewnym momencie zaczal z klatki wydobywac sie przerazliwy jek. Pierwszej chwili -> dziecko... Nie bylo zadnego ruchu na klatce i dopiero gdy on wyszedl z mieszkania na 1 pietrze, zeszedl na parter okazalo sie, ze ktos podrzucil w kartonie szczeniaka - kundelka. Nagle tez pokazali sie sasiedzi, ktorzy mieszkali na parterze i innych pietrach. Co teraz zrobic z takim piszczacym malcem o tej porze? Zostawienie go bylo najgorsza rzecza, jaka mozna bylo zrobic. Zadecydowano, ze ktos go wezmie na noc, a pozniej pogada sie z dozorca i moze on sie zajmie maluchem lub znajdzie nowy dom. W kolo mieszkaly same starsze malzenstwa i wyobrazcie sobie, ze nikt nie chcial malucha na noc. No to moj chlopak go wzial [pomimo iz jest alergikiem]. Sinobladokoperkowe pojecie o psach [w zyciu nie mial zwierzecia w domu]. Zadzwonil do mnie z porada czym go karminc itp. Maluch cala noc albo piszczal albo chodzil po pokoju albo jadl albo sie zalatwial ;) Czasami sie przytulil i na chwile usypial... tak na 15 min. i znow od nowa i tak cala noc. Rankiem zajela sie dozorczyni malym Maxem i do poludnia juz mial nowego wlasciciela...  
Jak sie chce i ma troche checi to da sie cos zdzialac. Byc moze kroliczek byl podrzuconym prezentem?

Sama niedawono przygarnelam 2 niechciane ptaki, gdyz wczesniejszy wlasciciel stwierdzil, ze ma za duzo zwierzat w domu [=> czyli 2 psy, kota i chomika], wiec po 3 lata postanowil pozbyc sie papugi falistej i ryzowca. A co ja mam powiedziec... 4 rozelle, kanarek, 2 swinki morskie i 2 zolwie wodne [tez niechciane]...  Wpierw pomyslalam, ze je wezme i poszukam na spokojnie nowych wlascicieli [lepsze to niz zywot w swietlicy szkolnej, gdzie nagle 60-tka dzieciakow "napadala" n klatke]. Jednak moj kanarek tak entuzjastycznie zareagowal na nowych przybyszow, ze postanowilam je zatrzymac. Tym bardziej, ze swinkom dal troche odetchnac od siebie ;)
Nie kazdy moze tak postapic i nie kazdy ma warunki, ale przenocowanie krolika to nie wielki problem, a na drugi dzien nawet oddac do zoologika... dac ogloszenie na forum... cokolwiek
Nie oceniam ani nie osadzam, ale uwazam, ze mozna to bylo inaczej zalatwic.
Zapisane

Galago De Codi

  • Gość
Podrzutek czyli wieczorna przygoda
« Odpowiedź #34 : 2004-02-23, 16:36 »
Miłośnikiem zwierząt się jest nie dlatego ze się zabiera z ulicy wszystko co włochate... Ja mam w domu full zwierząt i się zawsze boje jak nowe wprowadzam do domu.
A moze ma choroby, a moze ktoś jest uczulony. Myślicie krótkowzrocznie i nieprofesjonalnie. Nie pryjmuje się zwierzecia jak sięnie ma warunków...
równie dobrze się ja moge do was podpiąc - dlaczego nie wykupujecie zwierząt z akwarystyczych gdzie nie potrafią o nie dbac.. czemu nie wzieliście psów ze schroniska..
   Jak juz mówiłem, ja mam odzielny pokój na takie przypadki i moge sobie pozwolić coś do wielkości sarenki przygarnąć :) ale w blokach nie ma szans.
   I dajcie juz spokój..  bo się zachosujecie jak stare babcie jęczące przy radiu maryja że nastepnym papieżem to murzyn bedzie...
Zapisane

Aluniek

  • Gość
Podrzutek czyli wieczorna przygoda
« Odpowiedź #35 : 2004-02-23, 17:54 »
hmm, jeszcze jedna kwestia, czy macie 100% pewnosci, ze zwierzaki w sklepie sa w 100% zdrowe? Bo ja nie mam... Owszem niektore podrzutki moga byc tym ryzykiem bardziej obarczone, anizeli inne. Aczkolwiek niezmienia to faktu, ze nawet zwierzaki zakupione w sklepach nie musza byc na pierwszy rzut oka zdrowe. Zawsze jest ryzyko.
Zapisane

m a l g o c

  • Gość
Podrzutek czyli wieczorna przygoda
« Odpowiedź #36 : 2004-02-23, 18:30 »
Cytuj

Miłośnikiem zwierząt się jest nie dlatego ze się zabiera z ulicy wszystko co włochate...


to moze wyjasnisz laskawie definicje  :roll:
MILOSNIK ZWIERZAT to osoba ktora mowi wszystkim wokolo ze strasznie kocha te sliczne zwierzatka i jak jej sie zechce i nie jest za zimno postawi karmnik na balkonie zeby sasiedzi widzieli jaka jest dobroduszna??????? taka jest Twoja teoria miłosci???
nie chodzi poza tym o zabieranie wszystkiego co wlochate tylko o zwykle ludzkie odruchy, o pomoc bezbronnemu i wystraszonemu stworzeniu ktoro moze liczyc tylko na Ciebie, ktory otwierasz drzwi a potem z hukiem je zamykasz zeby zimno nie nalecialo do domu.......
Zapisane

Yzalbe

  • Gość
Podrzutek czyli wieczorna przygoda
« Odpowiedź #37 : 2004-02-23, 23:32 »
Ech.. już nie raz spotkałam się z osobami, które kochają konie i wrzucają małe kociaki do boksów.. NO COMMENT... :evill:
Zapisane

truskawa144

  • Gość
Podrzutek czyli wieczorna przygoda
« Odpowiedź #38 : 2004-02-24, 00:44 »
Cytat: Galago De Codi
ja mam odzielny pokój na takie przypadki i moge sobie pozwolić coś do wielkości sarenki przygarnąć :) ale w blokach nie ma szans.



w blokach nie masz szans....????no tu się mylisz...ja mieszkam w bloku i mam 7 kotów( jednego 10 dni temu przygarnęłam własnie prosto z ulicy), owczarka kaukazkiego, 2 myszoskoczki i szynszyle.....poza tym nikt jej nie kazał brać królika na zawsze ,po jednej nocy mogła go zawieźć do schroniska lub zoologika,nie musiała brać zwierzaka do łóżka na całą noc i się do niego modlić, wystarczyło by gdyby go umieściła w przedpokoju (tam i tak było by mu 100 razy lepiej jak na klatce)...to przecież nie wymaga wysiłku a jak ktoś się dekalruje jako miłosnik zwierząt to może chyba pomódz choć jednemu....
Zapisane

Forum Zwierzaki

Podrzutek czyli wieczorna przygoda
« Odpowiedz #38 : 2004-02-24, 00:44 »

Amazonka

  • Gość
Po świętach serce twardnieje
« Odpowiedź #39 : 2004-04-08, 16:00 »
Wtorek, 6 kwietnia 2004r.

Gdyby nie święta wiele królików miniaturek nie trafiałoby na śmietnik

- Sporo kupionych w tym tygodniu królików miniaturek niebawem trafi do nas - przewidują pracownicy wrocławskiego schroniska dla zwierząt. Wrocławianie będą się pozbywać nieprzemyślanych świątecznych prezentów.

Od kilku lat wrocławianie także w Wielkanoc obdarowują się prezentami. Na tydzień przed świętami ruch już rozpoczął się w sklepach z zabawkami. Na brak pracy nie narzekają także sprzedawcy ze sklepów zoologicznych.
- Sprzedajemy sporo gryzoni i o wiele więcej królików miniaturowych niż zwykle - przyznaje właściciel sklepu zoologicznego na Gądowie.
- Króliki sprzedają się tak dobrze, pewnie dlatego, że dla wielu rodzin nie ma Wielkanocy bez zając. A, że miniaturowy królik nie sprawia wielu problemów, klienci zamiast szukać zająca wybierają właśnie miniaturkę - dodaje.
Więcej królików w ostatni weekend sprzedało się także w kilku innych wrocławskich sklepach zoologicznych. - Może nie były to jakieś specjalne zwyżki, ale sprzedało się więcej królików niż zwykle - mówi Marek Makowiecki ze sklepu zoologicznego w Galerii Dominikańskiej.

Krótka miłość

Króliki trafią do domów, dostają smakołyki... żyją jak w siódmym niebie. Niestety, święta nie trwają długo. Fascynacja futrzakiem mija. Po kilku dniach lub tygodniach króliki trafiają do schroniska lub na klatkę schodową.
- Kiedyś ktoś na schodach zostawił królika w klatce, a obok niego całe wyposażenie. Była też karteczka z jego imieniem i informacją co lubi jeść - mówi Irena Hajczuk z wrocławskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt. - Choć takie traktowanie zwierząt jest nieludzkie, to i tak ten królik miał sporo szczęścia. Częściej bowiem po świętach zwierzęta znajdowane są na śmietnikach. Zapakowane w ciasny karton. Gdyby nie bezdomni, którzy natrafiają na nie, zapewne zginęłyby w okrutnych mękach. Z głodu, zimna i pragnienia - dodaje.

Błahe powody

Najczęstszymi powodami wyrzucania królików jest to, że rosną.
- Sporo osób kupując zwierzaka nie zdaje sobie sprawy z tego jaki będzie gdy dorośnie. Fakt, czasami zdarzają się też i takie sytuacje, gdy mały królik miniaturka wyrasta na 8-kilogramowe zwierzę. Znacznie częściej przestaje się jednak podobać gdy przybiera na wadze o kilkadziesiąt deko - mówią we wrocławskim schronisku.
Powodów do wyrzucenia zwierzęcia z domu jest jednak o wiele więcej. Alergia, agresywność króli, to że brudzą i przegryzają co tylko mogą. - Dom nie jest zbyt dobrym miejscem dla królików, nawet tych miniaturowych - mówią w schronisku. - Króliki potrzebują ruchu i nie lubią być głaskane. Są typowymi gryzoniami. Warto się dobrze zastanowić przed decyzją o ich kupnie.

Przemysław Ziółek - Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
Zapisane

Elanor

  • Gość
Podrzutek czyli wieczorna przygoda
« Odpowiedź #40 : 2004-04-09, 16:53 »
i tak po raz kolejny biedne zwierzaki muszą cierpieć przez ludzką głupotę.
Zapisane

Kira

  • Gość
Podrzutek czyli wieczorna przygoda
« Odpowiedź #41 : 2004-04-09, 20:05 »
Cytat: Galago De Codi
ja mam odzielny pokój na takie przypadki i moge sobie pozwolić coś do wielkości sarenki przygarnąć :) ale w blokach nie ma szans.

 ja mieszkam w bloku i mam niezła gromadke liczaca
11 chomiow 4 koszztniczki 1 krolika (pseudo miniaturke)1 kotke 1 prosiaka i moge przygarnąć jeszcze wiecej :P

moja krolisia wazy obecnie kolo 5,5 kilo przygarnelam ja od pani ktora wyjechala inaczej trafila by do schroniska.. :(  zwierzeta cierpia przez ludzka gupote, kupowanie zwierzat na prezenty to zly patent bo to nie sa PRZEDMIOTY ktore mozna  po pewnym czase wyrzucic !!!!!!
manm dosłownie pod nosem sąsiadów ktorzy zamiast zapytać sie czy nie przygarne chomow poszli postawili je na smietniku przy drugiej klatce,bym ja tego nie zauwazyla :grr:  ale znalazl je dziadek przyniosl do domu i juz zostaly... :roll: pisalam o tym w oddzelnym temacie i nie bede powtarzać

Tutaj sutoacja tej przygody byl fakt ze krolik byl w klatce nie w kartonie mial akcesoria jedzenie i wystarczyla dobra wola a niew ykrecanie sie ze ja czekam na" inne zwierze " moglas go przechowac przezx jedna noc i potem zaniesc do schroniska lubznalezc mu dom.

mimo tego ze moj syryjski chomik urusl  o 200% od stanu poczatkowego nie mam zamiaru soie go pozbywać!!!! Tak samo Tusi KRÓLICZKI ktora tez sporo urosla...

Niesteyt ludzie kupuja zwierzaki na prezenty i potem koncza w smietniku lub schronisku :cry:  :( Gdy by ludzie byli ODPOWIEDZALNI tak by nie bylo :grr: to niestety mnie wkurza :twisted: a przy tym najbardzej cierpia zwierzeta... :(
Zapisane

Kesi

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1705
    • WWW
Podrzutek czyli wieczorna przygoda
« Odpowiedź #42 : 2004-04-09, 20:19 »
Amazonka jesteś bez serca. Żaden z ciebie miłośnik zwierząt  :!!!:  :!!!:  :!!!:
Przez takich głupich ludzi biedne psy czy inne zwierzaki wałensają się po ulicy, bo nie ma ich kto do schroniska zaprowadzić !!!!!!!!!!
Co ty wogóle robisz na tym forum ????
Królika w klatce nie zabrać na jedną noc. Mieszkasz w bloku, napewno znasz tam ludzi, więc czemu nie zapukałaś do drzwi obok i nie dałaś go pod opiekę komuś innemu.
Nie jesteś lepsza od osoby która ci podrzuciła to biedne stworzenie !!!!!!!!!!! :grr:  :grr:  :grr:  :grr:  :grr:  :grr:  :grr:  :grr:
Zapisane

CHOMICZKAAA

  • Gość
Podrzutek czyli wieczorna przygoda
« Odpowiedź #43 : 2004-04-09, 20:33 »
No cóż trzeba się pogodzić z debilizmem niektórych ludzi :cry: Ludzie są niby najmądrzejejsi na ziemi,a jakoś nam to nie wychodzi :( Mojm zdaniem amazonka powinnaś przyjąć tego króliczka,ale jeśli nie masz warunków bądź poporstu niechciałaś,no cóż przykro mi.Nie winię cię za to,ale ja bym tak jak ty napewno nie postąpiła tymbardziej,że nie musiałaś martwić się gdzie będziesz przechowywa króliczka itd. :?:
Ten człowiek który wyrzucił to maleństwo był bez serca,ale chciał,aby jego maleństwo było u kogoś kto o niego zadba,oczywiście nie miał pewności,że amazonka go przygarnie,ale chciał dobrze.Może dla niego nie było innego rozwiąznia?Dobrze,że nie zabił go lub zostawił na tym mrozie :)
Zapisane

Elanor

  • Gość
Podrzutek czyli wieczorna przygoda
« Odpowiedź #44 : 2004-04-10, 14:27 »
Cytat: Kesi
Amazonka jesteś bez serca. Żaden z ciebie miłośnik zwierząt  :!!!:  :!!!:  :!!!:
Przez takich głupich ludzi biedne psy czy inne zwierzaki wałensają się po ulicy, bo nie ma ich kto do schroniska zaprowadzić !!!!!!!!!!
Co ty wogóle robisz na tym forum ????

 Kesi chyba troszkę przesadzasz. Amazonka źle zrobiła, to prawda, ale to wcale nie znaczy że nie jest miłośnikiem zwierząt. NA pewno nic by jej nie było gdyby wzięła maluszka na noc, a potem oddała go do schroniska, ale pomyślmy również w ten sposób że może tamten człowiek próbował dalej i króliczek znalazł dobry dom i kochającą rodzinkę. Nie wypominajmy już Amazonce tego błędu. Tysiące ludzi wyrzuca zwierzaki z domów. Nie każdemu możemy pomóc, niestety. Jestem pewna że Amazonka zrozumiała już swój błąd i następnym razem już go nie popełni. Trzeba walczyć z ludźmi którzy traktują zwierzakik przedmiotowo i chyba przede wszystkim uświadamiać dzieci i młodzież! W moim mieście ostatnio doszło do brutalnego zabicia kota :cry: przez młodzież z Gimnazjum Katolickiego!!!!! To już nie pierwszy ich wybryk. W zeszłym roku zabili suczkę ze szczeniakami! To jest debilizm! I to dzieciaki które powinny być wzorem do naśladowania! Z tym walczmy!
Zapisane

Forum Zwierzaki

Podrzutek czyli wieczorna przygoda
« Odpowiedz #44 : 2004-04-10, 14:27 »

Yzalbe

  • Gość
Podrzutek czyli wieczorna przygoda
« Odpowiedź #45 : 2004-04-10, 14:34 »
Niech ktoś takich "ludzi" pozabija :evill:  :evill:  :evill:  :evill:  :grr:  :grr:  :grr:
Zapisane

CHOMICZKAAA

  • Gość
Podrzutek czyli wieczorna przygoda
« Odpowiedź #46 : 2004-04-10, 14:46 »
Yzalbe już nie przesadzaj może nie wszystkjch :P ,ale niektórzy na to zasługują(chociaż przez znęcanie się nad zwierzakami :cry: ) :!!!:
Zapisane

Tonks

  • Gość
Podrzutek czyli wieczorna przygoda
« Odpowiedź #47 : 2004-04-10, 15:18 »
Szkoda zwierzaka :(
Zapisane

Cathycash

  • Gość
Podrzutek czyli wieczorna przygoda
« Odpowiedź #48 : 2004-04-13, 01:45 »
A do tego artykułu to nei zgadzam się z tym zdaniem

" Dom nie jest zbyt dobrym miejscem dla królików, nawet tych miniaturowych - mówią w schronisku. - Króliki potrzebują ruchu i nie lubią być głaskane. Są typowymi gryzoniami. "

taaa po pierwsze od kiedy królik jest gryzoniem  :roll:
Po drugie czy oni mielikiedykolwiek oswojonego królika? BARDZO lubią pieszczotu.
A mieniaturki są hodowane od wieków i jesli są wypuszczane na kilka goddzin dziennei DOBRZE im w mieszkaniu...........
Zapisane

Amazonka

  • Gość
Podrzutek czyli wieczorna przygoda
« Odpowiedź #49 : 2004-04-13, 22:41 »
Heh, taaa - tak jak mówiłam - zupełnie jak gdybym to ja była właścicielem królika, który w dowód miłości zostawia go na pastwę losu na mrozie.
Zapisane

m a l g o c

  • Gość
Podrzutek czyli wieczorna przygoda
« Odpowiedź #50 : 2004-04-13, 22:55 »
Niczym sie od niego nie roznisz  :roll:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Podrzutek czyli wieczorna przygoda
« Odpowiedz #50 : 2004-04-13, 22:55 »

Kira

  • Gość
Podrzutek czyli wieczorna przygoda
« Odpowiedź #51 : 2004-04-18, 18:46 »
Cytat: Tonks
Szkoda zwierzaka :(

ostatecznie i tak zwierzak cierpi  :cry: a ty amazonka :roll: moglas nie wykrecaćsie i Przygarnąc kroliczka na jedna noc mimo tego ze wlascicielka nie bylas to MOGŁAS TO ZROBIĆ a potem znależć mu dom nawet przez to forum :wink: Ty sie wykrecasz co jest bez sensu bo tutaj wiekszosc osob by przygarnelo zwierzaka na dzien i oddalo w dobre rece lub zostalo na stale
a ty czekalas na INNE ZWIERZE bo kochasz konie :grr:  :twisted:
ten temat juz jest bez sensu i lepiej bylo by go zamknąć :wink:
TU sa raczej milosnicy GRYZONI a nie osoby ktore"pozostawiaja"krolika przed drzwiami w zimie bo nie chca tego TYPU zwierzaka
jeśli kochasz konie :wink: to moglas go przygarnac i byl by sie sens pochwalixc ze pomoglas a tym sposobem WKURZASZ osoby ktore maja krloki i nie przekjda obok
---------------------------------------------------------------------------
Ostatnio spotkalam osobe ktora kochala tylko psy. Raz na drodze w malym pudeleczku w ktorym dostaje sie gryzonie znalaz pies malego chomika na dodatek bez nogi mimo tego ze kochala psy kupila klatke bo uswiadomila sobie ze bedze tylko na pokarm :roll: zajeła sie nim i do konca go pielegnowala.....nie zostawila  w smietniku  :grr:  :twisted:  co TY droga Amazonko uczyniłaś ! ! ! !! ! ! ! ! ! ! ! ! ! Kazdy zwierzak nadaje sie do trzymania w domu przy dobrej opiece a tym bardzej króliki
Zapisane

Cathycash

  • Gość
Podrzutek czyli wieczorna przygoda
« Odpowiedź #52 : 2004-04-19, 14:41 »
To się zaczyna robić bez sensu, stało się jak sięstało, być może ten królik znalazł już ciepły domek.

Ange czy ty wiesz że królik to nie gryzoń?  :roll:

Sama bym przygarnęła tego króla, ale to nie wina Amazonki że ludzie są głupi i okrótni.
Nie ma sensu tego ciągnąć.
Zapisane

Kira

  • Gość
Podrzutek czyli wieczorna przygoda
« Odpowiedź #53 : 2004-04-20, 21:17 »
:oops: wiem ale siem zapominam :oops: tyle tego mam w domcu  :wink: Wybaczcie prosze... :prosze:
Zapisane

atrolek

  • Gość
Podrzutek czyli wieczorna przygoda
« Odpowiedź #54 : 2004-04-21, 11:22 »
Cytat: m a l g o c
Niczym sie od niego nie roznisz  :roll:
chyba żarcisz  :pukpuk: naprawdę nie widzisz różnicy?
Zapisane

Kira

  • Gość
Podrzutek czyli wieczorna przygoda
« Odpowiedź #55 : 2004-04-21, 20:33 »
:roll: róznica jest :roll: widoczna ale ten temat stał sie sensacja i karceniem Amazonki za to ze nie przyjela do domu :? kazdy tu wyraza swoje zdanie... nie widze sensu pisania takej HISTORI przykrej dosyc w ddizale dla milośnikow KRÓLIKOW :roll:

Jak by ktoś powiedzal w dziale o konkach ze jest osobą sprzedajacą koniki a RZEŻ i jak to koniki maja kopyta polamane i nogi :roll:  to byl by to TEMAT kontrowersyjni i skonczyl by sie karceniem pouczaniem ale ta osoba i tak swoja prace bedze wykonywać jej stosunku do koni nie zmieniymy obrazajac ja wystawiajac emoty :grr:
 :twisted:
amazonko mam nadzieje ze zrozumiesz ze czytanie TEGO TO NIE JEST FAJNA PRZYGODA Z Happy endem...nie wiadomo czy krolis przezył :o
Cóz wolisz konie wiec siedz w tamtym dziale :roll:  i nie sprawiaj wrazenia ze osoby ktore kochaja konie nie maja serca dla kolikow gryzoni naszych "mniejszych braci"
 :roll:
Zapisane

Amazonka

  • Gość
Królik w mediach
« Odpowiedź #56 : 2004-08-16, 12:12 »
Okazuje się, że sprawa królika miała ciąg dalszy:
http://www.zwierzaki.org/album_showpage.php?pic_id=4295
Zapisane

cholka

  • *
  • Wiadomości: 2582
Podrzutek czyli wieczorna przygoda
« Odpowiedź #57 : 2004-08-17, 09:52 »
To ten sam królik, który na początku trafił do Ciebie? :shock:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Podrzutek czyli wieczorna przygoda
« Odpowiedz #57 : 2004-08-17, 09:52 »

Amazonka

  • Gość
Królik
« Odpowiedź #58 : 2004-08-17, 10:07 »
Wydaje mi się, że tak. Był czarnobiały.

Wczoraj w sklepie widziałam dwie dziewczynki, z których jedna miała na zielonej smyczy czarnego królika. :-)
Zapisane

Kira

  • Gość
Podrzutek czyli wieczorna przygoda
« Odpowiedź #59 : 2004-08-21, 20:58 »
:? ale nie rozumiem twojego zachwycenia... ale owa pani wziela do siebie i pszekazala do schroniska a nie zamknela przed nim drzwi.. tym ty roznisz sie od niej :grr:  nie moglaa sie nim zajac ale wziekla nie zostawila na klatce... :/ co ty uczyniłaś... :roll:
Zapisane
Strony: 1 [2] 3   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.099 sekund z 27 zapytaniami.